Czyli jak kupię po premierze to urządzenie, to nie jestem prawdziwym graczem i niedzielniakiem ?
Dalej mnie kręci idea machania różdżką, gry typu tenis itp., ale również czekam z niecierpliwością na Killzone 3. Sprzęt kupuję po premierze z prostego powodu - Cena jak na premierę jest raczej uczciwa ( gry demo, kamera, navi + różdżka = 279 zł ). Nie wierzę, że ceny do premiery Killzone 3 spadną tak drastycznie, że warto byłoby czekać z kupnem. W międzyczasie sprawdzę jak się sprawuje Heavy Rain, LBP2, RUSE. Zazdrościłem Nintendo Wiilotów, a teraz sam dostanę podobne urządzenie.