Szczerze, to wątpię, ze Monika zagrywa się na konsoli, przynajmniej w taki sposób, jak opowiada na łamach pisma. Dziewczyna wydaje mi się raczej pozerką, co szczególnie widać na zdjęciach, jakie zdarzało mi się widzieć w PSX. Oby jak najlepiej wyjść na zdjęciu, co wcale nie jest dziwne... Monika chyba jednak bardziej interesują Cię pomalowane paznokcie i slit focie niż szarpanie w Coda, chociaż na pewno się do tego nie przyznasz i mnie schejtujesz. Każdy ma prawo do swojego zdania i akurat moje jest takie a nie inne.
A co do samych tekstów, to mi raczej nie przeszkadzają, chociaż szczególnie u władzy Rzeźnika było widać, ze starał się wcisnąć dziewczynę wszedzie, byle tylko napisała pare zdań. Dlaczego, nie mam pojęcia?Pozdrawiam