-
Postów
697 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mari4n
-
Ale opcję dodali do ps5 Nie będę spojlował, każdy powinien zobaczyć to sam
-
Jak tak samo, normalnie mam punkty ze złotego biletu
-
Odpowiedziałem dobrze, ale zauważyłem ten błąd. Ktoś w Sony nie ogarnia dat premier, albo nie umie korzystać z wikipedii.
-
Kaczogród? Biere w ciemno. Valkyrie Profile zresztą też.
-
Magiczne oko na dzisiaj: Z4U-DR8-MR5
-
Prosz: TKRQ-K433-2N22
-
Dzisiejszy kod magic eye: LFZ-8QT-Y03 Na awatar: 262Q-F5F2-JA95
-
W zeszłym miesiącu odpalałem PS3 i zajrzałem z ciekawości do sklepu. Działa, ale sypie się.
-
Przymierzam się do kupna tego sprzętu, bo mój laser swoje już przeżył.
-
7S7-KXO-7BU
-
Pokemon Gold Jak dobrze być w domu. Naklepałem już coś około 17 godzin i mam 7 odznak. W połączeniu z częsciami Silver, Red i Yellow, będę cisnął na 100% dexa we wszystkich czterech. Astral Chain Dopiero w trzeciej misji jestem, ale młócka jest dobra. W końcu Platinum Games.
-
Wcześniej T8 od kumpla pożyczałem, ale było na promce to wziąłem. Dłuższy czas przymierzałem się do Astral Chain, i w końcu kupiłem. Wolałbym wydanie fizyczne, ale ich ceny potrafią być zaporowe. Jest promka, to się skusiłem na digitala.
-
Mam i ja Ale mam też coś innego, dla przełamania obecnego trendu w wątku Expansion Pak do N64, przyda się do Perfect Dark. Until Dawn kupiłem bo znikło z PsStore, a chciałem fizyczną wersję, to na szybkości zgarnąłem żeby Janusze mnie nie uprzedzili. Do tego bity do Nintendo które przydały się szybciej niż myślałem. Może i Other M nie należy do grupy tych lepszych częsci serii, ale mi całkiem przypadł do gustu. Ale ten kto wymyślił sposób strzelania rakietami powinien wylecieć na kopach z roboty. Pokemon Gold kupiłem troszkę poniżej ceny rynkowej, bo cart był "uszkodzony". Gra nie chciała się uruchomić na GBC, a na GBA działała normalnie. Sprzedawca próbował ją naprawić przez reflow i czyszczenie IPA, ale nic nie dało. Rozkręciłem, i od razu zobaczyłem korozję na pinach. 5 minut roboty i działa. Do tego bateria była do wymiany, ale sprzedawca dorzucił starą, to metodą rzeźnicką (wyrwałem blaszki ze starej, i taśmą izolacyjną przykleiłem do nich nową) założyłem nową. W końcu zrobię 100% pokedexa.
-
W Media Expert pady są jeszcze dostępne, przed chwilą sprawdzałem.
-
Prawie zapomniałem odebrać z paczkomatu Pora na lekturę
-
Polecam pobranie do tego Pokemon Home, to taki międzygrowy box na poksy. Nie pamiętam w tej chwili co dokładnie zrobiłem, ale dostałem stamtąd wszystkie trzy startery. Można sobie też transferować poksy z Pokemon GO jeśli grasz.
-
Jak chcesz z klasycznym widokiem to Brilliant Diamond/Shining Pearl. To odświeżone gry z NDS-a, więc wszystko jest po staremu, poza kilkoma zmianami.
-
Aż sprawdziłem u siebie. Mam okładkę z Jamesem, i też jest ta literówka.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Mari4n odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Jeśli myślimy o tym samym gościu, to on ma dużo gier w w takich cenach. To chyba jakiś troll. -
Fear Effect Gra jest trudniejsza niż ją zapamiętałem. Kiedyś doszedłem do drugiej lokacji, ale jakoś przestałem grać. Gdzieś na początku roku skończyłem dwójkę, to wypadałoby zająć się jedynką. F1 98 Trzeba w końcu zdjąć tego kasztana z kupki wstydu.
-
Miernie to chodzi na bazowym PS5, w trybie 60fps jest srogie mydło, tekstury wyglądają jak z worlda. Jest kilka fajnych nowych patentów, ale spodziewałem się czegoś więcej, zwłaszcza w kwestii wydajności. Może do premiery coś z tym zrobią.
