Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Z bronią w uniwersum mają ciężko, w zasadzie to co mogli to umieścili już w grze(ze starej trylogii), pewnie sporo dojdzie rzeczy z FA i nowego EU. Przy odcinaniu się Disneya od prequelów jakoś wątpię w tematyczny pack nawiązujący do nich, chociaż kto ich tam wie.
-
Jackson nienawidzi Hobbita i doskonale wie, że wyszło słabo (lepiej to ujął). To jaką sytuację zastał i jak wyglądała sama produkcja to lepiej przemilczeć, jakimś cudem i tak uratował te filmy, chociaż praca po 21 godzin dziennie znacząco odbiła się na jego zdrowiu. Jeszcze co do perkusji, to tak kondycję warto(trzeba) mieć, bo fizycznie trzeba sobie radzić na 2-wu godzinnych koncertach, a repertuar bywa różny (wszystko powyżej 140 bmp to już szybka jazda, a Jazz dodaje do tego często swing notes i nierówne metrum, wtedy robią się schody). Nie mniej historia jest też naszpikowana wybitnymi perkusistami z nadwagą, więc bez siłowni da się obejść, samym graniem wyrabiasz wszystko. W życiu zdarzyło mi się grać z 80-letnim perkusistą, który dzięki graniu nadal miał dobrą formę, więc taki rodzaj hobby zdecydowanie polecam Tutaj przykładowe casualowe solo grane przez jednego z moich ulubionych perkusistów:
-
Taki urok Jazzu, chcesz dobrze grać to naku.rwiasz po te 10 godzin dziennie i tyle. Chłopak zresztą jest aktorem, nie perkusistą profesjonalnym, co prawda miał od zawsze kontakt z muzyką(saksofon i perkusja), więc uzdolnienia ku temu ma. To jak to wygląda i brzmi jest zasługą reżysera i operatora(plus osób edytujących dźwięk i montujących obraz). Jeśli chodzi o trening i ćwiczenia to żmudna praca i zawziętość zawsze da radę. Teoretycznie perkusja jest i tak uważana za najłatwiejszy instrument do ogarnięcia(wymaga najmniej teorii) - mowa oczywiście o pewnym przyzwoitym, profesjonalnym poziomie, nie o jednostkach wybitnych.
-
Na pewno coś(planeta, bohaterowie) z FA, bo inaczej zawartość pierwszej paczki już raczej byśmy znali, pewnie chcą uniknąć spoilerów z filmu. Nie zapominajmy, że pieczę nad grą trzyma Disney., mimo kontraktu z EA, to oni mają ostateczną decyzję, szczególnie w kwestii informacyjno-marketingowej.
-
@Bartg Dokładnie mam te same przemyślenia, dodatkowo drużyna ustawiona jest na lata i mają absolutnie fantastyczną publikę, chyba na żadnej innej hali nie ma takiego dopingu jak tam.
-
Jeszcze parę takich gier i CP3 zacznie otwarcie nienawidzić Currego :v
-
Narzekanie na brak recoilu przy Blasterach :v Sterowanie też jest dopracowane i łatwe, czyli takie jakiego powinno oczekiwać się po Star Wars. Zresztą zarówno myśliwcami(chociaż grając z 3-ciej osoby polecam inverted za ich sterami) jak i piechurami bardzo łatwo ogarnąć wszystko, czy to w widoku TPS, czy FPS.
-
A te co wysłali nie dotarły jeszcze (I utknęły w trackingu) - profesjonalizm.
-
Ma to być spin-off, więc raczej luźne powiązania. Zresztą jeśli chcą wydać to na zachodzie(a screeny świadczą o niezłym budżecie jak na jRPG), to musieli na coś innego postawić, zważywszy, że kontynuacje ominęły zachód.
-
U mnie wczorajsza data i godzina 20:43. Ze Sferisa potwierdzenie wysłania paczki dostałem przed 18:00. Po potwierdzeniu wysłania, jeszcze nigdy paczka nie jechała do mnie więcej niż 24 godziny, więc i tym razem też tak powinno być. No chyba, że InPost odwalił kompletną fuszerkę tym razem, co byłoby dziwne, bo dali radę z największą premierą roku w Polsce (nowy Wiesiek). No nic, zostaje tylko czekać.
