-
Postów
1 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez LukeSpidey
-
Zapewne w ustawieniach powiadomień.
-
Lubię gry z serii Arkham, nawet Origins mi mocno siadł, ale ten tytuł zakupię dopiero z 75% zniżką. Do tego czasu powinna być już połatana.
-
No sorry, ale jeśli każdy udate to pobieranie gry od nowa to komuś tam brakuje umiejętności. Uwielbiam grę, ale nie zmienianto faktu, że są deweloperzy, którzy nie każą pobierać swoich gier od nowa za każdym razem jak coś zmieniają.
-
Czemu te partacze z Saber za każdym patchem każą pobierać na nowo całą grę? Wczoraj łatka z nowym sezoj 24 GB, dzisiaj hot fix znowu 24 GB. WTF?
-
Gram. Dopiero 3. rozdział, ale faktycznie ta gra ma coś w sobie. Jak idę spać to zamiast zasnąć, w głowie widzę, jak planuję kolejne trasy.
-
Czy w grze da się wyłączyć gdzieś te wszystkie ikonki od innych graczy? Niby jest po/w trakcie apokalipsy, a całą drogę mam zasraną znacznikami.
-
Moja pierwsza styczność z produktem spod ręki mistrza Hideo. Nigdy nie grałem w żadną inną grę tego pana, więc wchodzę tylko z tym, czego dowiedziałem się o jego twórczości z Internetu przez ostatnie 12 lat . Mam za sobą dwie dostawy i teraz wyruszam w trzecią (ze zwłokami). Wiedziałem, że fabularnie to może być dziwna gra, ale jestem mega zaintrygowany, a sama mechanika rozgrywki, póki co, siadła mi zayebiście. To może być platyna.
-
No nie powiem, kusi, kusi. Fakt, ze zwiastun odpicowany a sam gameplay pokazywany kilka miesięcy temu był dość drętwy, do tego premierowa cena odstrasza, ale mam kurczę słabość do tego uniwersum.
-
@Szajkajak gra działa we wstecznej na PS5? Bugi, spadki klatek?
-
Fabuła zapowiada się ciekawie. FABUŁA:
-
Propozycja dla marudzących na wygląd Ellie - nie oglądajcie
-
Koleś jest zayebisty. Warto doświadczyć jego talentu na żywo.
-
Do GP wpadła gierka miód, a temat zdominowany przez jakieś średnie Deathloop. Hardspace: Shipbreaker mega gierka ukradła mi wczoraj 2 godziny nie wiadomo kiedy.
-
Do Valhalii dorzucali już nawet sznurówki, więc dalej twierdzę, że ten cały Mirage to jakiś stary projekt, który najpierw chcieli dorzucić jako DLC, ale koncepcyjnie (brak elementów rpg) im się nie zazębiało, więc zrobili z tego odzielną grę.
-
Wiecie co myślę? Ten cały AC Mirage to jakiś Asasyn, nad którym pracowali z 10 lat temu, ale projekt nigdy nie dostał zielonego światła, bo zachciało im się otwartych światów ze statkami, bitwami morskimi i terenami tak wielkimi, że na piechotę nie da rady. Całe zasoby skupiają na AC Infinite, które jeszcze nie jest gotowe, a jesienią coś musi trafić na półki. Teraz po dekadzie ktoś to odkopał, stwierdził jak odmienne jest to od obecnych Asasynów, że ludzie pomyślą, iż to zupełnie nową, odświeżona wizja serii. Skończy się tak jak zawsze. Do tej teorii skłania mnie miejsce akcji. Nie zdziwię się jak to jakiś niewykorzystany projekt Księcia z Persji, nad którym Ubi jeszcze jako tako myślało 10 lat temu.
-
Jesień zapowiada się na bardzo pracowitą. Już długo się nosiłem z zamiarem, aby powrócić do jednych z najlepszych otwartych światów.
