-
Postów
518 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mari4n
-
Dayum Jedynka była kozak, jak dwójka będzie na co najmniej na tym samym poziomie, to będę ukontentowany.
-
OLED ma te same bebechy, więc to nic nie zmienia
-
Walka z Jetstream Samem
-
Szybka seria 80's Overdrive (XSS) Ścigałka w stylu Outrun, z ulepszeniami do aut. Wozy można zniszczyć, i trzeba dolewać paliwa między wyścigami. Wszystko utrzymane w stylu synthwave, włącznie ze ścieżką dźwiękową. Dostępne są tryby kariery, time trial, i kreator tras. Do tego gra jest tania, i chyba na wszystkich platformach. Ogólnie dobra gierka. Mogę polecić każdemu kto lubuje się w klimatach synthwave/retrowave. Lylat wars/Starfox 64 (N64) Względnie prosty i krótki rail shooter, z kilkoma otwartymi mapkami. Siedem plansz, z tym że są alternatywne ścieżki. Większość czasu poruszamy się stateczkiem, poza jedną misją, w której śmigamy czołgiem. Sterowanie na padzie z N64 może sprawić problemy, zwłaszcza, jeśli ma się zajechany analog jak ja. Można strzelać laserem, rzucać bomby, robić beczki do odbijania wrogich pocisków, i salta. Całkiem niezła gra biorąc po uwagę że wyszła w 97 roku. Grafika się zestarzała, ale gameplayowo trzyma poziom. Jest dostępna w NSO+EP.
-
Śledzę od pierwszego trailera, ale na razie poczekam aż wyjdzie z EA.
-
U mnie naddarć jest więcej, ale w innym miejscu Nie wiem czy będzie to dobrze widoczne na zdjęciu, ale strona okładkowa jest krótsza niż pozostałe
-
Dlatego porównałem zdjęcia w headshocie, bo są te same twarze.
-
Przyłożyłem obecny i poprzedni numer na headshotach, i niby jest to samo, więc może mi się tylko wydaje. Za to niektóre zdjęcia z imprezy integracyjnej są faktycznie jakby gorszej jakości. Aparat też pił i niewyraźnie widział?
-
Orzeł wylądował Aromat inny, "rozpuszczalnikowy", papier bardziej matowy. Albo mi się wydaje, albo zdjęcia i screeny są lekko rozmyte. Mój egzemplarz miał kilka lekko naddartych stron przy numeracji stron.
-
U mnie wydana do doręczenia
-
Świetna giera. Pod wieloma względami przebija ówczesną konkurencję. Wersja PC ma dużo modów, i nawet zawody są organizowane.
-
The Legend of Zelda: Link's Awakening (Switch) Jako że lubię Zeldy w klasycznym stylu top-down, nie mogłem sobie odmówić tego tytułu, zwłaszcza że w pierwowzór grałem dosłownie kilka minut. Link budzi się na wyspie Koholint, po tym jak jego łódka zostaje rozbita podczas sztormu na oceanie. Aby móc z niej wrócić, musi zebrać osiem instrumentów muzycznych i zbudzić Windfisha śpiącego w jaju na najwyższej górze. Rozgrywka to typowa, staroszkolna, dwuwymiarowa Zelda, z tym że w tej wersji modele są w 3D. Po raz kolejny zbieramy różnego rodzaju narzędzia do pomocy w eksploracji świata, robimy najazdy na lochy, i pomagamy lokalnym mieszkańcom. O ile dungeony pomimo stopniowego zwiększania trudności są niezbyt skomplikowane, podczas poruszania się po wyspie zdarzają się momenty w których rozwiązania zagadek potrafią być nieoczywiste, lub w jakiś sposób ukryte. Przyznam, że musiałem kilka razy zajrzeć do poradnika. A może po prostu robię się za stary na tego typu gry. Sterowanie zostało przystosowane do nowej platformy, i obecnie miecz i tarcza są na stałe przypisane pod kolejno B i L/ZL, a przyciski X i Y można przypisać pod jakiś szpej z ekwipunku. Zarówno świat, jak i postacie są bardzo kolorowe, może nawet trochę cukierkowe, ale dobrze to pasuje do stylu chibi jaki tutaj został zastosowany. W pewnym stopniu zmieniono pracę kamery, a mianowicie podczas przemierzania wyspy porusza się ona jednocześnie z bohaterem, w lochach natomiast pozostało tradycyjne rozwiązanie ze scrollowaniem ekranów. Niestety nie wszystko jest tutaj tak kolorowe jak grafika. Gra cierpi na częste i brutalne spadki płynności z 60fps do 30fps. Nie jest to może bardzo przeszkadzające w grze, ale jednak trochę psuje doświadczenie. Muzyka to odświeżone utwory z pierwowzoru, i są bardzo dobrze wykonane. Złapałem się nawet na nuceniu motywu z wioski, a nie zdarza mi się coś takiego zbyt często. Do tego można usłyszeć dźwięki otoczenia takie jak wiatr, kapiąca woda, czy szum morza. Link ma też okrzyki bojowe, a lokalsi stęknięcia i chrumknięcia. Pomimo problemów z wydajnością, jest to dobra gra, o ile lubi się staroszkolne Zeldy. Ja dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem.
