kislawa

Jak masz bliźniaka zrobionego zgodnie ze sztuką, tj. dwie ściany zewnętrzne i przerwa dylatacyjna między nimi to możesz nakurwiać muzykę ma max i nic nie słychać w domu obok. Mamy na poddaszu "sale kinową" i nic się nie niesie ;). Dla nas bliźniak to trochę pół środek, ale lepiej mieć jednego sąsiada niż kilku, wiadomo już że kolejny to będzie wolnostojący ale na tą chwile jesteśmy zadowoleni, a sąsiedzi bardzo spoko ludzie. Natomiast takich szeregówek to sobie nie wyobrażam, masz wszystkie wady domu połączone z wadami mieszkania.... no ale covid to każdy musi mieć ogródek. edit: żeby nie było w domu też czasem są hałasy, ludzie kosza trawy, to komuś się zachce szlifować jakieś deski itp itd. Natomiast ogólny poziom hałasu to jest przepaść między centrum miasta, pierwsze noce nie mogłem spać bo od ciszy mi dzwoniło w uszach.

Dokładnie tak i jeszcze to wspólne wejście i klatka schodowa, gdzie i tak po wejściu masz na dole jedne drzwi do mieszkania a na górze jeszcze drugie... I to się kurwa sprzedało, no patologia. EDIT: O kurwa, wszedłem właśnie na fb i mi taka reklama wyskoczyła .... PIĘKNA NAZWA F

Otóż to, niedaleko mnie się buduje taki kołchoz czyli 20 segmentów w każdym, 2 mieszkania. Mieszkania w segmencie czacie to????. Działki wielkości balkonów i mieszkania po około 80m i to się sprzedało po 600k. Całość wygląd jak jakieś osiedle dla powodzian. Jakby ktoś sie zastanawiał jak to mieszkania w segmencie otóż: Wspólne wejście i klatka schodowa, górne mieszkanie ma balkon i kawałek działki "od frontu" (takie wielkości może z 15m2) a dolne mieszkanie ma kawałek ogródka z tarasem "od tyłu" - działka może ze 30-40m. Całość tego "osiedla" jest na zamkniętym terenie ze wspólną bramą i każdy dom ma dwa miejsca parkingowe przed (a w każdym domu dwie rodziny), więc winuszje za chwile problem z parkowaniem a o gościach to można zapomnieć

Polecam ustawienie zniszczeń na najwyższy poziom, wtedy gra daje 10x funu - wada taka że przy dłuższych wyścigach często ostatnie kółka jedziesz sam.

My też staliśmy przed zakupem mieszkania w warszawie. Po 3 latach szukania byliśmy bliscy podpisania umowy 750k za 72m (to był koniec 2019) z odbiorem 3Q2021. Wtedy nas troche olśniło i jakimś cudem, wyprowadziliśmy się 30km dalej :D. Mieszkamy od roku w grodzisku, mamy dom (bliźniak, nie żaden segment) 188m na dwie osoby i jest naprawdę super. Roboty mam troche więcej niż w mieszkaniu ale działki jest tu raptem 500m więc tez nie musze cały dzień kosić trawy :D. Za to wiosną czy latem, podkast na uszy, piwo w dłoń i można kosić trawę. Fakt do sklepów mam walking distance, i Grodzisk Mazowiecki to pełnoprawne miasto ze wszystkimi jego udogodnieniami (wiadomo że w skali mikro przy warszawie) więc tym bardziej nic na miejscu nam nie brakuje. Do pracy w warszawie jade 30 minut (mimo że to 30km) autostradą, zamiast godziny w korkach (a miałem 11km do pracy). Ludzie mili, cisza, spokój i dużo zieleni. A co najlepsze mieszkamy tu już rok i wydaliśmy z wykończeniem niewiele więcej niż na mieszkanie na które byśmy jeszcze czekali. Same koszty utrzymania wychodzą trochę mniej (a w miesiącach niegrzewczych to około 50% mniej) niż w mieszkaniu 54m na Pradze gdzie sam czynsz wynosił 780zł + 180zł za miejsce w garażu. Inna sprawa że dom to skarbonka i co chwile coś kupujemy. Nie mamy dzieci i nie planujemy. A co zaskakujące od roku mogę na palcach dwóch rąk policzyć weekendy gdzie ktoś u nas nie był to na planszówkach, to na przysłowiowej flaszce (covid niestety nie jest kompatybilny z imprezami). Więc uważam że akurat to kwestia znajomych, jak masz takich dla których wycieczka 30 minut pociągiem czy samochodem to za dużo żeby cie odwiedzić to zmień znajomych . PS. Uber z centrum kosztuje 100zł więc tez nie ma tragedii. Podsumowując jasne że dom nie jest dla każdego ale dla nas to był strzał w 10. Mamy tu wszystko (po za światłowodem, bo tu niestety jeszcze 3-4 miesiące czekania) czego do życia nam potrzeba, no i nasze psy są szczęśliwe. PS. Z cenami domów przez ostatnio rok to POJEBAŁO obecnie, podobne domy ale z mniejszym metrażem (130m) obecnie kosztują 150-200k więcej niż nasz....

