Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Znowu ten kanał "cycu1" xDDDDD Brakuje jeszcze jego francuskiego kolegi, dwa kanały robiące porównania, tylko po to aby nabić kliki, zero technicznej analizy, zero realnego porównania z direct feeda, zero merytorycznej treści i ściganie mitycznych downgrade'ów ( a to jest ciekawy temat - przy bardzo dobrym przygotowaniu, odpowiedniej wiedzy i znajomości historii gier - można zrobić z niego dobry kanał, ale nie, clickbait i te pseudo "porównania"). Na koniec w spoileru direct feed screenshoty (via gamersyde) wypuszczone 2 dni temu:
-
Oczekiwania rodzimych "fanów" vs. autorska wersja wyrosła z adaptowania książek Andjru - w sumie tej walki już nie mogę się doczekać. Będzie zabawnie w internecie. Coś czuję, że w PL będzie lepiej niż po premierze TLJ
-
Można też nie kupować Sezonu Burz, zawsze to jedna słabiutka książka mniej na półce
-
Studio nie jest aż tak duże, no i jest podzielone na kilka wew. grup kreatywnych. Posiadają zazwyczaj powyżej 120 pracowników (obecnie chyba 143 - jeśli wierzyć linkedin), ale z tym wsparciem dużego wydawcy to tak średnio w przypadku Vampyra, Focus to średnia liga. LiS ma łatwiej przez współpracę z SE, ale i tu budżet nie jest wielki przecież. Oprócz tych dwóch gier, studio pracuje nad niezapowiedzianym tytułem dla Bandai Namco. Swoją drogą Vampyr celuje w 500 tys. egzemplarzy żeby wyjść na zero. Wszystko w okolicach 1mln będzie uznawane za sukces i Focus w takim wypadku planuje rozwijać markę dalej. Gra nie będzie też miała żadnego dodatku (czas gry według wywiadów to od 15 do 30+ godzin gry).
-
Pierwotny koncept bardzo mi się podobał i traciłem nadzieję, że kiedykolwiek ten film powstanie (damn, w sumie "czekałem" na to od 2011). Jestem ciekaw ostatecznie jak ten projekt wyszedł, tym bardziej, że sam Jones doskonale wie, że Netflix wiąże się z pewnymi ograniczeniami, począwszy od budżetu poprzez cykl produkcyjno-premierowy. Zresztą lubię wywiady z Jonesem, to inteligentny i oczytany facet, a po Moon zawsze będzie miał u mnie kredyt zaufania. edit: Ouch, no recenzji to nie zbiera pozytywnych, ale tego trochę się spodziewałem - chyba lepiej gdyby oryginalny pomysł nie ulegał zmianie i wyszedł jako powieść graficzna, no nic - Netflix i filmy to rzadko jest dobra kombinacja.
-
Nie wiem jaki jest sens porównywania tytułów, które Netflix produkuje, do tych gdzie licencja na dystrybucje jest po prostu kupowana (Annihilation zresztą wchodzi normalnie do kin w USA/UK i Chinach). Btw. Jutro Netflix powinien wrzucić Mute - projekt sci-fi/cyberpunk Duncana Jonesa, projekt o który długo walczył ( scenariusz był gotowy tuż po Moon, ale nie mógł znaleźć pieniędzy na produkcję) - w pewnym momencie wydawało się, że film nigdy nie ujrzy światła dziennego, więc szykował się do publikacji tego w formie powieści graficznej ( rysunki miała robić jedna z legend rynku UK - Glenn Fabry).
-
Tutaj preview od Easy Allies Wygląda na to, że wersja preview bardzo się podobała prasie - na razie nie widziałem żadnej negatywnej relacji. Level-5 odrobiło swoją pracę domową.
