Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Age of Shadows - to powinien być dobry film. Kim Jee-woon jest uznaną marką, Song Kang-ho jeszcze wiekszą, zresztą w ogóle walory produkcyjne i obsada zapowiadała ciekawe kino szpiegowskie z historią w tle. Niestety od samego początku - choć otwierająca scena jest ciekawa i nadaje tempo pierwszym dwóm kwadransom - coś zgrzyta. Intryga z pozoru zawiła, jest dość banalna i sprowadza się do sentymentalnej rozgrywki z cyklu: Bóg, Honor, Ojczyzna - oczywiście z zamianą pierwszego, najlepiej na słowo Brat. Wszystko sprawia wrażenie lekko przaśnego, wystylizowanego bardziej pod przeciętnego zachodniego odbiorcę (hej, dolary na produkcję leciały prosto od Warnera) i tylko orientalne tło lekko zaburza takie postrzeganie. W skrócie: nowy Kim Jee-woon to używając porównań: połączenie późnego Spielberga z późnym Wajdą i dialogami rodem z Czasu Honoru. Nie polecam, szczególnie jeśli lubi się kino koreańskie. Jedno z największych moich rozczarowań. Wygląda na to, że próba zrobienia kariery na zachodzie wyszła bokiem Kimowi. Pozytywnym zaskoczeniem była ostatnia Godzilla z JP: wrócili do poważniejszego tonu i wyszła bardzo zgrabna satyra na współczesną Japonię, ichniejszą biurokrację i klasę polityczną. Odrobili pracę domową i echa koreańskiego Hosta odbijają się przez cały film - choć oczywiście bez rozmachu i finezji Bonga. Niemniej, takie odejście od klasycznej formuły znanej z wcześniejszych odsłon serii, wyszło bardzo w porządku. Czy zasłużenie film zgarnął tyle statuetek w samej Japonii? Raczej nie, ale warto obejrzeć, choćby dla świetnych scen gabinetowych.
-
Fun fact: w nowej podstawie programowej Dukaj jest jednym z dodanych autorów w liceum. Miejsce obok Stasiuka, Tokarczuk, Libery - niezasłużenie, ale przynajmniej współcześnie. Szczepan i Łukasz już nie muszą bronić.
-
Ale muszę przyznać, wasz duet ratuje ten przykry wątek, o jeszcze bardziej przykrej książce :v Edit: No i jeszcze Ragus, też plusika zarobił.
-
Za mało fighterów 2D w życiu - nieładnie :D
-
Zawsze możecie cheatować po przeczytaniu odpowiedniej książki, tylko Morgana was trochę obśmieje :v To samo z potrzebną rybką do trofki, przeczytanie książki + przynęta za 400 punktów i rybka wasza (przyda się się też szczypta cierpliwości).
-
Też słuchałem audycji i nie zgadzam się z zarzutami - bo mimo, że książka jest zamknięta w pewnym trochę nadmiernie eksploatowanym balonie "Amerykanie, Wojny i Wolność", to jednak autor zdaje sobie sprawę w jakiej konwencji pogrywa. Zrobił też książkę w miarę przystępną (dla przeciętnego czytelnika), a to nie jest w cale takie łatwe - szczególnie, że satyra bywa bardzo hermetyczna w przypadku tej książki. Cóż, ja z Piotrem Koftą mam tak 50/50 - dużo podobnych autorów lubimy, ale są tacy gdzie nie zgadzamy się wcale, w tym przypadku podzielam zdanie Najdera, Cieślika czy Orlińskiego i zapraszam do lektury :) Co do książek z koszyka: Peter Wohlleben bardzo ok, drzewka lepsze od zwierząt, Hłaski nie ciepię, więc to lektura nie dla mnie. Uległość - Houellebecq, jak to on - wszędzie wsadza szpilki, teoretyzuje, udaje niepokornego mędrca i gra pod publikę. Nie jest to jego najlepsza książka, ale najgorsza też nie. Inna Dusza - najlepszy Orbitowski - choć nie tak dobry jak twierdzą niektórzy.
-
A których gemów brakuje? Dwa ostatnie występują tylko w końcowej fazie gry, w mementos, 24 grudnia - generalnie trzeba trochę się ich "naszukać". W sumie nie radzę zostawiać tego na NG+, bo całą grę musiałbyś czekać. Jeśli wcześniejszych brakuje to mniejszy problem :)
-
Tak, nie ma blokad fabularnych jako takich. Robiąc s-linki, pamiętaj żeby mieć personę tej samej arkany co wybrany link, niektórzy to nagminnie przeoczają. O czym jeszcze warto pamiętać: rejestracja person - przydatna i potrzebna opcja, przed fuzjami/kasowaniem zawsze z niej korzystaj.
