drozdu7

Us miało kozacki trailer. Sam film był już wg mnie średni. Tu tez trailer w podobnym niepokojącym tonie, nie napalam się

Z miejsca zacząłem re6, też już kiedyś ograne w coopie. Kampania Chrisa, no i coś z tą grą jest nie tak. Po dwóch chapterach nie wiem czy będę grał. Przekombinował Capcom w tej części, tzn nie, spierdolil Capcom bo w to gra się jak w jakieś Gearsy albo Binary Domain. Zmieniony wygląd ekwipunku, strzelanie też zostało zmasakrowane. Mówię, kiedyś w coopie z bratem jak przechodziliśmy całość to człowiek milo spędził czas, teraz jednak trudno to przetrawić. Jedyne pozytywy to widać że to gra z dużym budżetem, trochę taki blockbuster. No i 4 kampanie to jest sporo grania, pod tym względem jest spoko

A właśnie wczoraj skończyłem RE5. No kiedyś bardzo miło się bawiłem w coopie. Teraz w singlu też było spoko, tylko to jest granie ze świadomością że praktycznie wszystko jest tu o stopień niżej niz w czwórce. Aczkolwiek nie chce psioczyć bo też mam jakiś tam sentyment. To o czym chciałem głównie napisać to dodatek Lost in Nightmares. Pierwszy raz ogrywałem. Po przejściu pomyslalem "no kurwa, nie mogli całej gry tak zrobić"? Klimat, namiastka jakiejś eksploracji, zbieranie przedmiotów żeby wrócić kolejny raz w to samo miejsce. To jest core Residenta, fajna fajna rzecz aczkolwiek krotka.

Użytkownik @Mejmmówi jak jest. Ten ku.rwa znowu wyciąga łapę do wszystkich dinozaurów telepata zaklinacz prehistorycznych gadów xd i przypadkiem natrafia na tego Blue welociraptora przyjaciela co już razem z nim mieli team tag fight. Ja pierdole to się nie może udać

Akurat Drogę mam bo była ona do zakupienia za normalne pieniądze. Reszta to póki co białe kruki, pewnie trzeba czekać na jakiś dodruk

Ale co konkretnie?

Przeczytałem "Czarnobylską Modlitwę" Aleksijewicz. W sumie nie ma co dużo pisać, każdy powinien to przeczytać. To co tam się wydarzyło zwyczajnie poraża. Teraz czytam "Drogę" McCarthy'ego. Ale potem już będę szukał coś z innego gatunku. Dlatego pytam, czy ktoś czytał "Wampirze Cesarstwo" Kristoffa? Bo widzę wysokie oceny, ale obawiam się czy to nie jakaś literatura młodzieżowa. A drugą książką ktora mnie interesuje to "Zew nocnego ptaka" McCammona, bo opis ciekawy i teraz wznowienie chyba będzie. Polecacie?

Hah wiem wiem bo ja piąteczkę to już kiedyś przechodziłem sam i w coopie. Legendarne pięśći kruszące głazy są mi znane

Wychodzi na to że w branży Ci co są na topie wkoncu muszą się zesrac, albo przynajmniej nayebac na graczy. Rockstar, cd projekt red, Naughty dog(druckman)

Jebańcy z Rockstar. Specjalnie wypuścili jeszcze info że robią GTAVI żeby przykryć że znów sprzedają swoją gierkę na trzeciej kolejnej generacji wyciągając trzeci raz po szmal. Skurwysyny. Jezu taka boska firma to była, ha tfu

Ja znowu odbiłem się od tej gry z dwa razy.. Ale nadal czasem korci żeby wrócić, bo w sumie klimat jest naprawdę dobry w tej grze. Pamiętam że najgorzej mi szło to uciekanie w nocy przed tymi zjebami, strasznie się irytowałem i odpuściłem

Takie zestawy ps5 to od ręki można kupić @XM.?? Czy też trzeba czekać?

Kierwa ja zatrzymałem się na Gamecube sprawdziłem sobie czy z ps2 gierki chodzą (a chodzą). Zacząłem grać w Paper Mario i narazie skupiłem się na graniu Dreamcast też sam w sobie niezbyt mnie interesuje, znam Shenmue ale zremasterowali to już heh Ogólnie gry GC i Ps2 idą z pena, tylko wgrywanie trwa sporo czasu zanim gra się załaduje. Być może jak zgra się to na ssd konsoli to będzie lepiej

Ja wczoraj zacząłem 5ke. Chociaż gra się bardzo przyjemnie, bo to fajna gierka. Ale czemu nie ma sprzedawcy jak w 4-ce?? No i to walenie z piąchy we wszystko

Jak uważacie, czy Series S będzie sobie radził wraz z premierami Stalkera2, Starfielda czy Hellblade2? Myślicie że przez ile czasu będzie to wystarczający sprzęt?