-
A w jakim momencie gry jesteś? High rank - naturalnie dochodzenia odblokowuje się na high rankowych ekspedycjach - oczywiście są questy, które odblokowują dany poziom investigations, jak wspomniany przez Blantmana Pink Rathian, po którym ma się dostęp do 7 gwiazdkowych (Odo/Legiana/Bazyl/Pink Rathian/Rathalos/Azure Rathalos/Lavasioth/Uragaan/Diablos/Black Diablos) questów, a więc i dostępnych dochodzeń. Oczywiście nadal trzeba ślady zbierać/łapać potwory/niszczyć części ciała. Po tym do research center -> manage investigations -> rejestrowanie wybranych i gotowe. End game -> szukanie śladów tempered monsters i podbijanie kolejnych hunter ranków, poszczególne questy będą się pojawiać, aż będzie możliwość walki z tempered elder dragonami.
-
No Martin McDonagh napisał do tej pory swój najlepszy film, wszystko jest w punkt - lekkie przerysowanie postaci, kontrapunkty komediowe (a raczej tragikomiczne), brak większych metafor - film jest idealnie kameralny - nie chce być czymś większym niż sama historia opowiedziana w nim, nie ma większych pretensji i może skupić się na postaciach, jednocześnie zostawiając widzowi wolną wolę w ich ocenianiu, gdyż sam ucieka od tego. Traumy spotykają każdego, każdy inaczej reaguje. Ciężko wymienić jakieś wady - znaczy rozumiem, że ktoś się może poczuć rozczarowany, że film nie skupia się na tym co początek filmu zdaje się sugerować, ale tego robi - to tylko zbudowanie inscenizacji pod życie miasteczka i postaci zamieszkujących je. Narzucanie jednak własnych oczekiwań względem czegoś, to jednak przykry standard wśród widzów (i nie tylko), więc przyzwyczaiłem się. Aktorsko to najwyższa liga oczywiście, rewelacyjny, błyskotliwy scenariusz (szkoda, że ściga się o statuetkę z Get Out, rzadko tak dobrze napisanie filmy rywalizują w jednym roku, szczególnie w scenariuszu oryginalnym) i dobry casting zdecydowanie w tym pomogły. Świetny film.
-
Wiesz Ficuś, generalnie na większości konsolach możesz dostać bana na konto za cheatowanie/nieodpowiednie zachowanie i wtedy nie tylko nie pograsz w jedną gierkę, ale we wszystkie plus cały dostęp do swojej cyfrowej biblioteki i tego co kupiłeś.
-
Akurat pisałem, że slicing ammo nadaje się do nerfa (w połączeniu z dung podem na wszystkim co lata [*] ) - good job Capcom Przy okazji kolejny milion do sklepów został wysłany i gra stała się oficjalnie najszybciej sprzedającym się tytułem w całej historii Capcomu.
-
Ciekawe ile osób przegapiło plunderblade'a, albo crafting power i armor talonów (Bazel talon +power/armor charm) :v Edit: O Poogie i jego strojach nie wspominając, bo to strcite easter egg :v
-
Ancient Forest, obóz - 17 lokacja mapy (Anjanath pelt jest potrzebny do stworzenia obozu) - bardzo blisko do jaj, ghillie mantle i voila, kilka minut i po sprawie, trzeba tylko drogę powrotną poznać (też łatwa).
-
Serio? Imo Radobaan akurat w tej fazie jest zdecydowanie najprostszy (no dobra, biją się z "Gyrosem" o to miano), Legiana nowicjuszy straszy lodem i szybkością, lód pierwszy raz się pojawia w sumie w tej walce, więc nawet jestem w stanie to zrozumieć.
-
No Ragus, ale nowicjuszem w MonHunie nie jesteś, dla mnie też jest prosta - ale przeglądając różne wpisy, to na tej fazie ludzie mają najwięcej problemu właśnie z tą trójką.
-
Ciekawe jak nowi gracze zareagują na Kirina, no ale to opcjonalny przeciwnik w sumie. Dla nowicjuszy chyba na razie standardowymi roadblockami w początkowo-środkowej fazie są Anjanath -> Legiana -> Odogaron. Chociaż do tego czasu powinno się raczej już w miarę ogarniać. @raven_raven odpiszę na pw i tak przeginamy z dyskusją o tym :v
-
Tak, będąc w sesji online podchodzisz do tablicy, wybierasz questa i wyświetla się na ile osób chcesz go założyć, od 1-4, wybierasz na jedną i gotowe, grasz samemu. Niektóre investigations mają np. ograniczenie do dwóch osób, więc nie zawsze da się grać w pełnym party.
