Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Dobre spotkanie, Minnesota po wszystkich zmianach wygląda dobrze na starcie sezonu. Chyba wreszcie będą playoffy. Przewinąłem sobie też mecz Pelicans - Davis i Cousins dalej kręcą numerki, ale dalej to wygląda średnio. Lakersi będą trochę śmieszni w tym sezonie, picku nie mają, ale Lonzo padding stats musi być, dzisiaj bez niego lepiej grali i mecz był do wygrania nawet (po powrocie z dalekiej podróży). Phoenix czeka trudny sezon, jeśli ktoś tego nie ogarnie, to mogą paść rekordy, negatywne oczywiście. Bledsoe i Chandler na bank odejdą w najbliższym czasie.
-
Phily według moich przewidywań, słaby start minus Simmons (główny kandydat do ROTY) - z ich kalendarzem stawiałem start od 5-18 do 8-15, mają brutalny początek sezonu i są nadal totalne niezgrani. Szkoda Fultza, brak sezonu przygotowawczego, problemy z barkiem, samodzielna próba zmiany mechaniki rzutu (to było głupie, chociaż pokazuje etykę pracy) i już większość osób mówi o nim w kategorii "bust", co jest generalnie głupie - atletyzm, BBIQ, drybling i pierwszy krok są na świetnym poziomie, nadal jest dla mnie najlepszym prospectem (byłby Giles, gdyby nie jego wcześniejsze problemy ze zdrowiem). Do nowego roku powinien lepiej wyglądać, powrót do starej mechaniki rzutu trochę potrwa. Generalnie rookie powinien być realnie oceniany po dłuższy czasie - wielu wybitnych graczy miało stosunkowo słabe pierwsze trzy lata - wcześniej to jednak głównie ocenianie potencjału. P.S Giannis chce już w tym sezonie MVP, w zasadzie samodzielnie wygrał mecz z Portland. P.S.S Dzisiaj "dzień dobrej obrony"( i druga przegrana GSW), minus to co prezentuje Phoenix, w Arizonie panuje liga letnia. Edit: Lol, nie zauważyłem, że napisałem brakiem zamiast barkiem xDDDDD
-
Zgadzam się, ojciec (i teraz media) robi z niego supergwiazdę jeszcze przed rozegraniem pełnego sezonu NBA, większość graczy musiało pracować na swoją pozycję, więc to irytuje ludzi w lidze. Problem z Ballem - zawodnikiem mam taki, że jego umiejętności nijak nie przekładają się na taki status. Lonzo jest uzdolnionym graczem, z absolutnie wielkimi minusami: jest słabym obrońcą, a rzut i pierwszy krok nie napawają optymizmem jeśli chodzi o ofensywę (nie jestem też pewien, że jakoś znacząco się rozwinie, choć szanse na karierę Kendalla Marshalla raczej są nikłe, głównie przez lepszy atletyzm i wzrost) Ale taki mecz jak ten z PHX tylko podkręci hype, 29-11-9 to rewelacyjna linijka i bez oglądania meczu można uznać, że to świetny występ. Serio, to co odwalają Suns i LA, ciężko nazwać koszykówką NBA, absolutnie żadnej obrony, zaangażowania i taktyki. Bledsoe gra jakby myślami był na innej planecie (a i tak 30 ptk na Lonzo rzucił), Chandler też, ta dwójka ewidentnie nie chce być tutaj. Watson po tym sezonie out (jeśli nie w tym). LA dużo lepiej się nie reprezentowało, no kurczę, aż jestem wściekły, że zmarnowałem czas na ten mecz. P.S Jakim cudem Ball dostał część gwizdków, to nie mam pojęcia xDDD P.S Z innych meczy, Brad Stevens ładnie storpedował pomysły Browna. Młody trener Bostonu, to imo największy asset Celtics.
-
Hah, Suns w tym roku idą po nr.1 w drafcie. Na starcie sezonu wydają się absolutnymi liderami w tym względzie, tak źle grającej drużyny nie widziałem od dawna. Dzisiejszy mecz przeciwko słabym Lakersom wyglądał czasami gorzej niż liga letnia, z dwóch stron dodam. No, ale media mają prawie TD od Lonzo, więc kto by tam patrzył na poziom spotkania, BBB hype dalej się kręci :| Jak najmniej takich meczy, obydwie drużyny prędko nie zagoszczą u mnie na League Passie.
-
Lonzo? All according to keikaku.