-
No generalnie w Personach do dungeonów chodzi się jak najmniej. Jeśli to twój pierwszy megaten i pierwsza Persona, to wskazówki poczytać warto. Co do guide'a, imo lepiej nie psuć sobie pierwszej rozgrywki. Oczywiście łatwo jest też znaleźć bezspoilerowe solucje z rozpiską dni - ale tutaj musisz zadać sobie pytanie, czy chcesz mieć swobodę rozgryzania kalendarza, czy nie. Ja ten element w serii bardzo lubię, niemniej niektórych irytuje, a gry to rozrywka, więc jeśli coś ma irytować, to lepiej nie grać/skorzystać z pomocy. Tak od siebie jeszcze dodam: *persony to twoje największe oręże, trzeba eksperymentować z fuzjami, ale i pamiętać o pokrywaniu słabości - podstawa i znak firmowy SMT *dużo nowych graczy w megateny narzeka na wszystkie death spelle jak mudo/hama - łatwo to mitygować, już persony z resist prawie załatwiają sprawę, null całkowicie eliminuje szanse na działanie takich czarów *czym więcej fuzji, tym większa znajomość potencjalnych wrogów, a więc i ich słabości *wszechstronność person głównego bohatera to klucz do całej gry
-
Jakie ma znaczenie fakt, iż to twitt randoma, skoro wypowiedział się rzeczowo, celnie konstruując opinie? Gdybym zamieścił to jako własne zdanie mój post byłby lepszy? Czy na tym forum można jeszcze normalnie porozmawiać o gierkach? Jeżeli się mylę w pojmowaniu zasad narracji to chętnie wysłucham, ale jeżeli masz pisać to odpuść bo nic nie wnoszą do dyskusji "Celnie konstruując opinię" - ale co w tym celnego? Metod prowadzenia narracji jest mnóstwo, od bardzo klasycznych mających swoje źródła w starożytności, po zabiegi wzięte z nowoczesnej literatury, sztuk wizualnych i filmów. W medium jakim są gry mieszają się wszystkie wymienione i dochodzą nowe, dostępne tylko dla tego medium. Jakakolwiek próba stwierdzenia, która metoda (kombinacja metod etc.) jest zła/dobra, jest po prostu głupie, przekazywanie tej informacji tutaj specjalnie też do tematu nic nie wnosi - porównanie dwóch różnych gier z całkowicie innymi celami narracyjnymi jest dziwne, ot tyle. A czy można porozmawiać o gierkach? Shitposting w wiadomym temacie chyba nie zalicza się do tego, więc no... zacznij od siebie? W sumie tylko dlatego zwróciłem uwagę, bo takie posty zazwyczaj pomijam. @Ludwes I tak późno przyszło to porównanie, ale pewnie kiedyś musiało nadejść :|
-
Ostrzegałem kiedyś przed Małym Życiem, pierwsze 300-400 stron dobre, a później mało elegancko cała koncepcja się rozłazi. Sprawdź sobie Długi marsz w połowie meczu, Fountainowi udało się zbliżyć do najlepszych, a to nie lada sztuka. Przyszła klasyka, tyle mogę rzec - choć może nie każdemu się spodobać, wystarczy mieć uczulenie na satyrę i USA.
-
Golden jest banalny jeśli chodzi o poziom trudności, więc nie powinniście mieć problemów. Masorz, ten początek trochę potrwa, przygotuj się :v
-
No i po Personie 5 przechodzę enty raz Nocturne'a - Hashino robi najlepsze turówki, nie ma konkurencji, a wprowadzenie Press Turn to
-
Filmik nie zrobił dobrej reklamy grze, oj nie..
-
Przechodzi oczywiście, inaczej nie byłoby szans na zrobienie na 100%, bo jedną z person dopiero w NG+ można zrobić, wszystkie inne da się w pierwszym przejściu.
-
Nadal, level nie przejdzie na NG+, pieniądze tak - a pana "R" można normalnie pokonać, bez RNG związanego z grypą. No, ale każdy powinien grać jak chce :) Ciężko będzie się uwolnić teraz od tej gry - po platynie chyba szykuje się ponowne przejście moich ulubionych megatenów. @up Ja chyba postawię wyżej P5, po tylu częściach wreszcie coś wyprzedzi dylogię. Co do bossa, to cóż, mam wrażenie, że dla graczy mniej doświadczonych będzie pewnie trudniejszy niż ten z 4-ki, dla doświadczonych to bez różnicy - stąd może wydawać się łatwiejszy. Zresztą jak zawsze poprzez fuzje można stworzyć taką armię person, że nic cię nie ruszy.
