Skocz do zawartości

Hendrix

Senior Member
  • Postów

    4 724
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Hendrix

  1. Z Wollfem miałem styczność przy okazji Stalowej Kurtyny, którą z obowiązku przeczytałem, do połowy, bo więcej nie przetrawiłem. Konstrukcja fabuły (banalnej oczywiście) i intrygi była karygodnie zła, język prosty, by nie powiedzieć prostacko-sztubacki - no ale takie czasy, każdy może pisać. Ach merytorycznie też słabiutko, jak na historyka to przygotowanie na poziomie Kubusia-amatora, do Clancy'ego nawet nie porównam, bo to była by obraza dla poziomu jego fikcji. Bardzo wątpię w nagły napad talentu u tego autora....
  2. He, he, he - "wyznawanie idei komunistycznych" - przez naszą historię to zdanie jest z tak nacechowane mocnym ładunkiem pejoratywnym, że delikatnie burzy faktyczne działania partii komunistycznej w USA, która głównie walczyła o prawa pracownicze i zniesienie segregacji rasowej (w dużym skrócie, sama historia partii na tle Stanów Zjednoczonych to ciekawa lektura), no ale tyle tej dygresji. Co do filmu, kilka ciekawych wątków pominął, no ale skupił się na postaci samego Trumbo, przemyśle filmowym i farsy jaką było działanie komisji senatora McCarthego, komisji która zrujnowała wielu ludziom życie (nie był obrazem USA w czasach zimnej wojny). "Trumbo" stoi na prześwietnej roli Cranstona (dla mnie oskarowej) - rewelacyjne wszedł w rolę, dykcja i sposób zachowanie idealnie odwzorowane. Generalnie dobrze zagrany i napisany. Strona realizacyjna też w porządku, naturalnie bez żadnych fajerwerków. O samym tytułowym bohaterze jest też dobry dokument, no i nie można zapomnieć o takim małym fakcie jak National Book Award za powieść anty-wojenną: Johnny Got His Gun, która notabene później sam przeniósł na srebrny ekran.
  3. Hendrix

    Filmweb

    Jako agregator ocen i baza filmów to filmweb nie ma startu do IMDB, poziom użytkowników forum równie niski u obu, filmweb ma udaną publicystykę (jak na ograniczenia dostosowane do przeciętnego widza i użytkownika serwisu) i dobrą redakcję. Dział newsowy słaby (spóźnione i clickbaitowe tytuły), daleko w tyle do zagranicznego konkurenta. Podsumowując: bieżące informacje i baza filmów to zdecydowanie działka Imdb, publicystyka oraz recenzje - filmweb. Za to w ogólnym rozrachunku oba portale mają więcej wad niż zalet. Rodzimy serwis mimo utalentowanych dziennikarzy promuje krótkie i mało analityczne formy. Prawie każdy dziennikarz tam piszący publikuje w zdecydowanie poważniejszych periodykach/stronach - czasami prześwietne teksty jak rewelacyjna recenzja "Duke of Burgundy" - jednego z moich ulubionych filmów zeszłego roku, bodajże umieszczona w jednym z najlepszych przedsięwzięć dziennikarstwa związanego z kulturą - dwutygodniku kulturalnym. Imdb to w zasadzie tylko agregat - za granicą jest za dużo dobrych, opiniotwórczych serwisów/gazet, więc brak publicystyki jest poniekąd zrozumiały. Ostatecznie sam nie korzystam z żadnej ze stron i nie mogę wypowiedzieć się jak wygląda to od strony oceniającego użytkownika. Trochę żałuję, kilkanaście tysięcy pozycji uszeregowanych to byłoby coś, na razie musi mi wystarczyć prowadzenie własnego dokumentu :v edit: I nie, imdb nie jest w niczym poważniejszy, po prostu jest czytelniejszy i tyle.
  4. Hendrix

    NBA

    Poprzedni sezon miał rewelacyjny, ale w tym zawodził - cóż pewnie nie było wystarczająco dużo chętnych, żeby podbić stawkę. Co do Jazz, jeśli wierzą, że wyprostują Lawsona... Trey chyba już pozostanie małym bustem, nie rozwija się tak jak chcą, ale mimo tego taki trade to dużo znaków zapytania, nie wiem czy bym ryzykował na miejscu Utah.
  5. Hendrix