Hej, powiesz jak to zrobić w praktyce - w sensie gdzie należy się zgłosić po wypłatę środków z ppk. Razem z ppk dostałem tyle dostęp dno portalu inwestycyjnego gdzie widzę jedynie wpłaty moje i pracodawcy, a zanim znaczne dzwonić może podpowiesz

Wystarczy dobrze negocjować i można wyrwać luksusowy apartament na warszawskim bemowie w cenie 6900/m zamiast 12500/m. Dodatkowo jak się ma MBA ze szkoły Orlenu, to wystarczy deweloperowi wpłacić 50% a potem można przez rok mieszkania spłacać resztę w nieoprocentowanych ratach.

U mnie w sezonie grzewczo-świątecznym czyli zalegania cały dzień przed tv wychodzi około 200-260 za miesiąc. Płacimy za realne zużycie. a nie prognozy. 2 osoby, dom 188m.

Tez myślałem ze większe tv to na palecie a i 65 i 85 przyszły normalnie kurierem w fabrycznym kartonie producenta. Ok 85 przyjechało jakim specjalistycznym kurierem ale wciąż sam karton.

Sugeruje poczekać na testy, bo z tym różnie w xiaomi, liczba stref super kwestia jaki sobie z nimi poradzi soft. Kontrast i jasność na papierze też wow, kwestia jak to się przełoży na rzeczywistość.

Clouding, degradacja jakości obrazu w trybie gra i flickering przy vrr. Z tym "przeplotem" przy 4k120 w sony to bym nie demonizował, ma to znaczenie jedynie jak chcesz używać go jako monitora - przy skalowaniu 100% male napisy są nieczytelne. Przy grach to zupełnie nie robi różnicy (a oglądam 85 z 2,8m).

Jeden głos rozsądku jeśli chodzi o wielkość ;), 2,8m od kanapy i 85 cali i jedyna zmiana jaka zrobię to chętnie na 98 albo rzutnik 150+. Chociaż zmiana bardziej pod filmy, pod gry 85 wydaje się optymalne.

Jednego urządza 55 z 4 metrów a mnie nie urządza nawet moje 85 z 2,8 metra więc wielkość rzecz względna. Ja uważam że nie ma za dużych tv edit: z kalibracją mam to samo, ale niektórzy niestety lubią super przejaskrawiony, przekontrastowany obraz. Mam ziomka co ma samsunga q90 i tam motyw dynamiczny i chyba wszystkie suwaki na max bo tak lubi, a tłumaczy to tym ze jakby chciał naturalny obraz to by na dwór wyszedł a nie patrzył w tv

Z zeszłorocznych modeli w kategorii cena/jakość to jak OLED to CX jak LCD to XH90.