Ci co grali na konsoli Sony wybrali zdecydowanie Returnala. A Ci co grali na Xboxie podzielili głosy na Psycho2 i Halo. No i spoko, kiedyś się ogra Returnal. Ostatnio Angry Joe dał swoją topke, nie dal Psychonautsów gruby dzban

Shadow of the Damned jest spoko, bardzo przyjemnie się wali headshoty. Nie licząc kilku przyjebanych etapów Ja bym jak najbardziej polecił

Jakkolwiek gardzę Nintendo jako firmą dojącą graczy, to gierki często dostarczają wyborne. Zacząłem Paper Mario: A Thousand Year Door z Gamecube'a, 5h za mną a zacząłem drugi chapter. Mam takie uczucie jak miałem przy Wind Waker i Okami, że wielka przygoda się rozpoczęła. Liczę że guwno jeszcze widziałem i gra pomysłami mnie zaskoczy. Jednocześnie zacząłem The Gunk, jedyne co powiem to że gra przez którą lecisz praktycznie jak strzała może być bardzo nużąca jednocześnie

Gry z Gamecube'a idą z pendrivea bardzo fajnie. Wygląda to miodzio. Odpalałem też Super Mario Galaxy i Super Paper Mario z Wii, śmiga zajebiscie z pena nawet. Problemem jest sterowanie, nie wiem czy da się zmapowac xboxowy kontroler by to dobrze działało

Dawno nie czekałem tak na film (tzn czekałem na Matrixa, ale miałem z tyłu głowy że może być różnie). Film ma trwać ponoć prawie 3h, liczę że będzie dobra zabawa

Skończone na normalu. Gameplay jest tip top, strzelanko i linka zajebiste. Ten otwarty świat w sumie może być ale nie jest to coś co musi być w Halo. Ale od misji Sieć, to bywałem często poirytowany. Ciąg killromów, aren i powtarzanych korytarzy. I tak kilka godzin, naprawdę w pewnym momencie kląłem pod nosem "co to ku.rwa jest". Można to było lepiej rozwiązać. Wogóle pod względem emocji to Halo3, 4 i Reach bardziej do mnie trafiło.

To jest kurwa chore

Od siebie dodam jedną rzecz, nie jest to mechanika, ale achievmenty. Zauważyłem to już wcześniej, że gdy gra nie ma osiągnięć to trudno mi się zmusić do grania w nią (na tyle trudno że odpuszczałem). Było tak gdy próbowałem we wstecznej grać np w Kotora i różne inne gry. Wróciło to do mnie ostatnio gdy bawię się Retroarchem i zrobiłem sobie listę horrorów z psxa, są tam też tytuły których nie ukończyłem/nie grałem takie jak Parasite Eve 1i2, Koudelka, Alone In the Dark4. Wiem że napewno bardzo miło bym spędził czas, ale "kurwa, żadnych achievmentow, nic nie wpadnie". No zjebane myślenie, bo najśmieszniejsze jest to że ja gier nie platynuje, nie robię calakow, średnio mam kilkaset gs i tyle. Nie wiem człowiek od tyłu lat przyzwyczaił się nawet do tego głupiego dźwięku. Wiem że z tego powodu omija mnie sporo zajebistych retro gierek, co w dobie kserowanych ubi gier itp może byc doprawdy odświeżające.

Goty: Psychonauts 2 Runner up: Forza Horizon 5, Halo Infinite Rozczarowanie: chyba nic, w sumie dobre gierki ogrywałem chociaż nie wszystkie z tego roku Najbardziej czekam: Elden Ring chyba jednak Średniak: Medium, ale z serduszkiem bo dobrze się bawiłem (ten blooberowski gameplay psuje)

Ktoś poważnie przetestował na Xsx odtwarzanie gier z Gamecube/Wii? Bo na dzień dzisiejszy ponoć działają z pendraka już. Pytam bo nie wiem czy zacząć kompletować interesujące romy