    H.P. Lovecraft

    No na pewno nie jest Huhgesem, Audenem czy Ginsbergiem, daleko lepiej wypada w opowiadaniach. Ot w poezji zapatrzony (ślepo) w E. A. Poego, bez specjalnej werwy czy inwencji, motywy te same co w prozie. Wydanie jednak ładne, więc dla fana pewnie będzie ok. Daleko ciekawsze za to są listy - korespondencję prowadził całkiem liczną i zaciekłą.
  6. Hendrix

    NBA

    Moim zdaniem Skiles po prostu zdecydowanie postawił na Gordona, Harris średnio sprawdza się na SF - więc walka tweenerów o 4-kę w Orlando była zacięta. Tak to ma spadające kontrakty i dużo miejsca w salary latem. Zresztą to chyba nie koniec wymian u Magic, blisko jest podobno Frye <-> Lance Stephenson (i od razu wave), mówi się też o Teague <-> Oladipo. Jak widać bardzo aktywni są przed TD. Dla Detroit dobra wymiana, więc ostatecznie obie strony są zadowolone (choć Magic chyba mogli więcej wyciągnąć za Tobiasa)
  7. A co Rozi, Deleuze, Barthes i Barth już przerobieni? Nie oszukujmy się, w czasach gdy nikt prawie nie czyta, dobrze, że chociaż takie tytuły ktoś bierze do ręki, zresztą można gorzej trafić niż z Grzędowiczem, polska fantastyka jest pełna pułapek :v (Empiki i inne Matrasy też). Karny "K" zresztą należy się ogólnej promocji kultury i czytania w naszym kraju, bo później takie kwiatki jak to sprzedają się bardzo dobrze (tak zwana literatura ameb) :
  8. Hendrix

    NBA

    Ciekawe kogo zatrudnią w Minnesocie? Towns już gra jak All-Star, w pierwszym sezonie swojej kariery, z dobrym trenerem będą groźni w przyszłym sezonie (nawet bardzo) - coś tam w plotkach było o Thibodeau, imo do tak młodej i atletycznej drużyny pasowałby idealnie.
  9. No po powrocie pewnie spróbuję, patch notes od razu skłoniły mnie do wypróbowania RF. Tak samo chyba Cerberus wejdzie do SC zamiast działka/mothership - bo Wraith i R.A.P.S to obowiązkowa kombinacja (Wraith zwykle daję jak R.A.P.S już jeździ - imo wtedy nie ma przeciwnik czasu na namierzanie, no chyba, że nie dobiję do nich) No i Spectre to mój ulubiony specjalista - rippowanie seriami daje satysfakcje.
  10. Beautiful You (Pełnia Piękna) to pewnie jego najsłabsza powieść, to ledwo rozciągnięta (niepotrzebnie) historia, która powinna znaleźć się w zbiorze opowiadań, a nie pełnoprawnej książce. Jest nudna i przewidywalna, chyba tylko najgorliwszym fanom polecam. Oczywiście prawie wszystkie składowe Chucka nadal zawiera, ale przypominają one zaśniedziałe srebrne sztućce, a nie nowy komplet noży - dreptanie w miejscu od dłuższego czasu i szatańsko wypolerowane poszczególne frazy nie chwytają za gardło (żołądek?) tak jak na początku kariery.
  11. Też wolę Core, z tych samych powodów. Co do broni: ja z kolei ostatnio daję szanse Razorbackowi, imo świetna hybryda SMG/AR (zwykle daję tłumik, kolba, fast magazines), Kudę też lubię, ale ostatnio Razorback > Kuda. Tak samo VMP > Vesper (nie wiem, nie znoszę tej broni po prostu). I VMP używam gdy gram bardzo agresywnie (czyli często). Z AR po ostatnich patchach jakoś nie mogę znowu wkręcić się w m8A7, wolę Kn-44 i HVK. W ogóle w przypadku SMG zrezygnowałem z quickdraw (za to każdy AR obowiązkowo), a w AR z kolby (która w SMG jest obowiązkowo). Po nowym (tydzień wyjazdu) patchu nie grałem i po zwiększeniu sprint-out time możliwe, że QD powróci do zestawów. To mój pierwszy Cod od MW2, wciągnął mnie zadziwiająco mocno i dostarcza mnóstwo rozrywki.
  12. Ach to uczucie gdy przeglądasz przepastną bibliotekę teściów i znajdujesz pierwsze wydanie debiutanckiego Pynchona Zostając dalej przy nim. Polecałem kiedyś Bleeding Edge (W Sieci) - bo to nadal świetny Pynchon, nadal w formie i werwie. Dodatkowo nadal będący za pan brat z popkulturą. Polecam więc i nadal - cena jest ok, dostępność też. Smaczków dla graczy znajdzie się sporo od Hideo Kojimy (przyrównanego do Boga przez jedną postać) do Final Fantasy X. Paranoja oczywiście (i humor) jest w iście pynchonowskich dawkach - dla nowicjuszy, pewnie najlepiej od tego zacząć.
  13. Hendrix

