Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
No podobno Grandmaster jest na serio wymagający i nie polega na HP+++ i DMG+++, ale przede wszystkim agresja wrogów i parry window (na najłatwiejszym poziomie to bardzo łatwo zrobić parry, na najtrudniejszym parry window jest bardzo podobne do tego z Sekiro). @messer88 Kolory "poncho", ubrania pod spodem, etc. - chyba nic większego.
-
@XM. Znajomy ogrywający nowe Star Warsy, mówi mi, że najtrudniejszy poziom gry (Grandmaster), ma dużo więcej z Sekiro niż wiele osób pierwotnie zakładało (parry window podobne etc.), w ogóle o grze same dobre rzeczy słyszę. Stig mi 3-ką GoWa też trochę podpadł, ale Fallen Order wleci raczej day-one.
-
Też już kończę Outer Worlds, muszę napisać, że mocno rozczarowałem się, pomimo tego, że nastawiałem się na grę robioną na mniejszym budżecie (Private Division raczej celuje w budżety AA). Podoba mi się jak gra jest napisana, chociaż początkowy wyższy poziom satyry na korporacyjny świat układu Halycon, z czasem mocno zaniża poziom, staje się wtórny i trochę bezrefleksyjny, ostatecznie jednak praca scenarzystów wypada najlepiej ze wszystkich składowych gry. Daaaamn, jednak systemy rządzące grą [*] - gra jest ultra łatwa, w zasadzie od samego początku, przejście skill checków (i ogólny ich efekt) też - in fact, gra w zasadzie nie wymaga rozdawania skill pointów w broń, bez tego i tak jest łatwo, broń na 20 i jedziemy, to czy masz 100 czy 20 punktów zainwestowanych, nie ma różnicy w zasadzie, niezależnie od poziomu trudności (supernova to hard, minus save oraz dodatek permadeath dla towarzyszy). Itemizacja też nie istnieje, w ciągu kilku pierwszych godzin gry widziałeś każdy rodzaj broni oraz przedmiotów - ilość medkitów w jakie ciebie rzuca gra, jest komiczny, tak samo jak amunicji (pod koniec gry mam prawie 400 adreno, amunicji po kilka tysięcy). Oczywiście, to że gra nie jest specjalnie trudna, nie jest samo w sobie minusem, minusem dla mnie jest to jak staje się tak prosta - Outer Worlds od użytkownika generalnie nie wymaga zrozumienia własnych systemów, bo i owe systemy to raczej fasada, niż rzetelnie przemyślany szkielet gry. Wiele (zasłużonych) batów zbiera Bethesda - ale ich gry systemowo zjadają OW, o ironio, nadal najlepszą grą (z ery powiedzmy HD) Obsidianu jest gra na ich licencji - New Vegas zostawia daleko w tyle OW, mimo bugów do potęgi entej. Ostatnio coś nie mogę polubić ich gier, Pillarsy podpadły mi okropnym stylem pisania i mozolną rozgrywką, Tyrrany mimo świetnego konceptu też rozgrywką (ale fabularnie nadal zdecydowanie najlepiej z gier Obsidian w tej generacji), OW całym swoim rpgowym bagażem. Gamepass pewnie sprawi, że i w następną grę studia zagram, ale chyba studio wypisuję z jakichkolwiek zakupów w przyszłości - do trzech razy sztuka w końcu.
-
Dobre zmiany, szkoda, że wyjeżdżam na tydzień, to nie przetestuję ich sam - ciekawi mnie jak procentowo wyglądają zmiany w parametrach broni, zdziwiony też jestem troszkę nerfem PKM, bo ostatecznie rzadko widzę, szczególnie w 1v1 na długim dystansie.
-
No, Mark nie może grać swoim stylem (ultra run&gun), więc narzeka :v Ja swoje zastrzeżenia do multi mam: ostatecznie powinni przywrócić stary radar/minipapę*, zdecydowanie ograniczyć odgłos normalnego chodzenia/pochylonego, nerfy dla m4 i 725, ograniczyć spam claymore, plus oczywiście naprawić glitche/bugi, poprawić spawn na Picadilly. Mapy, mapy mi nie przeszkadzają, ot trzeba się nauczyć flow każdej z nich, bo to nie jest już 3-lane ad infinitum. *powinni przywrócić, bo dużo ludzi nie ogarnia zachowania na mapie, szczególnie kompasu.
-
Ja Picadilly w TDM lubię, w Domination to absolutnie zepsuta mapa, przez dziwny brak spawn swapu - jak drużyna jest przyparta do A, to już się stamtąd nie ruszy - dosłownie. Euprath za to u mnie odwrotnie - lubię w Domination (i walka o B jest imo ciekawa), a w TDM to najnudniejsza mapa w całej grze.
