Hendrix

No wiem, właśnie dlatego się cieszę, jak przypomnę sobie kilka spotkań z NCAA to progres jest ogromny. Jeszcze niech tylko Noel wypali w 76ers.

Davis to już od pierwszych uczelnianych meczy zapowiadał się na defensywnego lidera, oby zdrowie i dalszy rozwój ofensywy szły w parze. Fajnie byłoby gdyby było w końcu więcej wysokich z techniką. Bo tak to tylko LaMarcusa mogę pooglądać, albo weteranów P.S Parsons srogo rozczarował w Dallas

No ale o to chodzi, że gry są dobre. Zresztą to i tak koniec końców subiektywne odczucie każdego użytkownika, Tobie podobał się Outlast, mojej dziewczynie kompletnie nie, za to spędziła mnóstwo godzin z Pixel Junkiem, Trine 2 i Mercanery King. Roku plusa to nie jest dużo. Tym razem wystartował razem z konsolą, wydawca nie zgodzi się na umieszczenie gry w plusie jeśli nie ma w tym interesu. Znowu odsyłam do przestudiowania jakie gry i po jakim czasie na rynku przechodziły do plusa.w minionej generacji. Do tej pory może jedna naprawdę słabsza gra wyszła (jeśli mamy się silić na wymuszony obiektywizm). Mowa o Cotrast, gra po prostu miała mnóstwo niedoróbek. Choć znam osoby, którym i ona się podobała. Nie rozumiem też porównania do "crapów z tableta". Nie widzę do tej pory żadnej gry w typowo mobilnym stylu na konsolach. Może poza Peggle 2, który nomen omen jest dobrą pozycją.

No pewnie spora część załogi zostanie zwolniona, przecież to nie jest tak, że Sony głaszcze Evo po głowie i mówi bajki na dobranoc. Dopóki wszystko nie będzie tip-top nie będzie żadnych ruchów, zwolnienia nastąpią w drugiej połowie cyklu gry. Po skończeniu prac nad dlc. Po skończeniu całego cyklu wydawniczego (dlc, patche etc.) pewnie nastąpi owa redukcja, albo zamknięcie studia. Osobiście wolałbym redukcje gdyż w ostatecznym rozrachunku i gra dostarczyła mi przyjemności i samo studio rzadko mnie zawodziło. Za to ekipa projektująca funkcje sieciowe na 100% poleci pierwsza. Tego akurat kompletnie nie będę żałować.

Outlast też jest grą niezależną, to że developer obrał inny punkt przy produkcji i postawił na technikę 3D i inny silnik KOMPLETNIE nie ma znaczenia. Przed cytowaniem i odpowiedzią radzę też czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem o początku plusa. Stwierdziłem, że w pierwszym roku nie ma co liczyć na gry AAA. Takoż też jest. Choć sam nie spodziewam się gier AAA jeszcze co najmniej kilka miesięcy. Żaden wydawca nie zgodzi się na udostępnienie gry, gdy to mu się nie opłaca. Wstrzymałbym się też z nazywaniem czyjejś ciężkiej i czasami absolutnie niewdzięcznej pracy "badziewiem dla nołlajfów". Ani ta opinia nie ma poparcia w rzeczywistości, ani nie jest specjalnie grzeczna.

Jesteśmy w końcu w temacie vPS4, więc chyba nie rozmawiamy o ps3. Sam plus ma osobny temat zresztą na forum.

No, ale o to chodzi kiedy te duże gry dawali, pierwszy był staruśki Burnout: Paradise (ponad dwa lata na rynku w momencie udostępnienia) prawie rok po starcie usługi. "Konkretne" gry zaczęły się ukazywać jeszcze później.

Nie mogę z tego narzekania, no nie mogę. Proszę sobie sprawdzić jak było na początku Ps+, jakie tytuły były. Jeśli ktoś myślał, że dostanie gry AAA w pierwszym roku usługi na nowej konsoli to gratuluję. Chociaż gorsze jest od tego samo narzekanie na "indyki", przykro czasami się robi czytając niektóre opinie.