    The Revenant

    Dla mnie Birdman zdecydowanie lepiej wypadł niż Zjawa, oczywiście perfekcyjne zdjęcia Lubezkiego i realizacja ciągle dają radę(delikatnie mówiąc), ale czegoś jednak zabrakło. No i niech Leo dostanie tego Oskara wreszcie i niech ten przeklęty mem internetowy skończy się. Tegoroczna rola do moich ulubionych nie należy, ale polityka nominacji i tak sprawiła, że nie ma konkurencji prawie.
  14. Hendrix

    Final Fantasy XV

    Na pewno Titan, Shiva, Diabolos(albo Bahamut?) i Leviathan (pewnie tylko jako Boss), Siren i Ultros też powinien się znaleźć (znowu - pewnie jako Boss tylko) - tyle można odczytać z Genesis - artworku z końca dema.
  15. Hendrix

    Final Fantasy XV

    Właśnie kończę oglądać ATR - byle do marca. Nie spodziewałem się, że aż z taką pompą zrobią to wydarzenie. Stawiałem na Japonię i sporą konferencję - a tu Los Angeles, wynajęte kino/audytorium na 6300 ludzi, goście z Kinda Funny jako prowadzący i stream w prime timie. Z drugiej strony dobrze, że szefostwo S-E wie, że czas na pół środki się kończy - cała gra to gigantyczne przedsięwzięcie, 9 ekip z outsourcingu (plus dla firmy, że tak przejrzyście stawia sprawę, na zachodzie o outsourcingu cisza, mimo, że każdy to stosuje), 300 osób w ekipie i 3-4 lata pracy na pełnych obrotach.
  16. Hendrix

    Final Fantasy XV

    Prześwietnie to wygląda, zrezygnowali z hit-stopów i walka jest ultra płynna, zresztą animacje w tym małym urywku to absolutnie czołówka branży. Co do marcowego eventu - jest już znana data: 30 marca, Los Angeles, 19:00 (PST). Wydarzenie będzie livestreamowane naturalnie. Ciekawe czy potwierdzą się plotki o końcu lata, imo premiera we wrześniu byłaby w sam raz. Co do Taipei - cóż nie można było się niczego innego spodziewać, tym bardziej, że ATR chwilę po jest, a grze będzie poświęcone ww. wydarzenie.
  17. Ech, Linda to znakomity aktor i raczej owe sensacyjniaki i kryminały zdecydowanie uszczupliły jego wizerunek jako aktora dramatycznego. Niestety po Psach zaczął być wsadzany w taką szufladkę: Linda - Macho.
  18. Hendrix