-
No, Bansai i tak masz najwyższe K/D na liście znajomych :v Nie grałem w serię od BLOPS3, a tutaj już 50+ poziom wbity - pogram pewnie dłużej w tegoroczną edycję, dawno mi się żaden CoD tak nie podobał.
-
Abonamenty - przyszłość czy zguba gierek wideo
Hendrix odpowiedział(a) na ASX temat w Graczpospolita
Co do gamepassa, warto dodać, że MS płaci devom za samo pojawienie się w usłudze - co dla gier/wydawców indie, jest ważną sprawą, fajnie mieć płynność finansową, hehe. Wśród podobnych usług nie jest to takie oczywiste i "pay4play" jest preferowaną metodą. MS ma też absolutny komfort nieprzejmowania się wpływami z gamepassa/xboxa (inwestorzy już na to nie reagują - tylko Azure się liczy), więc mogą dopłacać do usługi, na tyle ile pozwala budżet platformy. Nie zdziwię się jak w dalszej perspektywie marka Xbox będzie służyła głównie dodatkowej reklamie Azure (no bo przedział wiekowy "graczy" to ważny segment rynku mainstreamowego). Tam leżą pieniądze, vide ostatni kontrakt z US Army, wygrany z Amazonem (w "ciekawych" okolicznościach, ale to dygresja). -
@Bansai Trzeba będzie się ustawić na Spec-Opsy, chociaż ja jeszcze single'a nie ruszyłem nawet, hehe
-
Nie wykryli niczego innego, a lekki moczopędne, bo te wykryto u Aytona, służą często ukryciu innych, poważniejszych wspomagaczy. Pewnie kara zostanie skrócona do kilku spotkań.
-
@XM. No właśnie raczej nie celują w premierę next-genów ( Ubi będzie chciało mieć wikingowego AC wtedy) i generalnie cross-geny to nie taki dobry deal jak myślicie, co dobrze zaprezentowała ta generacja, gdzie znaczna część gier cross-genowych sprzedawała się słabo na past genach. Ważny jest też rok fiskalny - większość wydawców zanotuje straty w przyszłym roku fiskalnym, start nowej generacji zwykle = mniejszy wpływy ze sprzedaży gier. Przełożenie części premier na wiosnę-wczesną jesień i złapanie ostatniego momentu na sprzedaż gry przy tak dużym install base, jest kuszące dla każdego wydawcy - przy okazji cyferki będą lepiej wyglądały. Jak pisałem na forum już kiedyś, samych cross-genów nie powinno być tak dużo jak w tej generacji, już w 2021 powinniśmy widzieć pierwsze duże ekskluzywne tytuły (od wydawców third party).
-
Och, przesunięć będzie jeszcze więcej - trio od Ubisoftu* (hell, chyba już nawet potwierdzone) i możliwe inne projekty :v * chodzi oczywiście o WD: Legion, Gods & Monsters i ten spin-off R6
-
Zdarza się, to największa gra w historii studia, musi być wszystko dopięte na ostatni guzik, nie będzie to pewnie jedyna obsuwa tytułu zaplanowanego na przyszły rok :v
-
Streaming jest przyszłością (hell, prawdopodobnie to jedyna szansa na gry robione z ray-tracingiem na pełnej scenie) - może jeszcze nie w przyszłej generacji, bo na razie raczej będzie pełnił tylko rolę dywersyfikacji dystrybucji gier, ale kiedyś na pewno. Na razie trzeba obserwować jak na Stadię zareagują klienci i jak - jeśli Stadia zacznie być popularna - zareagują ISP na całym świecie. W tym drugim wypadku spodziewam się wprowadzenia osobnych taryf dla osób "streamujących" - bo no, użycie łącza przy standardowym graniu+netflix+yt/net - będzie bardzo duże. Sukces bądź porażka Google na tym polu ( chociaż oni mają technologię, ale nie mają IP - przeciwieństwo MS/Sony) - będzie też swoistym blueprintem dla konkurencji. Bonusowo, większość devów, z którymi rozmawiałem, jest bardzo podekscytowanych technologią. W przyszłości, dominacja streamingu pozwoli na gry, które nie są możliwe na sprzęcie lokalnym.
-
Widzę, że temat DS trochę zastępuje ostatnio CW, ale muszę przyznać - macie zdrowie do podobnych dyskusji xDDD
-
Fun Fact z devkitami: na serio ludzie kładą devkity jeden na drugim (*najwięcej widziałem 4 tak ułożone :v), nie dziwi mnie więc projekt, który zapobiega przegrzewaniu w takich wypadkach, tym bardziej, że do finalnego silikonu to jeszcze trochę czasu zostało. Edit: * - no, ale w sumie to było na chwilę ułożone, zwykle tak się nie stawia, żeby nie było. Devkity to drogie zabawki, mniejsi devowie raczej dbają o sprzęt, hehe.