-
Not suitable for work Czyli nie oglądaj w pracy
-
Gra, streamuje gierki. Soulsy, CP2077, RDR2, i trochę innych.
-
Wszedłem sobie na kanał YT tego Krzysia, i jak się okazuje, CD-A poprosiło go napisanie jakiegoś teksu dla nich.
-
Niektórzy z nich krzyczą, bo myślą że coś na tym ugrają np. kasę czy rozgłos.
-
Najpierw będę musiał kupić wkrętak, bo ten mój za duży jest do cartów. Ipą już czyściłem styki i nic nie dało. Nawet lekko papierem ściernym 500 potraktowałem i dalej było to samo.
-
Kupiłem żeby sprawdzić czy to konsola odwala, czy gra. Wyszło że obesrane Armorines jest do luftu, Starfox śmiga elegancko. Dorwałem za cztery dyszki.
-
Final Fantasy 7 Remake (PS5) Gra, na którą czekałem od momentu jej zapowiedzi. Długo zwlekałem z jej kupnem, ale ostatecznie wyszło mi to na dobre, bo ograłem ją w momencie gdy druga część była już dostępna. Pierwsze co przychodzi na myśl po obejrzeniu intra i rozpoczęciu właściwej rozgrywki to soczyste "O kurwa". Modele postaci wyglądają świetnie i są szczegółowe do tego stopnia, że pewnie byłbym w stanie policzyć włosy na brodzie Barreta. Podczas poruszania się po mapie można zauważyć rodzaj wyekwipowanej materii na broniach postaci. Eksploracja Midgaru dobrze oddaje ogrom tej metropolii, i jest to najbardziej widoczne podczas wizyty w slumsach: jedno spojrzenie do góry i mamy pełny obraz tego, jak wielkie jest to miasto. Muzyka przygrywająca w tle to odświeżone utwory z pierwotnej wersji, plus kilka nowych, dodanych do nowych aktywności i lokacji. Voice acting stoi na bardzo dobrym poziomie, dialogi doskonale oddają emocje postaci, również podczas drobnych wymian zdań podczas walk. A skoro już o potyczkach mowa, to system walki przypomina trochę ten z FFXV, czyli można się poruszać, a w lewym dolnym rogu jest okienko z komendami. Po wciśnięciu X rozwija się ono, i można wybrać sobie z listy przedmiot do użycia, magię, lub umiejętność. Żeby jednak można było daną czynność wykonać, trzeba mieć naładowany jeden lub dwa segmenty paska ATB. Same akcje da się też przydzielić do menu skrótów pod L1, ułatwiając w ten sposób do nich dostęp. W trakcie walki można zmieniać postać którą sterujemy, i każdą z nich gra się troszkę inaczej na przykład Tifa jest szybka i można klepać combosy, a Barret jest powolny, zadaje mało obrażeń, ale w zamian nie trzeba nim podchodzić do przeciwników. Wciskając L2 lub R2 otwieramy okienka postaci sterowanych przez AI, i jeśli mają naładowany pasek ATB, można im wydawać polecenia. Rozwój postaci dalej polega na zbieraniu punktów doświadczenia, podobnie materia, z tym że po osięgnięciu jej maksymalnego poziomu nie "rodzi" się kolejna. Oprócz zwiększania statystyk po osiągnięciu kolejnych poziomów otrzymuje się również punkty ulepszania broni. Można w ten sposób na przykład zwiększyć liczbę slotów na materię, czy parametry. Każdy oręż ma unikalną umiejętność, możliwą do wyuczenia na stałe, poprzez używanie go w walce. Wcześniej wspomniałem o nowych lokacjach i aktywnościach. Takową jest na przykład arena w Wall Market, gdzie za wygranie jednej z serii walk otrzymuje się materię. Nie brakuje tutaj takich dodatów jak misje poboczne, nieznane wcześniej postacie, czy wątki fabularne. Niektóre segmenty obecne w pierwowzorze zostały przedłużone, i rozszerzone o nową zawartość. Przez większość gry towarzyszyło mi uczucie liniowości, i dopiero po chwili zastanowienia zdałem sobie sprawę że sekcja z Midgarem w wersji z PS1 była bardziej liniowa. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to jakość tekstur środowiska na PS5. Kopiuj-wklej z PS4. Intermission Krótki dodatek z Yuffie w roli głównej umiejscowiony w Midgarze. W jednym momencie można zobaczyć bohaterów podstawowej wersji gry z perspektywy osoby "z zewnątrz". Nowością tutaj jest minigierka w stylu tower defense o nazwie Fort Condor. Do rozpykania w 5-6 godzin,
-
Jakie combo publicystyki FFT, GG, Mega Drive, Silent 2, samo gęste.
-
Niech tam sobie płaczą, bo tylko tyle mogą
-
Zgarnąłem limitkę dla zasady, ale planuję jeszcze dokupić Outrun.
-
Mam tylko jedno złącze, i raczej nie obsługuje s-video. Zdaje się że jest mod na RGB, ale nie chce mi się lutować w płycie głównej konsoli.
-
W biedrze kupowałem. Nie przypominam sobie żebym je widział gdziekolwiek indziej.