-
Sferis i InPost? Moja utknęła przy wysyłce z oddziału, chociaż mam dziwne wrażenie, że to po prostu brak update'ów z ich strony. Bywały paczki, które odbierałem 5 minut po zmianie statusu przesyłki. Ich nowy system śledzenia jest przeciętny i mało czytelny (brakuje godzin przy każdym z punktów np.), teraz pewnie mają też ostry ruch związany z Battlefrontem.
-
A Shearer dwie Dobra, koniec OT: Może nie ostatnio, ale przy okazji powtórki 3 dni Kondora przypomniało mi się o filmie z festiwalu: A Most Violent Year - Bardzo dobrze zagrany. Isaac i Chastain tworzą świetny duet. Świetne też są zdjęcia i klimat Nowego Yorku, co też właśnie mnie skłoniło do wspomnienia o tym filmie. Podobnie jak Sydney Pollack, Chandor rewelacyjnie wplata chłód NY w serce swoich filmów. Korzysta również z podobnych zabiegów reżyserskich i tempa fabuły. Tutaj mamy ciekawie przedstawiony konflikt sumienia oraz czynów i generalnie wszystkich szarości prowadzenia trudnego biznesu, w jeszcze gorszych czasach 7+/10 Edit: Przypadkowy enter, dalsza wypowiedź już wstawiona.
-
Wiedziałem, że S-E przesunie datę. I dobrze, akurat gra wyjdzie w zwykle martwym okresie i powinna na siebie zarobić. Poprzednik też wyszedł w sierpniu.
-
Totalnie niezrozumiała decyzja, mocnych nazwisk nie ma do wzięcia. Thibs? Chciał odpocząć, plus kompletnie nie pasuje do zestawu zawodników Rakiet, zostaje Brooks, bo drugiego Van Gundy'ego nie wyciągną na pewno. Poza tym nie wiem czy chciałby wracać do Houston.
-
A Kayser Soze został prezydentem USA.
-
Utah jest na pewno mocniejsze, już pod koniec poprzedniego sezonu było to widać, po prostu grają żelazną obronę i stawiają na wolną grę w half-courtcie, będą niebezpieczni dla każdego. Zaczyna powoli też dominować młodość w lidze, musiało to kiedyś nastąpić. Skład PO pewnie i tak będzie na zachodzie podobny, minus Pelicans. Ktoś z Dallas/Portland też odpadnie, a Utah i Suns, będą niewątpliwie atakować te miejsca. Mi ten sezon się podoba, właśnie przez ten zastrzyk świeżej krwi i młodości. Warriors za to odjechali wszystkim, nie mają słabych punktów i nawet w słabszy dzień mogą dominować. Brawa dla organizacji za sposób prowadzenia i mądre dobieranie ekipy. Gentry sprawił, że nie da się oglądać NOP, ja rozumiem kontuzję, ale damn, słabo to wygląda. Davis też co chwilę uraz( psuje mi fantasy ).
-
Edit: No tak, dzięki za przypomnienie, że lepiej jednak zrobić edit
-
Bronienie prequel trilogy to zawsze strata czasu. Lucas namieszał, odwalił fatalny casting, nie pilnował EU, zrobił jeden z najgorszych wątków romansowych w historii kina i to z pary, która powinna być samograjem, bo to prawie szekspirowski setting. Mroczne Widmo i Atak Klonów, to dłużyzna popędzana dłużyzną, tragicznymi dialogami i dziurawą fabułą. Przy czym ten pierwszy celuje w młodszą widownię i od biedy, można przymknąć oko na niektóre wady, szczególnie jak masz 9-12 lat. Zemsta Sithów oczywiście najlepiej się broni, może dlatego, że jako jedyna ma jakiekolwiek tempo i porządną filmową strukturę, ale ciężko chwalić za to reżysera z takim stażem jak Lucas. No i ten skaczący Yoda . Widać miał Gremlin werwę jak na 900 lat
-
Przecież twórcy potwierdzili już to. Na streamie z TGS(wrzucałem na poprzedniej stronie) wspominali zresztą, że długo czekać nie będziemy. Chociaż ciekaw jestem, czy dostaniemy wersję pudełkową, czy tylko cyfrową. W JP będzie kosztować to coś ok 30$, ale to przez słaby kurs jena. U nas powinna kosztować 40 euro (albo 40$ jeśli z NA Store ktoś kupi) Nawet na chłopski rozum biorąc, grę zapowiedzieli na zachodnich targach, to już automatycznie potwierdza lokalizację.
