Z jednej strony wolny rynek i niech każdy sobie kombinuje jak chce, z drugiej strony jest to lekka patologia i szara strefa więc proponuje po prostu nie poruszać tego tematu. Szczególnie że narracja z jednej strony jest ty Cebulaku (bo nie udało się kupić konsoli i zdenerwowanie jest bo przecież ktoś jest super fanem) a z drugiej hahah ty frajerze kupie 10 następnym razem (bo jednak polska mocno, golić lamusów) i to jest problem a nie to że ktoś robi zarobi na 10 preorderach.
Tak więc dopóki nie nauczymy się dyskutować w sposób kulturalny lepiej nie poruszać tego tematu
edit: Ja zrezygnowałem z preordera zamiast go jednak wziąć i sprzedać bo właśnie nie chciało mi się użerać z bandą rozżalonych, roszczeniowych ludzi z internetu którym się należy, a ja jestem zły bo chce sprzedać.