-
Będą. Ale drobne różnice także będą - chociaż obydwie firmy "kupują" w tym samym sklepie, z tą samą technologią. No i to nie devsi first party są z tego zadowoleni, tylko third party, ci pierwsi zawsze będą najlepiej znali maszyny, tym drugim zawsze na rękę pracowanie na podobnych specyfikacjach. No, a rywalizują to głównie fanboye na forach - devsi raczej lubią się dzielić technologią. O tym zadecydują też przede wszystkim budżety, pipeliny produkcyjne związane z assetami, niezmordowane Q&A i tysiąc innych rzeczy Ale tak jest od zarania dziejów (czyli od startu przemysłu robiącego gierki), nowa generacja nic tu nie zmieni.
-
Znaczy tak, lightbar i touchpad są na 100% w DS5 (jeśli tak będzie się nazywał), więc to nie jest kwestia czy, tylko jak są zaimplementowane.
-
@YETI To konto twitterowe jest kontem satyrycznym/dla żartu, więc nie brałbym tych wpisów na serio :v
-
Hah, zaręczam, gdyby MS i Sony mogły upchnąć to co chcą w granicach 460-500$ i nie było taryf, to cena wyniosłaby 400-449$. Obydwu firmom zależy na jak najniższej cenie, szybka adopcja = większe zyski z gier, usług etc.. Tak jak pisałem, ja przygotowuję się na 499$/499 Euro/2199-2299 zł.
-
Nie spodziewam się też jakiejś dużej ilości SKU, może na start dwie, jeśli będzie różnica w wielkości SSD. Większa ilość SKU, to zwykle większe wydatki dla producentów, a tego chce się uniknąć na sam start, gdy straty są największe.
-
1) Nie wiem skąd te ceny bierzecie. 3 tys. zł to ~699 euro, cena zdecydowanie poza granicą produktu przeznaczonego na rynek masowy, cena, na którą nie pozwoli sobie ani Sony, ani MS, ani ktokolwiek (nawet Apple jeśli weszłoby na ten rynek, konsole to nie produkt lifestyle'owy). 2) Wielokrotnie, dosłownie każdy wysoko postawiony człowiek w SIE, wypowiadał się, że nigdy nie powtórzą ceny PS3 ( w samym tym roku Jim Ryan, czy nawet szef Sony Kenichiro Yoshida) - w firmie PS3 jest uznawana - zresztą słusznie - za największą porażkę, ludzi odpowiedzialnych za konsolę już nie ma. 3) Porównanie konsol do smartphone'ów nie ma sensu, mimo, że to nadal szeroko pojęta elektronika - to za równo finasowanie/marże (przy telefonach bardzo duże, przy konsolach minimalne, na początku zerowe), tendencje zakupowe klientów, status produktu (smarthpone to elektronika lifestyle'owo/użytkowa, konsole to elektronika użytkowa) - jest zupełnie różne. Na koniec, wątpię aby cena przekroczyła 499 euro, gdyby nie widmo taryf Trumpa, to obstawiałbym jeszcze niżej. edit: Bonusowo informacje od Sony, dlaczego warto tracić w pierwszych latach na samej konsoli: średnia wydanych pieniędzy przez ludzi, którzy kupili konsole w pierwszym roku to 1600$, średnia ogólna konsumentów to 700$ (informacja jest z podsumowania poprzedniego roku fiskalnego, raportu za Q4FY2018)
-
A jak o Antonionim, to warto też o Viscontim czy De Sice, światowe kino bez neorealizmu włoskiego byłoby znacznie uboższe. No, w takiej sztafecie poleceń mogę brać udział :v
-
Co do gier: w pierwszych latach PS5 oprócz devów first party, obstawiam gierki od Remedy/Housemarque - obydwa studia były wizytowane przez Shuheia Yoshidę, Housemarque pracuje nad swoją pierwszą grą AAA i sporo zatrudniają, więc oczywiście muszą mieć finansowanie dużego wydawcy. Obstawiam też większe inwestycje Sony w rejonie Azji (Malezja, Chiny, Korea), gdzie branża mocno się rozwija. Btw. - z Tiduxa żaden insider, serio. W zasadzie nigdy nie ma racji, chyba że powiela informacje z innych źródeł. W tym wypadku pewnie się opiera na wpisie Schreiera z resetery i ostatniej informacji, że następna gra Bluepoint będzie na PS5.
-
Nic nie wiadomo, oprócz tego, że dużo starej ekipy odpowiedzialnej za Bioshocka wróciło do Take 2 i tego "sekretnego" studia (Ken Levine za to dłubie chyba ciągle nad tą swoją mniejszą gierką), prace trwają prawdopodobnie od 2018, więc jest szansa, że w 2020-2021 zobaczymy co tam wykombinują, w sumie czekam. Raczej nie będzie sytuacji jak z Infinite, gdzie pomysły Levine'a i moc PS3/X360 nie szły w parze :v