-
Dokładnie, mam sentyment do Wild Armsów od nich. Zawsze miały dobry ost, niezłe systemy walki i zwykle dość wysoki poziom trudności(z małymi odstępstwami).
-
Po grach od Kadokawy, przyszła pora na Segę. Na PS4 zmierza remaster Valkyria Chronicles(luty w JP) i czwarta część cyklu zatytułowana: Valkyria:Azure Revolution( zima 2016 w JP), której demo będzie dodawane do remastera. http://gematsu.com/2015/11/valkyria-azure-revolution-valkyria-chronicles-remaster-announced-for-ps4
-
Oceny takie jakie się spodziewałem. Brak miliona rzeczy do odblokowania i brak SP musiały zaważyć na ocenach prasy. I jeśli ktoś czyta recenzje, a nie patrzy na cyferki, to łatwo zauważy, że sam gameplay jest chwalony. Najwięcej narzekań jest właśnie na długowieczność gry (owy progression system i mało odblokowań), na obecność TDM(!?) i Capture the flag, zadziwiająco rzadko narzeka się natomiast na ilość map, a to chyba jedyny poważny minus gry. Choć jest też kilka śmieszniejszych obiekcji jak za szybko latające myśliwce, albo wymiana ognia na średnim dystansie. Cóż recenzenci zapomnieli, że to nie jest Battlefield ani CoD, ani tym bardziej Halo. Większość przytoczonych minusów w ostatecznym rozrachunku dla mnie jest plusem. W skrócie: jeśli główną inicjatywą do dalszej gry jest dla ciebie rozwinięty system rang i odblokowań, a nie czysty gameplay, to odpuść sobie zakup, jeśli lubisz skillowe mecze w zwarciu, również. Jeśli nie jesteś fanem SW i wahasz się co do kupna, poczekaj aż stanieje, a nóż taka lekka forma gry Ci się spodoba.
-
Z tego co oglądam i czytam to raczej zdecydowanie ułatwili Walker Assault dla rebeliantów i imo jest za prosto. Wydłużony czas ataku, wrażliwe punkty, plus w fullu jest kilka star cards, które zadają od 3-5% obrażeń, strasznie dużo jak na jednego piechura. W becie nie miałem problemów w tym trybie, ale domyślałem się, że będą grzebali przy tym, szkoda Dobrze, że mniejsze tryby podobają się ludziom. W zasadzie tylko o nie się bałem. Będą miła odskocznią od Supremacy i WA. Szczególnie Heroes vs.Villains.
-
No ale to nieprawda, DICE Stockholm robi Battlefronta, LA będzie odpowiedzialny za DLC(tak jak przy B4 po Naval Strike), pomagali też przy produkcji assetów.
-
Jakoś wiedziałem, że pojawi się w tym temacie akurat ta książka, szczególnie po wczorajszych wydarzeniach. O ile Raspailowi nie odmówię talentu, bo pisze i konstruuje fabuły z wielkim wdziękiem i znajomością rzemiosła, to jednak jego poglądy(jest rojalistą i antydemokratą) uważam za niebezpieczne, a samą książkę na wpół rasistowską. Cóż, popularność tej pozycji rośnie od 2011 roku i to raczej ze złych pobudek. Niemniej na pewno to lektura, przy której ciężko przejść obojętnie.