-
Thibs i jego rotacje trochę przegrały mecz Wilkom :v 76ers pierwsze koty za płoty, zacięty mecz, świetny debiut Simmonsa, mecz był do wygrania, szkoda strat w końcówce. Wizards za to pewnie będą w top 3 wschodu, wreszcie mentalnie są na to gotowi. Celtics nie wyglądali dobrze już w drugim meczu - nawet bez kontuzji Haywarda nie widziałem ich w ECF, teraz będzie trzeba się bić o play-offy pewnie. Irving jako lider? No ja tego nie widzę. Mają jednak zdolną młodzież, dobrego trenera i nadal zapas picków - Ainge przedobrzył mocno jednak. Nie widzę tu materiału na przyszłe, wielkie sukcesy. Ciekawi mnie jak Cavs będą wyglądali w meczu z Bucks, bo tam jest staro i s5 prezentowało się bardzo przeciętnie w otwarciu sezonu, minus LeBron oczywiście. Zespół ze stanu piwa będzie dobrym testem, Giannis jak dołoży przeciętny jumper, to będzie MVP, już w tym roku powinien wziąć udział w wyścigu po tę nagrodę. Na koniec: ta klasa draftu będzie świetna, mówię to od dawna, ale serio - nie widziałem lepszej klasy od bardzo dawna. Powrót NBA
-
Gdyby nie kontuzje, to byłby świetny start sezonu. Hayward będzie długo wracał do formy, takie kontuzje zostawiają też mentalne blokady.
-
Generalnie nie znam osoby niezadowolonej z kindle'a, nawet wśród ludzi, którzy mają swoje biblioteki liczone gdzieś tak pod 1000 książek w papierze. Wygoda czytania w podróży to największy plus. No i banalny dostęp do wielu niewydanych książek u nas P.S Jak zakupisz swojego, to zainteresuj się bookragem, imo często niezłe zestawy mają (teraz wybitnie dobry, ale raczej dla zainteresowanych tematem). No i bez chomikowania, nasz przemysł książkowy naprawdę nie jest w najlepszym stanie :|
-
Ostatni tydzień mocno pograłem online wreszcie, dotarłem do najwyższej dywizji w play-online, grając w zasadzie tylko 76ers i Pacers. Średnia jakość połączenia najlepsza od dawna, a pewnie i w historii serii. Jakość meczy względnie wysoka, chociaż nadal za mało ludzi wykorzystuje zagrywki i rzuca z nieprzygotowanych pozycji (a później rozłączają się, bo po dwóch kwartach przegrywają np. 34:11). Pewnie jeszcze trochę zostanę w trybie on-line, ale teraz czas na tradycyjny sezon na HoF.
-
Dokładnie, Botoks oprócz znikomych walorów artystycznych, jest dodatkowo filmem niebezpiecznym społecznie - nie dość, że bazuje na błędnej statystyce (17% śmiertelności w polskich szpitalach - zero porządnego researchu, faktycznie 0,5%-0,66%), to jeszcze żeruje na strachu i niechęci do całej służby zdrowia i ludzi tam pracujących. Takie dodatkowe antagonizowanie jest ohydne, daje amunicję antyszczepionkowcom i innym ruchom zajmującym się paramedycyną. Serio - opinie po filmie, to często: tak jest, czysta prawda, Vega mówi jak jest! Zabijają, nie leczą, lekarzyki pier.dolone. Przypomnę jeszcze tylko, że Vega leczy się u bioenergoterapeuty i twierdzi, że zrobił film, będąc natchnionym przez Boga. 1 mln widzów w polskich kinach, a będzie więcej :|
-
Film jest dobry, miałem go okazje w lipcu zobaczyć. Taylor Sheridan zadebiutował bardzo dojrzałym obrazem, ale po napisaniu scenariuszy do Sicario i Hell or High Water, nie powinno to nikogo dziwić. Konceptualnie filmy zresztą tworzą trylogię. Nadal więcej dzieje się pomiędzy słowami niż w samych słowach, a emocje zwykle są stłumione i niedopowiedziane. Zagrany jest bardzo dobrze, muzyka Nicka Cave'a i Warrena Ellisa idealnie wypełnia kadry, więc polecam, w sumie idealne kino na taką porę roku. Optymiści będą jednak zawiedzeni.
-
@Mejm & Sam stwierdziłeś, że to twoje przypuszczenia przecież.
-
Swoje wywalczy, pewnie 20-22 minuty każdej nocy. Szkoda, że tak późno dołączył do NBA, no ale był "królem: w Europie, więc jednak trochę rozumiem. Swoje highlighty dostarczą jeszcze Simmons i Ball, kolejni z dalece ponad przeciętnym podaniem, szczególnie w transition game. Dla fanów wszelakich topek, to będzie dobry sezon pewnie. Ten mecz Roya No nic, nie mam wątpliwości, że zostanie kiedyś dobrym trenerem w lidze.
