Masakra. Pomagałem dzisiaj kolesiowi (jedzenie, woda i medykamenty) ale oczywiście jakiś troll mnie odstrzelił z partyzanta. Nie ma szans na jakąś interakcję. Trzeba rozwalać wszystko co się rusza. A przy okazji pytanko. Czy kask, chełm dają jakąś odporność na obrażenia? Gdzieś wyczytałem że tylko kamizelki mają na to wpływ a na głowie mogę sobie nosić naleśnika i tak to nic nie zmieni. Prawda to?