Chyba część z was pamięta cyrki jak jeden z "dystrybutorów" wyciągał kody z pudełek. Odkąd u nas są Czesi to jest dobrze, nawet bardzo - znośne ceny, dostępność, kontakt, jakieś zniżki czy promocje. Nie pamiętam tego za czasów Lucas Toys czy Stadtbauer. Więc trochę śmieszne jest spamowanie do dystrybutora jak pewnie i tak się muszą kontaktować z Nintendo Europe co do ceny u nas. Teraz mają okazję zawalczyć o nasz rynek, od lat nie było takiej okazji.