Ja jestem chory na pucharki. Nie mam ich za dużo i odpuszczam te związane z online, ale przyznam się, że pucharki mają u mnie wpływ na to w co będę grał.
Tak, wiem, że to chore, ale jakoś mam satysfakcję, kiedy wiem, że wyciągnąłem w gry ile się dało.
Mam też jednak trochę szacunku dla siebie i kiedy widzę, że pucharek stoi za jakimś niemiłosiernym grindem lub monotonnią, która nie daje mi frajdy to zwyczajnie odpuszczam.
I wyraźnie widać tendencję do ułatwiania wbijania trofeów. Kiedyś gry miały bardziej wymagające pucharki.
Platynę odpuszczam, kiedy gra każe mi siebie przechodzić kilka razy. To dla mnie niepojęta głupota i wyraźny brak wyobraźni u twórców gry. Dlatego nigdy nie wbiję platyny w jednej z najlepszych gier w historii, tj. The Last of Us. Nie dość, że grę trzeba przejść minimum 3 razy to jeszcze ma pucharki za grind w online. WTF?