Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Oczywiście mowa o exlusive'ach, daje nam to liczbę >115 tys. sztuk - otwarcie większe choćby od debiutu TloU (na Ps3), z gier 3rd party tylko Destiny (~184 tys.) i pierwsze WD (~190 tys.) sprzedało się więcej jeśli chodzi o nowe IP. Dla porównania jeszcze: Wiesiek na Ps4 sprzedał się w debiucie ~110 tys. sztuk Bonusowo: Nowa Zelda została 3 najlepiej sprzedającą się grą z serii (za Wind Wakerem i TP), samo BoTW stanowiło 75% sprzedanych gier na Switcha. To tyle z informacji sprzedażowych :v Edit: Jeszcze sam Switch, wygląda na to, że debiutuje słabiej od 3DSa, ale dwukrotnie lepiej od Wiiu, czyli w okolicach 80 tys. sztuk.
-
W UK Horizon został najlepiej sprzedającym się nowym IP w historii PS4 - no, to GG już raczej nie wróci do Killzone'a :v
-
no chyba nie, miałem to włączone jak farmiłem serce kraba i wydropiło dopiero po zabiciu ok 6 krabów W sumie racja, myślałem, że jest gwarantowany, bo używając do szukania skór zwierzęcych i kości trafiły mi się za pierwszym razem, ale dzisiaj szukając skóry szopa, dopiero za 3 razem wydropiła (więc ta opcja pewnie tylko zwiększa procent szans, a nie daje gwarancję).
-
To jest równanie do największych rynków wydawniczy w Europie - sam pomysł jest ok, ale nie chce mi się wierzyć, że zostanie dobrze wprowadzony. Nie mamy wysokiego i stałego rynku czytelniczego, wręcz odwrotnie. Za tym musiałoby pójść wiele inicjatyw, na które Ministerstwo Kultury ma kolokwialnie mówiąc wyje.bane. Ochrona mniejszych księgarń? Pic na wodę. Na równej cenie skorzystają tylko i wyłącznie wielkie sieci typu Empik, Matras i Świat Książki. Wydawnictwa też dostaną po (pipi)e, dosłownie nikt specjalnie nie wie jak zareagować i ustalić odpowiednią cenę okładkową (hint: pozostanie bez zmian). Jeszcze mały edit: Do kategorii "książek" zaliczają się też komiksy.
-
@Square Z robotami imo nie warto z tego korzystać, ale zwierzęta jak najbardziej, bo są wszędzie. W przypadku robotów i tak trzeba się udać na odpowiednie tereny łowieckie. Działa to tak: tworzysz questa, znajdujesz odpowiednie zwierzę i masz gwarantowany drop tego co ci potrzeba.
-
No, ale ta funkcja daje ci gwarantowany drop.
-
Zawsze możesz skorzystać z funkcji - "create a job", wygeneruje questa, w którym zdobędziesz co ci potrzeba.
-
Napisałem posta w PT, ale tutaj też wspomnę - chyba szykuje się większa promocja w EU na Slimkę (199€) i bundle Slim+Horizon+3 miesiące PS+ (249€). Edit: I chyba tylko jutro, pewnie wyprzeda się szybciutko, w sklepach, które się pośpieszyły już się wyprzedało (w Holandii i Belgii) :v
-
Pomiędzy poziomami są głównie różnice w damage'u i ilości zbieranych rzeczy. Nie mniej na Very Hardzie rushujący Watcher zabiera tak gdzieś z 2/3 paska HP i generalnie na początku wszystko ma cię na dwa hity. Ty tyle, porównując rozgrywkę z tym jak gra dziewczyna (na hardzie), większych różnic nie dostrzegam, wrogom nie zwiększa się HP, tylko właśnie obrażenia (dość zauważalnie), może agresywniej wykorzystują swoje ataki dystansowe, ale to tyle. Imo radzę trochę pograć na VH, jak nie przypasuje można bez konsekwencji wrócić na niższy poziom. P.S Widzę, że na forumku już "debata" o rpgowatości gry xDDD
-
Wyniki sprzedażowe na rynku w KKW są tak szeroko dostępne, że akurat nie widzę powodu do czepiania się, podał w zasadzie prawidłową liczbą. Edit: To też później doprecyzowałem je.
-
Skoro film przypasował, to polecam też książkę - zawsze warto skonfrontować z materiałem źródłowym.
-
Sony robi babole w etykietach nie od dziś :v Nioh ma na azjatyckich wersjach gry okładkę z "only on Playstation", oficjalna strona gry nie dość, że przekierowuje na domeny Sony, to oczywiście posiada ową etykietę. Plus na creditsach mamy całkiem dużą liczbę pracowników Sony. Gra ma nikłe szanse na ukazanie się na innych platformach. Najprędzej za kilka lat w formie podobnej do Ninja Gaiden (chociaż nadal wątpię).
