Moim zdaniem zachowanie Microsoftu ma sens i powinno być wzorem dla innych firm.
Dzięki blokadzie używanych gier pewnie wzrośnie sprzedaż nowych, a dzięki temu wydawcy będą mieli więcej pieniędzy.
Daje nam to nadzieję, że wtedy będą gotowi zaryzykować zrobienie nowej gry zamiast 16 części jakiegoś tasiemca.
No ile można grać w te gran turismo, final fantasy czy halo. Cały czas to samo. Jeżdżenie samochodem bez celu, strzelanie czy też bieganie po jakiś dziwnych miejscach. A tak mając więcej pieniędzy może dostaniemy coś nowego innowacyjnego!
Pozdrawiam was!