LG wcześniej latami miało serie 6, 7, 8, 9 a na 2020 serie X. Więc C9 to model z 2019.

C9 nawet lepiej niż CX ale jest ryzyko że same powystawowe zostały. edit: A nawet napewno szczególnie że praktycznie niedostępny nigdzie.

Dwa wielkie posty wyjebane na temat tego że nie ma co dyskutować nad wyższością świat bozego narodzenia nad świętami wielkiej nocy i że tv należy dopierać do zastosowań a przyjdzie taki i tak skwituje po swojemu bo ON WIE LEPIEJ, bez żadnej wartości merytorycznej w poście...

Tak na szybko, to ostatnio miałem styczność z BX i CX i jestem w szoku o ile BX jest ciemniejszy, w poprzednich generacjach nie było takich różnic, a tu różnica była na tyle duża że odpuściłem BX - tv miał iść do sypialni wiec oglądanie po ciemku a i tak brakowało jasności.

Mam 65b7 który właśnie skończył 3 lata. Wciąż się nie wypalił i wciąż działa bardzo dobrze i co więcej banding wciąż doprowadza mnie do szału. System działa dobrze i ogólnie to jestem zadowolony. Z niepokojących rzeczy za to zauważyłem ze powidoki zostają na ekranie dużo dłużej niż kiedyś i to mnie trochę martwi. Nie mniej jednak jak, mi udało się użytkując oleda dosyć intensywnie i grać na nim w setki różnych tytułów go nie wypalić przez te 3 lata - nie mam telewizji, wiec to odpada. Czy kupiłbym kolejnego oleda, chyba tak, napewno wybrał bym egzemplarz z dużo mniejszym bandingiem mój. Ale biorąc pod uwagę ile to przez pierwszy rok cackałem się z tym tv, ile razy wyłączałem bo idę kupę w przecież menu mi się wypali itp itd to nie wiem..... Napewno jak rozmiary 80+ będą w ludzkich cenach to rozważę ten wybór. Herezje niektórych ze nie da się przejść na LCD po Oled to już jest jakiś dramat ;). Kupiłem świadomie kilka miesięcy temu 85xh90 i jestem wciąż (chociaż przez zjebany soft nie byłem na początku) bardzo zadowolony. Tv jest jasny, mogę go zostawić włączonego na cały dzień (nie polecam bo rachunki za prąd mocno poszły w górę), nie mam żadnego brandingu i mam zaskakująco dobry poziom czerni, jasne ze czasem się rozjaśni przy napisach lub na czarnych planszach, fizyki i liczby stref nie oszukasz, ale mam przynajmniej spokój ducha ;). Podsumowując nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi jaki tv kupić, obie technologie maja swoje wady i zalety, myśle ze ci co pytają powinni wrzucać w jakim pomieszczeniu tv będzie użytkowany, w jaki sposób, czy ważne są kąty, czy pokój jest jasny itp bo tak to każdy ma swoją prawdę ;). PS. napisy białe na oled w materiałach hdr a szczególnie w DV to jest dramat, świecą tak ze nie da się ich czytać :).

Na tego pajaca to szkoda czasu, większość jego newsow i rewelacji jest wzięta z głębokich odmętów dupy

Tak, to samo info dostalem ale dzięki za post. Czekamy w takim razie na rozwój sytuacji.

Najpierw skontaktuje się z Sony, w ostateczności skorzystam z rekojmi w media markt. Ale weź kurwa teraz pakuj te 85 cali.....

Dlatego albo będzie grany zwrot albo wymiana na tegoroczny model. Na szczęście prawo jest po naszej stronie. W przyszłym tygodniu będę się kontaktował z tymi klamczuszkami i zobaczymy jaki maja pomysł

Niby tak ale jednak 12k wydane boli szczególnie ze czuje się po prostu oszukany.

Support tez potwierdza ze to usunęli w takim razie zwracam tego klamota, albo na podstawie niezgodności towaru z opisem albo będę się z chujami sądził... w ostateczności możemy się napierdalać :D.