No, wreszcie na tyle dobrze się czuję, że mogę normalnie posiedzieć przy konsoli, wczoraj Maplewood już 52 s z ułamkiem,dzisiaj trzeba zejść poniżej ( BAC Mono).

Osobiście spodziewam się jeszcze niestety co najmniej rok problemów, rozbudowa infrastruktury sieciowej w korelacji z sprzedażą ponad plan (samo Sony jest zaskoczone rozmiarem sukcesu konsoli, zresztą zmieniali w trakcie roku swoje projekcje co do sprzedaży) i utrzymywaniem użytkowników sieci na Ps3 (darmowe multi) i Ps Vita będzie przechodziła w bólach. Czy denerwuje mnie to jako użytkownika ? Tak, te całe kilkanaście dni w roku owszem jestem zdenerwowany. Więcej nie. A nowy firmware ? Zdecydowanie na plus, drobne zmiany wizualne, motywy i share play (który naprawdę nieźle działa).

Ussr ma dobre czasy i tak, chodziło o temperaturę ciała, na szczęście grind endgame'owy w FF X nie wymaga specjalnego wysiłku umysłowego, zręczności także, więc spoko luzik. Nemesis i Penance czekają

U mnie duży pass, jednak 39*C to nie jest dobra temperatura na siedzenie przed konsolą. Dobrze, że FF X na poratowanie mam Nic to, przyjemnej jazdy życzę i dobrych czasów.

Stawiam na 8-10 godzin(za pierwszym razem), w końcu to puzzle-platformer, jak będą jakieś znajdźki to jeszcze dłużej. Nie mniej rozmowa o tym to tylko gdybanie.

Texhnolyze <3, w ogóle Abe <3 (w końcu jedną z jego prac mam w profilowym) Przyłączę się też do polecenia Casshern Sins nad SAO, świetna kreska nawiązująca trochę do starej szkoły, bardzo dobry OST, dobrze napisane postacie, świetny post apokaliptyczny klimat. Now and Then, Here and There, aż tak mnie nie złapało jak myślałem, ale nie mniej godne polecenia.

Ja za to uwielbiam wsiąść w BACa i śmigać na Maplewood (pierwszy tor wyścigowy w Canadzie). Na razie najszybciej jestem 52.998, ale da się urwać jeszcze trochę. Prawdziwe ściganie i tak będzie dopiero za jakiś czas.

@ussr Jak challenge zostaną ogarnięte to wiem komu wysyłać !

No ba!

Udało się tyle czasu uniknąć spoilerów, jeszcze tylko muszę uniknąć jak gra dziewczyna, bo jest tuż przede mną. W ogóle to związek z dziewczyną-graczem ma właśnie ten jeden minus, musimy tak kombinować, żeby niespoilować sobie gier, co bywa trudne wynajmując małe mieszkanie. W przyszłym tygodniu skończę(oby), to opiszę wrażenie po epilogu

W sumie czemu nie, daaawno w Fantasy się żadne nie bawiłem A co do Walla, to nie tylko w pre-season mu rzuty nie wychodzą. Choć damn, w ostatnim sezonie ładny progres zaliczył, żeby zdrowie dopisywało to ze swoim atletyzmem i intuicją rozgrywającego (to coś co brakuje większości nowych PG) może dominować w przyszłości (ale jak Stefan Kura to rzucać nie będzie raczej).

A ja to mam wrażenie, że wszyscy zapominają pierwszy roczek plusa na Ps3. Pierwsze AAA było po 11 miesiącach: B: Paradsie (wtedy już prawie 2-3 lata na rynku). Na dobre rozkręciło się z gierkami jeszcze później. Mi pasują mniejsze pozycje. Zresztą znajomi robią też gry indie, ciężko mi nie wspierać tego rynku. Poza tym coś musi zastąpić brak AA, a z rzeszy twórców niezależnych jednak w przyszłości powstanie masa dobrych developerów.

