Hendrix

No ale to nie chodzi o wersję z pierwszych chalice, tylko z defiled chalice (materiały potrzebne do niego zresztą zdobywa się z Loran i Isz, więc to "delikatnie poźniejsza faza gry). No i zgadzam się w sumie z wcześniejszą opinią, warto odwiedzić pierwsze dungeony od razu po pokonaniu BSB. Tak naprawdę tylko endgame'owe mogą dać w kość, szczególnie, gdy dajemy jednocześnie foetid, rotted i cursed na któreś z niskich Isz bądź Loran Chalice.

No cóż Spurs to Spurs jednak W sumie finał Zachodu: GSW vs. SAS to byłby mój wymarzony finał konferencji.

No każdy ma prawo do własnego zdania. Dla mnie wyjąwszy kilka opowiadań to bardzo przeciętna fantastyka, której i tak za dużo jest na rynku, tym bardziej niepotrzebna w szkole (choć umówienie jakiegoś opowiadania, proszę bardzo - choćby jako przykład nawiązań do mitologi słowiańskiej, której delikatnie mówiąc prawie nie ma w polskim szkolnictwie). Co do pierwszej części a poropos nawiąń do książek. Mniemam, że CDPR rozwiąże to w odpowiedni sposób. Gra powinna bronić się fabularnie w kompletnym oderwaniu od literatury. Jest innym, odrębnym produktem jednak. Żaden projekt nie może polegać na znajomości motywu źródłowego. W poprzednich grach dali radę, tu pewnie też. Żeby niebyło, oczywiście książki czytałem i nie wypowiadam się z perspektywy teoretyka (no nie mogłem przebrnąć tylko przez Sezon Burz, który uważam za bardzo zły).

No i ekipa z Nowego Orleanu nabrałaby jakiegoś doświadczenia w PO, co jest bardzo ważne w perspektywie rozwoju zawodników. Chyba też bym wolał Pelicans w pierwszej rundzie.

No i to jest cały Westbrook, co z tego, że walnął rekord kariery, jego drużyna przegrała z grającymi drużynową koszykówkę Pacers. Russ oddał 43 (!!!) rzuty, w tym 15 za 3 (przy jego skuteczności 29%). Ale to nic, przedewszystkim osłabił swoją drużynę kolejnym technikiem i dziś nie zagra z Portland. Oj coś czuję, że jednak NOP wejdą do PO. Po tym meczu, nie powinnobyć już obrońców Russa jeśli chodzi o MVP.

Ale co traci ? Gra stara się szanować twórczość Sapkowskiego, ale jednocześńie trzyma jej się w miarę luźno. Nie muszę chyba pisać też, że sam pisarz ma generalnie mocno w swoich czterech literach grę, często narzekając na nią (na róźne apekty). No i według mnie, Wiedźmin jako lektura w szkole byłby conajmniej nieporozumieniem. Świat w którym, obowiązkiem jest czytać sagę, jednocześnie odpuszczając ponadczasową klasykę chociażby w stylu świetnego Ziemiomorza, to zdecydowanie nie moja bajka. To już zdecydowanie bardziej wolałbym Dukaja jako możliwy wybór. Ech jeszcze miesiąc do premiery, chyba jednak znowu przejdę dwójkę. Znowu po stronie Iorvetha

Ja tam nie widzę potrzeby czytania czegokolwiek przed premierą gry. Kto lubi cykl Sapkowskiego ten już dawno to zrobił. Lepiej zagrać w poprzednie dwie części jeśli ma się możliwość. Dla mnie podejście CDP do jego prozy jest lepsze od niej samej. No i książki nie zastąpią różnych smaczków w 3-ce, które pewnie niechybnie się znajdą. Generalnie szkoda, że nie dostajemy możliwości rodem z DA:I, czyli ustalenia "stanu świata" (szczególnie graczom konsolowym przydałaby się taka możliwość)

No ja platynę z przyjemnością wbiłem, teraz pora na inne buildy i zrobienie wszystkich chalice. Wszystkie Isz w zasadzie już pociśnięte (rooty są losowe, więc pewnie jakiś powtórzę). Tylko nie ma na co już BE wydawać, bo nie chce mi się overlevelować postaci, te 120-130 na wszystkie chalice to aż nadto. No i mam nadzieję na dlc pod koniec roku