-
Calak #1 - Lake [Xbox Series X] Do zagrania skusiła mnie sielankowa atmosfera i przyznam, że liczyłem trochę na powtórkę z "Life is strange". Małe senne miasteczko u podnóża pasma górskiego, lata 80-te ubiegłego wieku, wolna mechanika rozgrywki. Ot taki rozładowywacz napięcia. Wcielamy się w młodą kobietę, która wraca w rodzinne strony z dużego miasta, aby przez 2 tygodnie zastąpić swojego ojca na stanowisku miejscowego listonosza. Sama gra opiera się na rozwożeniu listów i paczek, a w czasie każdego z 12 dni roboczych prowadzimy dodatkowo dialogi z mieszkańcami miasteczka, poznajemy ich historię, problemy i próbujemy im pomóc... lub nie, bo to od nas zależy czy się chcemy zaangażować czy nie. Osiągnięcia są łatwe, ale wszystkie można pominąć (!), jeżeli nie spełni się określonych kryteriów, dlatego najlepiej grać z wcześniejszym zapoznaniem się z każdym z osiągnięć. Gra szybko robi się monotonna, a sam klimat choć świetny to jednak trochę rozczarował mnie na końcu. Muzyka w radio gra fajnie, ale to raczej melodie z lat 90-tych i pierwszej dekady XXI wieku. Nie mamy nic z klasycznego rocka, na co trochę liczyłem. Sama gra to taka bardzo historia obyczajowa. Żadnych zwrotów akcji, zaskoczeń czy czegoś wykraczającego poza ludzkie pojęcie. Nie ma nawet żadnej zagadki do rozwiązania. Ot, takie sielankowe życie na głębokiej prowincji. Grę ukończyłem w niecałe 8 godzin i bawiłem się nawet nawet, chociaż ja lubię takie wolne popierdółki. Fanów DOOMa gra raczej nie zaangażuje.
-
Jaki masz system układania tych pudełek na półkach? Ani to alfabetycznie, ani gatunkami, ani kolorami.
-
Jako posiadacz Xbox Series X i PS5 chciałem zapytać, czy Jedi Fallen Order lepiej ograć na konsoli Niebieskich czy Zielonych? Pytam serio, bo chciałbym doświadczyć jak najlepszych wrażeń.
-
Od początku nie wierzyłem w ten marketingowy bełkot, dlatego nawet nigdy nie próbuję uruchamiać gry zanim 100% nie wyświetli się na ekranie.
-
Czy na konsoli jest jakaś zakładka, która pokazuje proces aktualizacji gry? Na PS4 czy PS5 jak gra się aktualizuje to widać się cały proces łącznie z tym, ile waży łatka, z jaką prędkością pobiera itd. Na Xboksie widzę tylko procentowy pasek postępu, a gdy wejdzie się "głebiej" to mamy tylko opcję wstrzymania albo odinstalowania.
-
Wygląda na to, że można się rozejść. Reboot to stara gra z nowym pudrem na mordzie. Szkosa, bo trochę liczyłem, że jednak będzie coś nowego.
-
Żeby była jasność, ja też uważam, że pad od Xbox One > DualShock 4, ale nie oznacza to, że ten drugi to nieudana konstrukcja. SONY zrobiło ogromny postęp względem DualShocka 3 i DS4 wreszcie dało się porządnie złapać go bez obawy, że cały popęka jak tylko mocniej się go chwyci. Widać było, że wcześniej były one projektowane pod dzieci i małe japońskie rączki.
-
-
Widać na tym filmiku, że mamy tutaj rozgrywkę z uwolnioną kamerą, aby nadać bardziej firmowego charakteru prezentacji, ale prezentuje się to o niebo lepiej, biz to co dostaliśmy kilka tygodniu temu w materiałach z rozgrywki. Mam nadzieję, że to oznacza, iż twórcy dopracowali animację i pozostałe niedociągnięcia, które wtedy wyszły na światło dzienne, a nie tylko podpicowali powyższy filmik. Naprawdę liczę na tę grę.