Ja już nie miałem jak ograć na poprzedniej generacji, więc wersja na Ps4 była (spodziewanym) zbawianiem. Co tu dużo mówić, miałem pisać posta-giganta i rozpływać się nad formalnymi rozwiązaniami związanymi z prowadzeniem narracji. Nad scenariuszem ze świetnie poprowadzonymi postaciami, zarówno głównymi jak tymi "w drugim unicie", nad tym, że Bioware powinno się uczyć jak prowadzić postać o innych skłonnościach seksualnych itd. Samej gry jeszcze nie skończyłem, został ostatni fragmencik przed Epilogiem, a już teraz wiem, że dla mnie to jedna z GOTG. Pewnie owe nieukończenie uchroniło was przed pierwotną długością posta (był naprawdę długi, podszyty moimi skłonnościami do analizy filmowej i odwołaniami popkultorowymi). Cóż, pewnie po skończeniu będzie 10/10. Nie widzę innej opcji.

Ja staram się zwykle w RS obejrzeć od 150 do 230, choć co słabsze pewnie przewijam jednak. Tak w ogóle to hej (hej tu Nba) wszystkim fanom NBA, pewnie z rozpoczęciem sezonu będę tu często gościł. Co prawda minęły czasy oglądania na żywo, ale nagrane spotkania też mają swoje plusy.

Welp, wszyscy interesują się Premier$hip, a biedna Serie A w odwrocie. Za nami niezła kolejka: Roma 3-0 Chievo: gracze z miasta Romea i Juli niespecjalnie wiedzieli co się dzieje, pierwsza połowa to totalna kontrola romanistów: brameczki Destro, Ljajica i Tottiego, druga połowa luzik i utrzymanie wyniku. Czyli łatwo, gładko i przyjemnie. Nawet polskiego komentarza można było słuchać, co w przypadku ligi włoskiej, nie jest tak oczywiste. Juve 1-1 Sassuolo: Pierwsza wpadka Starej Damy: Miało być prosto i bez problemów, ale Zaza w pierwszej połowie napsuł trochę krwi i zwieńczył to strzeleniem bramki. Juventus oczywiście rzucił się do odrabiania strat, co szybko się udało i w sześć minut później Pogba ładnym strzałem pokonuje Consigliego. Napór trwa rezultatów ni ma. Druga połowa to samo, Consigli nie daje się pokonać i mamy pierwsze mała rozczarowanie dla kibiców Starej Damy. Inter Mediolan 2-2 Napoli: Pierwsza połowa to mega rozczarowanie. Takie samo jak postawa obydwu ekip w Serie A. Mazzarri nie poukładał niczego nadal i pracuje na swoje zwolnienie (mimo bardzo dużych zarobków). Rafa po pierwszym bardzo dobrym sezonie w Neapolu ten zaczął bardzo źle, formę kompletnie zgubił Hamsik, to nie pomaga. Druga połowa na szczęście dostarczyła dużo więcej emocji. Woreczek z bramkami rozwiązał się w 79 minucie i trafieniu Callejona, odpowiedź była natychmiastowa i dopiero co wprowadzony Guarin wyrównuje stan meczu. To nie koniec emocji. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, Callejon zdobywa drugą bramkę, jednak i tym razem odpowiedź przyszła od razu i Hernanes zdobywa wyrównującą bramkę strzałem głową. Wyróżnienienia z innych boisk. Kolejny raz słabo Fiorka i 0:2 z Lazio. Milan gra nieźle i kończy spotkanie z Hellas wynikiem 3:1.

Ja na storze pewnie kupię, niestety za mało czasu na ogarnianie znowu wszystkiego, to nie te czasy gdy katowało się Samuraje, Trybiki, czy KoF, teraz raczej noobkowanko Ale fun i tak będzie.

Weekend piłkarsko-rodzinny, więc dużo nie pojeździłem, parę driftów, hot lapów Venomem i kilka meczyków online ( o dziwo łączyło mniej zwykle). Ale gra uzależnia, prawie nie grałem ostatnio w Mordor przez nią ( sam Mordor podoba mi się, więc to nie przez to, że zawód czy cuś ).