-
Zero the Kamikaze squirrel (Switch) Port platformówki z SNES, a jednocześnie spinoff serii Aero the Acro-Bat z jednym z antagonistów w roli głównej. Śmigamy tytułowym wiewiórem po 15 różnych planszach, obijając różnego rodzaju przeciwników. Zero może wykonywać całkiem sporo różnych akcji jak na grę tego typu. Do dyspozycji są: Rzucanie gwiazdkami, bicie nunczakiem, podwójny skok, którego wysokość wyjątkowo nie zależy od wciśnięcia przycisku w najwyższym punkcie skoku, ale od szybkości wciśnięcia (szybciej-wyżej, drugi skok jest saltem i zadaje obrażenia), do tego pseudo-glide, fiflaki (kolejne wydłużają odległość), lornetka, i pikowanie. Jak widać nie jest tego mało, a dodam, że grałem w to dawniej na Mega Drive, a pad do niego ma poza d-padem tylko trzy przyciski (plus start). Gra nie jest łatwa, i do jej ukończenia wymagane jest opanowanie całego movesetu rudzielca, ale na szczęście na planszach są chceckpointy, i nie ma ograniczeń kontynuacji. Sam port dodaje opcjonalne nieskończone życia, nietykalność, i przewijanie czasu, co jeszcze bardziej ułatwia grę. Menu główne wygląda trochę jakby robił je amator, i poruszanie się po nim potrafi być irytujące podczas grzebania w opcjach. Dorzucono też kilka shaderów, skany instrukcji i okładek, osiągnięcia, i kilka innych pierdółek. Ogólnie całkiem dobra gra, jedna z moich ulubionych jakie miałem na MD, i według mnie, wersja na konsolę Segi jest lepsza: kilka dźwięków więcej, wyrazistsza muzyka, i bardziej "soczysta" paleta kolorów. Do ukończenia w około godzinę. 6/10 Sonic Adventure (Dreamcast) Pierwszy platformer 3D z niebieskim jeżem. Początkowo można grać tylko Sonic-iem, ale wraz z postępęm w grze odblokowuje się dostęp do kolejnych postaci, i różnią się one od siebie długością (każda kolejna jest krótsza od poprzedniczki) i mechanikami. Po ukończeniu wszystkich sceniariuszy pojawia się dostęp do ostatniej ścieżki, będącej jednocześnie zakończeniem gry. Gameplay podzielony jest na dwie części: adventure stage, gdzie poruszamy się po ograniczonym terenie i wykonujemy krótkie, proste zadania, oraz action stage, czyli właściwe plansze ze zbieraniem pierścieni i walkami z bossami. W tych pierwszych jest świetlik mówiący co trzeba zrobić, gdyby ktoś miał problem. Postacie mają ulepszenia w formie przedmiotów, które dodają jakąś nową funkcję, np. Tails ma odznakę dającą atak obrotowy. Jedne są obowiązkowe, inne opcjonalne. Graficznie jest nienajgorzej, ale mogłoby być lepiej. Adventure stage potrafią świecić pustkami, za to action stage wyglądają dobrze, jest pełno detali i kolorowo, jak przystało na grę z niebieskim jeżem. Muzyka też jest dobra, każda z postaci ma swój motyw, i niektóre z nich zdarzało mi się nucić pod nosem. Nie wszystko trzyma taki poziom niestety. Największym problemem jest kamera. Można nią obracać, ale czasem potrafi się zablokować, albo ujęcie jest w takiej perspektywie, że nic nie widać. Kolejną rzeczą jest detekcja kolizji. Nazwanie jej kapryśną to niedopowiedzenie. Niezarejestrowany hit w przeciwnika to jedno, ale zdarzyło mi się kilka razy wypaść z mapy w miejscu zetknięcia ściany z podłogą jak w grze ubisoftu (celowo z małej). Jeśli chodzi o wydajność, to gra pracuje zazwyczaj w około 20-25fps, czasem 30, ale w jednej planszy miałem spadek do wartości jednocyfrowej. Na szczęście był to jednorazowy przypadek, i nie było tam żadnych przeciwników (zjazd na snowboardzie). Sam analog w padzie do DC jest zbyt czuły jak dla mnie. Przy wyższych prędkościach poruszania trzeba bardzo delikatnie nim operować żeby nie spaść, albo wbić się w ścianę. Jest też minigierka z Chao, ale nie bawiłem się w to, bo VMU błyskawicznie pożera baterie. Ukończenie zajęło mi równo 11 godzin. 7/10 Residen Evil 2 (Dreamcast) Tak się bawiłem na Dreamcaście, i pomyślałem że odpalę na chwilę RE2. No i przeszedłem wszystkie cztery scenariusze, z czego po raz pierwszy dwa na A rank. Extreme Battle LV1 grałem tak jak się to powinno robić, czyli z poradnikiem w PlayerStation Plus w ręku, kolejnych dwóch jeszcze nie ruszałem. Nie ma sensu się tu rozwodzić, grę każdy zna, nawet pies sąsiada. Port wersji pecetowej, można dowolnie ustawić klawiszologię, a na VMU wyświetla się poziom życia i ilość amunicji w magazynku, co pomaga w grze. Jednak jakoś wolę wersję na PS1.
-
Jak na razie 21 sztuk poszło
-
Limitka zamówiona. Okładki całkiem udane w tym wydaniu, cieżko zdecydować, ale pewnie po premierze dobiorę jeszcze z Motorstormem.
-
No i jest Welcome Hub. Brat miał jakieś dwa tygodnie wcześniej, ale on ma niemieckie konto. Ale dlaczego jest tylko jedno tło z gry