-
@Starh Wracając do tematu Monster Huntera (w sumie post ravena i mój powinien być przeniesiony do piep.rzenia :V) - jeśli beta się spodobała, to imo pełniak jest pewnym zakupem, bardzo dużo ludzi z forum gra, chociaż zorganizowanych ekip raczej mało, vide post devilbota. Niemniej jak ktoś będzie chciał znaleźć ludzi do grania, to nie powinien mieć problemu.
-
@raven_raven No użyłem skrótu myślowego, niestety - dokładnie chodzi mi o to, że wykorzystując wolne cykle w GPU i jednostki ACE, można przerzucić niektóre zadania obliczeniowe na z CPU na GPU, uwalniając "moc" na resztę obliczeń (wiem, kolejne uproszczenie - ale prosto tłumaczy). Programowanie GPGPU nie jest nadal popularne i dużo gier niespecjalnie bawi się w to (Ubisoft razem z teamami first party pewnie najczęściej z tego korzysta) na większą skalę. Async Compute sprzyja w przerzucaniu obliczeń fizyki/rzeczy związanych z geometrią i innych prostszych obliczeń, niektórzy devi potrafią przerzucić jednak znacznie więcej - np. Tomorrow's Children - gra, która absolutnie nikogo nie obchodzi, była akurat kodowana przez jedną z legend branży i jednostki ACE służyły pomocą w osiągnięciu real time ray-tracingu w grze (chociaż ostatecznie nie znalazło się to w finalnym produkcie - do systemu oświetlenia wykorzystali również zaawansowany cascaded voxel cone tracing). Zresztą Asynchronic Computing to przyszłość programowania w branży gier, w następnej generacji CPU nadal będzie z tych słabszych, więc mądre wykorzystywanie całego APU to podstawa. Ludzie z Guerilla i z Naughty Dog (i Ubisoftu) chyba mają najlepsze prezentacje o tym - przez pracę na PS3 musieli nauczyć się wykorzystywać nietypowe rozwiązania, więc byli najlepiej przygotowani. I tak, wiem że są to "troszkę inne urządzenia", sam tylko znam podstawy kodowania, ale technologia mnie interesuje hobbystycznie.
-
Pisałem podobnego posta w temacie MH: World, pora na DBFZ Pierwszy tydzień przyniósł shipment i sprzedaż digital na poziomie 2 mln kopii, dzięki temu gra stała się najszybciej sprzedającą grą związaną z IP, bijąc Xenoverse (która ltd. ma na razie na poziomie 5 mln) i Xenoverse 2 (ltd - 3.3 mln). Ogólnie największy sukces w historii Arc Sys i jedna z najszybciej sprzedających się bijatyk tej generacji. Japońcy wydawcy mają bardzo, bardzo dobry początek roku, oby Level 5 (Ni no Kuni II) jakością i sprzedażą dorównało grom Capcomu i Namco-Bandai
-
No, ale ja się nie czepiam oceny (u mnie też ma 8/10 - chociaż zwykle jestem surowy i taka ocena tu u mnie wysoki poziom) - po prostu nie rozumiem dlaczego trochę infantylnie tłumaczysz tematykę filmu, to jest niepotrzebne imo. Nie zgadzam się też, że "tematyka podwyższa ocenę" - ale to dyskusja, w której w sumie nie chcę brać udział na forum, więc moja krytyka nie była z tym związana. Kino queer już od dawna jest jednym z najciekawszych zjawisk w kinie światowym, ale do mainstreamu docierało bardzo powoli, więc dużo osób dopiero nadrabia, krytycy również. W ogóle z tej perspektywy Call me by your name jest konserwatywny (a dla kina queer nawet powiedzmy "niefortunny") i odegrany jednak pod zachodniego widza, niemniej historia jest poprowadzona wzorowo (stąd rozumiem bardzo wysokie oceny) - nawet jeśli z punktu emocjonalnego niesie ze sobą mniejszy ładunek i punkt ciężkości jest postawiony w innym miejscu. Nieprzypadkowo wymieniłem Jamesa Ivory'ego - film Luci wpasowuje się w jego kino idealnie.