najlepiej i tak z wilkołaków w

Skoro wcześniej się rozpisałem to mogę jeszcze opisać dużo łatwiejszą Amygdalę.z Defiled Amygdala jest całkiem prosta: Pierwszą fazę walki lokujemy się na głowie, trzymamy dystans z przodu przeciwnika, Amy ma wszystie sygnalizowane uderzenia, więc uniki są bardzo proste. Czekamy na atak gdy uderza wszystkimi rękoma, podbiegamy i łup w głowę, za którymś razem pojawi się szansa na Visecral, co oczywiście wykorzystujemy. W drugiej fazie powtarzamy strategię, atakując po ataku naładowanymi rękoma. Trzeba też uważać na nowy atak, gdy strzela z głowy pociskami arcane. W trzeciej fazie (gdy wyrywa parę rąk) odpuszcamy lokowanie i jak najszybciej biegniemy za nią. Reszta walki jest banalna, uderzenia po nogach, ona odskakuje (zawsze od Ciebie, nie na Ciebie) i powtarzamy to samo. Przez całą walkę dwie fiolki poszły , w pierwszej próbie, więc naprawdę w porównaniu do Psa była banalna. @estel Co do Ebrietas (Nietrzeźwość huehue). Zagoń ją w te zwężenie mapy przy wejściu na arenę walki. Mając mniej miejsca miota się trochę i dość łatwo ją okrążać (co normalnie jest mocno utrudnione, ze względu na prędkość jej obrotu)

Co do Psa w Defilied, poza oczywistą taktyką z trzymaniem się głowy i unikaniu zamachów łba, to po sprowadzeniu pieska do parteru, radzę odrazu iść za niego i potem charge z r2 (najlepiej LHS, KirkHammer w formie młota, bądź riffle spear), nie zmieniać pozycji, odskoczyć do tyłu gdy robi falę ognia, poprawić kolejnym chargem z r2, jak dobrze pójdzie można wsadzić jeszcze jednego nie pełnego charge'a i znowu powalić psa. Maksymalnie udało mi siię 4 powalenia pod rząd zrobić. Co prawda taka ilość jest nie dokońca powtarzalna, lecz przy dobrym timingu 2 powinny wchodzić bez problemu. W ostatniej fazie walki trzeba pamiętać o 4-ciosowym combo łbem ( zamach w jedną stronę, drugą, szeroki "gryz" po łuku i charge głową do przodu), Ognistych ugryzieniach (które w ostatniej fazie walki lubi łączyć jeden po drugim ). Mając ułamek zdrowia zaskoczył raz mnie skokiem z dalszej odległości i atakiem rozłożonymi łapami z góry (bardzo duże AoE), więc trzymałbym bliski/średni dystans. Reszta ataków jest łatwa do unikania, więc nie ma się co rozpisywać (chociaż trzeba pamiętać, że charge psa to OHK). No i atak z rzyganiem lawą to najlepszy czas na próbę obalenia. To tyle. Najważniejsze to się nie poddawać, każdy boss w końcu padnie

Sporo wyjaśnia artykuł z Kotaku: http://kotaku.com/how-a-small-game-studio-almost-made-it-big-1696997142 Szczerze powiedziawszy mocno dziwię się decyzji MS.

Też akurat jestem w Defiled, chociaż równocześnie brnę dalej w Isz i Lorany (mój ulubiony typ na razie). Ogólnie Chalice spodobały mi się bardziej niż myślałem, chociaż czyste dungeon crawlery zawsze lubiłem, więc mogłem się spodziewać, że ten pomysł dla mnie wypali w BB. Jeśli wyjdzie kontynuacja to mam nadzieję na jeszcze bardziej dopieszczony tryb Chalice.

Szkoda, że nie mieliście pochodni akurat, Bloodborne'owy KKK

No i Pelicans na 8 miejscu, ciekawe czy dadzą radę utrzymać do końca.

Wreszcie w domu, można znowu pograć na konsoli

Na razie prowadzę dwie równoległe kampanię (jedna na hard, druga hard + Iron mode), gra oczywiście mi się podoba, ale po kilkunastu godzinach fabuła jest tym czego się niestety spodziewałem, generic high fantasy starające się być bardziej ambitne niż jakość i styl scenariusza na to pozwala. Chyba dlatego wolę w cRPG bardziej pulpowe zacięcie.

Też mam to samo, a trzeba drugą postać już zacząć (przed skillem, chyba jednak zrobią full Arcane)

Wypada choćby z bagiennych zombie w Forbidden Woods ( ale to raczej very rare drop) czy studentów w Lecture F1 (tu pewnie rare drop)

Za 3 godziny jadę, pora na tygodniową przerwę i odpoczynek od gier (chociaż na laptopie PoE czeka...). Po przyjeździe powrót do Bloodborne'a.

Hmm na przyszłość widzę kilka możliwych ciekawych buildów do PvP, typu

Wiem, tak robię zresztą.

Btw. gdzie wysyłacie NPC ? Do Odeon Chapel czy do iosefki ?

No właśnie, widać zdecydowanie BB przekroczyło liczby zakładane przez Sony, rzadko zdarza się za mały shipment na premierę (zwykle tak mają te bardziej niszowe tytuły)

Grając bloodtinge&skill można w Old Yharnam zgarnąć