Żeby było jasne - mnie wczorajsze zwycięstwo w ogóle nie grzeje, ot mecz jak każdy inny, tyle, że tym razem wygraliśmy. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Przed nimi jeszcze kilka ważnych spotkań, nie ma co marginalizować, ani hiperbolizować tego wczorajszego spotkania.