-
@Blantman Uch, ten ostatni akapit - nie rozumiem co tam chciałeś przekazać, może jeszcze jedno "homo" by się przydało :| Co do samego filmu - jest bardzo dobry - z niezłej książki wybiera to co najlepsze - jednocześnie jest bardzo "literacko-liryczny" i filmowy, co nie zawsze się udaje niestety, nawet reżyserom, którzy zjedli zęby na adaptacjach trudniejszej prozy (vide ostatnie lata kariery Jamesa Ivory'ego). Poza tym to jak Luca Guadagnino gra subtelnym i dyskretnym humorem, albo cytuje (również ironicznie) klasyków kina, bawi nawiązaniami do sztuki antycznej zasługuje na uwagę. Sama historia została opowiedziana wzorowo. Oby jego stricte komercyjny projekt - remake Suspirii - miał choćby odrobinę jakości Call me by your name i Io sono l'amore. Trzymam kciuki. Omawiany film to dla mnie jeden z 10-15 najlepszych filmów zeszłego roku i bardzo polecam. P.S Oglądając ten obraz naszła mnie myśl - jakim cudem jeszcze nikt nie ekranizował Edmunda White? Zuch to samograj scenariuszowy prawie (i świetna książka).
-
Valve na 100% jest droższe, trzeba pamiętać, że są firmą LLC (Limited Liability Company - są firmą prywatną/partnerską nie są na giełdzie) i wartość jest taka, za jaką Gabe będzie chciał sprzedać xDDD A Ubisoft i Vivendi, te podchody są dalej kontynuowane, ale Vivendi zwolniło trochę, oby nigdy do tego nie doszło Vivendi to firma pijawka na rynku gier. @asax No ciężko inaczej podsumować te plotki w końcu, ale Polygon pewnie nie narzeka, ruch się na stronie zgadza. Ale i tak, przynajmniej jest okazja do popisania o przemyśle gierkowym z tej bardziej biznesowej strony :v
-
O kilkanaście miliardów droższe i o kilkadziesiąt (albo nawet o 100) tysięcy pracowników większe i duża część środków Sony jest w assetach, nie aktywach. W dodatku nie dokupienia w zasadzie. Przejęcie japońskiej firmy jest bardzo ciężkie dla podmiotu z zew. Dlatego np. niedorzeczne były wszystkie obawy o to, że ktoś Nintendo kupi. P.S W tych ploteczkach od Polygonu pojawia się też Valve swoją drogą :v Edit: Yep, o ponad 100 tys. pracowników większe.
-
Niespecjalnie rozumiem ten minus - to jest fakt: kupno EA oznaczałoby przyśpieszenie wejścia na teren 3rd party - inaczej nastąpiłaby dewaluacja assetów i IP. Poza tym to jest tylko zwykła dywagacja i -tak jak pisałem wyżej - na razie czysta fantastyka. Nie mniej tak ruch miałby dokładanie takie implikacje. Utrzymanie pozyskanych pracowników kosztuje, a przejęcia nie są charytatywne. EA zarabia więcej niż oddział MS odpowiedzialny za gry - oddział do którego wrzuconych jest jeszcze kilka innych rzeczy (i do którego należą subskrypcje z Live'a i dochód z MS Store) - nie rezygnuje się z tego, po to aby robić jakiekolwiek gry ekskluzywne. I tak, w przyszłości (10+ lat) raczej nastąpi rezygnacja z hardware'u, zresztą z krzemu więcej i tak się nie wyciśnie, następna generacja będzie na 7nm, a po tym zostaje w zasadzie tylko jedno zmniejszenie procesu produkcyjnego. Edit: MS to firma z market capem ponad 700 mld, zarabiają na softwarze - to jest i była ich główna dziedzina, gry miały stanowić furtkę do nowych klientów, tylko tyle. Wojny konsolowe nikogo nie obchodzą.