JA
Trzeba rozważnie przeć do przodu, obracanie się w Halo to już tylko w konieczności. Z tego co wiem prosy grają na 3-5 właśnie. Panie , na 7 - 10 to celownik lata mi jak na starej sprężynie.
Lagów wieczorem ani prawie nigdy nie mam. Problemem są tylko "dziwne akcje" gdzie ginę na widok przeciwnika, ale staram się emocjonalnie nie nazywać tego lagami
U mnie mogę z czystym sumieniem nazywać to algami , 4 razy biegnę jeden kawałek i nagle okazuje się ze ląduje pod lufą przeciwnika. Wieczorami grać nie mogę a w domu necik ok. 60