-
Racja, ale to jak przedstawione są maszyny, też podlega stylizacji. Stąd tak szerokie (i z punktu naukowego niedorzeczne) spektrum przedstawiania wszelakich robotów, cyborgów i androidów :) W sumie można by o tym całkiem długo i ciekawie dyskutować. Ostatecznie jak Raven napisał, lepsze to niż niedawny spam filmikami z YT :v
-
Ależ absolutnie nikogo nie krytykuję i żadnego "pultania" nie widzę. Po prostu dziwię się, że w ogóle ta dyskusja się odbywa, bo to podobnie jak krytykować występowanie demonów w Niohu, czy istnienia superbohaterów w popkulturze. Po prostu taka jest obrana konwencja i tyle :)
-
Pewna umowność musi zostać zachowana, jak w absolutnie każdej grze - ale mówimy też o tym dlaczego taki, a nie inny gatunek zwierzęcia został wzięty do imitacji. Został wzięty, bo inspiracja naturą jest jedną z najbardziej podstawowych rzeczy. Zresztą to nie jest pierwszy przypadek w kulturze popularnej. Jakoś nie widzę narzekań na podobną licentia poetica w przepastnej sieci literatury z pogranicza fantastyki. Od tej pulpowej, po całkiem poważną. Chyba tylko z hard sci-fi się to gryzie (ale gra bynajmniej nie pozuje na inspiracje podobnymi tytułami).
-
Ale generalnie co tu do tłumaczenia? Już w dzisiejszych czasach produkuje się roboty imitujące zwierzęta: A to tylko pierwsze z brzegu przykłady. Boston Dynamics w ostatnich latach co chwile robi ulepszone modele różnych zwierząt. To chyba jasne, że cokolwiek produkuje te roboty, bierze inspiracje z najbardziej dostosowanych stworzeń do danego obszaru bądź przypisanych im zadań w zastałym ekosystemie. Przecież większość maszyn to nawet nie dinozaury :v
-
To dla jeszcze lepszego porównania wyniki premierowe pierwszego Niera (w JP oczywiście): 01. / 00. [PS3] NieR Replicant <RPG> (Square Enix) {2010.04.22} - 60.174 / NEW 11. / 00. [360] NieR Gestalt <RPG> (Square Enix) {2010.04.22} - 11.380 / NEW
-
Co do reforge i grania na NG+, pamiętajcie, że można używać Divine Fragment do tego, szanse na rolle rzadszych statystyk znacznie rosną :v Najlepiej zawsze mieć wybrane skalowanie do głównego atrybutu, cc damage, cc ki damge i wybrane rzeczy pod build (czyli np. do wszystkich setów dających Agilty A warto dodać skalowanie do tego).
-
Co do czasu gry: u mnie na platynkę coś ok. 85 godzin, ale ja mocno sobie grę przedłużyłem walkami z revenantami (na liczniku grubo ponad tysiąc :v ), więc można szybciej.
-
@XM No i spodziewam się w miarę dobrych wyników w formie cyfrowej, bo część graczy nie chciała czekać na premierę w NA i EU. Z tak dobrym otwarciem na JP, nawet średnia sprzedaż na zachodzie, aż tak nie zaszkodzi, tym bardziej, że pewnie kolejne 100+ tys. dołoży sam Steam. To 3 otwarcie dla Platinum w historii, wyżej było tylko MGS:R i Bayonetta (o 6 tys., na dwóch platformach, w czasach gdy Xbox nie był totalną klapą w KKW). @Figaro Porównuję i dywaguję tylko. Sam obstawiam coś między 300-500 tys. sztuk na premierę jeśli chodzi o WW., więc twój jakże oświecający komentarz "xD" jest niepotrzebny, chłopie.
-
Damn, wspaniałe otwarcie w JP, - blisko 200 tys. sztuk na premierę - to tak z 50-70 tys więcej niż się spodziewałem. LTD wyląduje coś pewnie ok. 300 tys. Jeśli na świecie sprzeda się na premierę w okolicach Nioha, to Square ma hit (relatywnie do budżetu, założeń i siły IP). Yoko Taro o następną grę raczej nie musi się martwić.
-
Czezare nie ogarnia, że Bioware operuje wśród pulpowych rejonów fantastyki (z każdym swoim IP) - to co robią, robią bardzo dobrze. Z tej perspektywy zawsze troszkę mnie śmieszy narzekanie na jakość "pisania" w ich grach, jakby obiecywali ambitne opowieści z wielopłaszczyznowym przesłaniem. Generalnie nie zawiodłem się na ich scenariuszach. Chyba, że mowa o początkach studia, gdzie silili się na poważniejsze historie. Od czasu KOTORa jednak jest zazwyczaj dobrze.
-
Ja po pierwszej odpowiedzi pana .:mario:. postawiłem krzyżyk na próbie rozmowy. Oczywiście to ciekawy temat, ale tylko jeśli druga strona słucha, bo teksty w stylu: (...) szkoda że po prostu od 8 lat te ich filmy to gówn.o obesrane, niespecjalnie zachęcają do dalszych prób podjęcia rzeczowej dyskusji :v
-
@Pajgi Widzę, że nadal toczy się ta totalnie bezsensowa dyskusja, chyba nie ma co dalej odpowiadać, bo ktoś po prostu nie wie o czym mówi i jest zamknięty na jakiekolwiek argumenty...