-
Tak, nawiasem mówiąc skarby ze skrzynek też lepiej sprzedawać (minus przedmioty do transmutacji) :v Broń najlepiej regularnie kupować u Iwaia, armor to internetowy sklep Tanaki+pralnia. No i endgame'owo można się w itemizacje person pobawić. Broń palną radzę tylko przez itemizację robić. Szczególnie u Makoto, bo jej ostateczny rewolwer daje +10 do wszystkich statystyk. Co do pana ze spoilera: nie korzystam, zresztą poziom postaci jest najmniej ważny, bo i tak na NG+ nie przejdzie. Ważniejsze są pieniądze i fuzje: obecnie mam 60 poziom i persony dostosowane do każdej roli i to - jak zawsze w serii - jest najważniejsze. Oczywiście też jest absolutnie niewymagane i robię to głównie z przyzwyczajenia. Nawiasem mówiąc zawsze lubiłem zabawę systemem fuzji w serii, chociaż oczywiście z umiarem i tylko z wysokopoziomowymi personami, bo w przeciwnym razie najlepszą personą magiczną byłby Agathion, a bufferem Arsene :v
-
Sami albo dzwoniąc po "Becky" (ale zrobi tylko jeden) - radzę robić tylko przy wysyłaniu calling card, w sierpniu też można poświęcić wolne dni na to, bo będzie blokada na Proficency 4 u Yusuke. W dodatku po 4 tym pałacu będzie można zrobić eternal lockpick, czyli niezniszczalny wytrych - ale niestety będzie trzeba trochę podfarmić dwóch przeciwników (najlepiej w następnym zaplanowanym wypadzie do mementos): Anzu i Anubisa.
-
Nie będziesz słuchał, to kiedyś umrzesz :v Btw. Gra tłumaczy użytkownikowi, że opłaca się walczyć tylko w jeden dzień, dzień w którym się nie męczysz. Persony 3-5 generalnie zniechęcają cię do marnowania czasu w dungeonach.
-
Ano bez poradnika. I było dość łatwo z s-linkami, łatwiej niż w 4-ce - tylko standardowo trzeba pamiętać o drobnych rzeczach jak soki/mineralizowanie roślinki i nie marnować czasu w dungeonach, rzadko wchodzić do mementos (można bardzo ładnie zaplanować granie w okół blokad powodowanych requestami) i korzystać z rozwiniętego linku Fortune(1 i 7 rank) i Temperance. Oczywiście nie polecam też tracenia czasu na treningi/majsterkowanie/batting Z reszty ciekawostek: Radzę też od razu naprawić laptopa, bo Tanaka tym razem przeniósł się w branżę sklepów internetowych :v Trofka z Futabą zdenerwuje niejednego, ale jest i tak prostsza od Rise, a to już plus.
-
Ciekawe ile osób zwróciło uwagę na naleśniki :v Co do "ograniczania" - to oczywiście element balansujący, gdyby było jeszcze więcej wolnego czasu, to za szybko weszłyby wszystkie S-linki, a to przekłada się bezpośrednio na możliwości MC (tak jak 10-ka w Tower, dzięki której OSK dopakowany cripple, snipem i chargem robi miazgę z bossów). Wpadła wreszcie trofka za wysłuchanie 250 linii dialogowych, kompendium jest na 87%, do wszystkich linków brakuje tylko tych ze story - droga do platyny jest już prosta.
-
Yep, nigdy nie polecam grania z poradnikiem - chyba, że ktoś gra tylko dla trofeów i nie ma czasu sam rozgryzać kalendarza.
-
Wszystkie social linki zrobić w jednym przejściu w Personie 3 jest prawie niemożliwe bez poradnika - na wszystko jest bardzo mało czasu i trzeba z dużym wyprzedzeniem wiedzieć co się będzie robić. Też radzę w ogóle nie kłopotać się faktem, że nie wszystko będzie zrobione. Persona 4 i 5 pod tym względem są o wiele łatwiejsze, w obydwu zostaje mnóstwo dni do nadrobienia, a w P5 dochodzi pomocny confidant.
-
No standardowo - drugie przejście jest na uzupełnienie kompendium, dodatkowego bossa i ew. wbicie wszystkich s-linków. Ja jestem po 6-tym pałacu wreszcie - pora na Hassou Tobi i nieśmiertelnego Yoshitsune :v Edit: Jednak jeszcze nie, Morgana mi blokuje Yoshiego :v No nic, mam już cały zestaw endgame'owy prawie: Teraz tylko jego i Metatrona mi brakuje.