-
Dopowiadasz sobie. Nie komentuję, bo nie chcę, większych motywów w tym nie ma.
-
Ale ja się przecież sam świetnie bawię, ba!, VII epizod jest dla mnie tylko gorszy od ESB, a VIII jest wśród najbardziej oczekiwanych filmów. Post był raczej skierowany do osób, które myślą, że wszystko wiedzą o filmie (po trailerze zmontowanym celowo w sposób taki, żeby pokazać emocjonalne sceny w sposób niejednoznaczny). Mejm, np. ewidentnie wie o czym będzie film xDD edit: @milan O, przepraszam, ja tam nie komentuję trailerów, nie moja działka.
-
@Mejm Ale dosłownie całe Gwiezdne Wojny, to granie na oklepanych schematach - w tej serii nie ma nic odkrywczego (chyba, że majaki Lucasa). Przecież u stóp Nowej Nadziei stoi Kurosowa, Moebius (jego macki są wszędzie w s-f, dosłownie) i pulpowe powieści sci-fi. Nie wiem, fajnie, że próbujecie zgadywać o czym jest film, marketing w sumie działa, zmyślne zmontowanie tego trailera, dało narodziny milionom podobnych komentarzy xD
-
Do tej pory idzie łezka za Roya, damn, uwielbiałem jego finezyjną i odpowiedzialną taktycznie grę. Liczę, że jeszcze trafi do NBA, w roli trenera, co pewnie prędzej czy później się stanie. Stawiam na prędzej, bo to jak poprowadził drużynę ze szkoły średniej do bilansu 29-0, robi wrażenie, w pierwszym roku pracy zdobył nagrodę Naismitha dla trenera roku.
-
W kontrakcie jest podobno zapis, który umożliwia skasowanie umowy, jeśli nie zagra odpowiedniej liczby spotkań i minut, więc przynajmniej się zabezpieczyli. Co do kontuzji, najważniejsza będzie praca z trenerem i zmiana nawyków z siatkówki (zmiana sposobu lądowania i obciążanie stopy). Imo kolana raczej problemem nie będą. Oden i Roy mieli problemy i zwyrodnienia jeszcze na wstępie swojej kariery. * *Medycyna idzie naprzód też, wielu sportowych lekarzy uważa, że dzisiaj Oden byłby w stanie kontynuować swoją karierę, może nie dominując, ale będąc wartościowym graczem.
-
To, że ten projekt trafił w ręce Taiki Waititiego, to już jest jakiś cud. Pomysły na hollywoodzkiego Akirę krążą już tyle czasu (i łączono z tyloma nazwiskami), że ciężko było o jakąkolwiek nadzieję na niezły film. Tutaj przynajmniej jakiś jej cień się pojawia.
-
Do tej pory pamiętam kącik wyścigowy z PSXE i konkurs w wykręcenie jak największej prędkości Escudo, ale chyba ostatecznie gdzieś powyżej 800 km/h się to zatrzymało wszystko.
-
Nie ma co się dziwić, zdrowy Embiid, to gracz największego kalibru. Raczej każdy popiera decyzję. Btw. Adam Silver tydzień temu wspominał też, że liga musi w dalszym ciągu poszukiwać rozwiązań, które ograniczą kontuzje graczy, łącznie z ilością spotkań rozgrywanych w sezonie. Ilość 82 meczy chyba trzyma tylko tradycja (i kontrakty z TV), na zmniejszenie nie zgodzi się ani związek zawodników, ani właściciele. Dochodzi jednak sytuacja - imo co raz bardziej prawdopodobna - rozszerzenia NBA do 32 drużyn. Wtedy pojawi się możliwość skrócenia sezonu, np. do 76 spotkań (wraz z rozszerzeniem, ogólna liczba meczy odbywających się w sezonie spadłaby tylko o 14).
-
Odgrzebuję, świetny bookrage w tym miesiącu. Polecam zapłacenie średniej, choćby dla samego Richarda Fariny: https://bookrage.org/
-
A jak źle pozmywa? Ino tylko obieranie ziemniaków.
-
Mi ciężko się ustosunkować do tego, większości żeńskiej części moich znajomych się podobało.
-
Arrival filmem bez treści? :| Pani Blantmanowa 1/10 dla BR2049... Popołudnie na forumku zaczęło się ostro.