    NBA

    No to GSW chyba wszystkim pokazał - nie widzę nikogo innego z pierścieniem na koniec play-off. No chyba, że Curry mocno się połamie - utrzymując względne zdrowie to Wojownicy pewnie i w przyszłym sezonie nie znajdą przeciwnika. Jako, że dawno nie pisałem: Rozwój rookies napawa mnie optymizmem. Dawno nie było tak znaczącej fali młodych graczy.
  19. Film jest bardzo dobry oczywiście, ale polecam też książkę - imo fajnie, że przy okazji okropnego i zupełnie nie potrzebnego remake'u amerykańskiego, wznowili nakład - minus okładka: czytelnicy raczej nie znajdą w lekturze Juli Roberts, czy Nicole Kidman :v
  20. Hendrix

    Łódź

    Breadnia jest w sumie spoko, w sam raz żeby posiedzieć, napić się wina i przekąsić jakiś lekki lunch (z naciskiem na lekki, imo sama kuchnia jest średnia, by nie powiedzieć słaba)
  21. Hendrix

    Łódź

    Nie, to był "Pub Insekt" - tego już dawno nie ma. Zresztą w Polsce jest problem z otworzeniem takich lokali, nie wiem po co ryzykowali w ogóle.
  22. Hendrix

    Łódź

    Burgery - Gastromachina, pewnie najlepsze burgery w mieście. Kuchnia afrykańska - Megmu, świetne jedzenie i niezłe ceny (no chyba, że weekendzik i chęć na steki z krokodyla - bo to już wczesna rezerwacja i ok 60 zł za przyjemność). Lokal jest na Off-Piotrkowska, jeśli godziny wieczorne - lepiej rezerwować. Zestawy lunchowe są świetne - polecam.
  23. Hendrix

    Ratchet and Clank Redux

    Zarówno U4 jak i QB przeznaczone są dla innego odbiorcy, zresztą gra od Remedy jest na innej platformie i patrząc przez pryzmat historii - nie sprzeda się dobrze (dobrze w kategorii AAA, bo do miliona pewnie dobije) I tak, platformówki AAA to element przeszłości, co innego AA, nie możesz wywalić 60 mln na tego typu grę i oczekiwać zysków, no chyba, że w tytule jest pewien hydraulik o włoskich korzeniach, ale i on nie dostaje takich budżetów. I od samiutkiego początku, po przesunięciu premiery filmu, było wiadome, że gra zadebiutuje razem z nim - to jedyna szansa na otrzymanie odpowiedniego marketingu, szczególnie wśród młodszej publiczności - czyli bazowej publiczności takich filmów, i głównemu rynkowi takich gier (co jest trochę mylne, ale suche dane są - platformówki sprzedają się najlepiej na sprzętach Nintendo, Nintendo ma najniższy wskaźnik wieku użytkowników).
  24. Hendrix

    Final Fantasy XV

    No ja nie o tym co wolę - po prostu odniosłem się do zdania o stworzeniu postaci pod szerszą grupę - i moim zdaniem nigdy nie byli bliżej tego. Będąc czepialskim powinienem stwierdzić, że nic z emo w designie nie ma, ale dyskusja o modzie imo jest słaba :v Nic dla mnie nie przebije ekipy z VI (udaję, że nie ma Yeti i Moogle'a) i VII (minus Cait Sith). I nadal nie rozumiem dlaczego ludziom podoba się ktokolwiek oprócz Viviego (i Garnet) w 9-cę, no ale to w końcu tylko osobiste preferencje. Mały edit: Zidane (przed zmianą designu) na artworkach wyglądał duuużo lepiej niż ostatecznie, to samo reszta (wyjąwszy Viviego, który specjalnie się nie zmienił)
  25. Hendrix

    Final Fantasy XV

    Taktyka i FF, chyba w inne serie graliśmy :v Nie licząc V i Tacticsa, to seria zawsze była przystępna i łatwa, najeżona cinematic movementami, zarówno podczas walki, jak i samej gry. Brak kobiet mi nie przeszkadza, jeśli taki jest zamysł scenarzysty - be my guest, najwyżej po skończeniu gry zdecyduję czy była to trafiona decyzja. To samo wygląd ekipy - pewnie najnormalniejszy zbiór w historii FF (no może poza światem Ivalice). Poza tym tak naprawdę nic jeszcze nie wiemy. Bez skończenia gry ciężko oceniać jak wypadły poszczególne postacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...