Może nie jest to powód do dumy, szczególnie w takim miejscu, ale jako zakupoholik gierek w tym roku nie wydałem jeszcze na nie ani grosza i jestem z tego dumny. Moja kupka wstydu i tak w przedbiegach bije Burj Khalifa.
Mamy luty, a ja na gierki i sprzęt (X360, PS5, ładowarka do padów, Astro HDMI adapter) wydałem już 5000zł
Ale teraz wyskoczył mi niespodziewany wydatek i raczej dłuuuugo nie dorzucę nic do tego rachunku