Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Tak, umowa była podpisana na trzy gry - Sony prawdopodobnie planowało po kontrakcie wykupić studio, bo mają bardzo dobre stosunki z właścicielami. Jednak po średnim Beyond, a przede wszystkim po zmianach w samym game-devie, te plany mogły ulec zmianie. Ja gry Cage'a lubię już od Omikrona - jego gry to jedna z ewolucji przygodówek point&click i jedne z nielicznych przedstawicieli tego rodzaju gier w obszarze tytułów AAA. Mimo oczywistych wad (Cage świetnie potrafi budować sceny, ale najczęściej na siłę wrzuca plot twisty), to przy większości jego gier dobrze się bawiłem. W skrócie: tak, czekam. Tym razem ma scenarzystów do pomocy i nie ma szans, żeby wątki paranormalne wychyliły swoją głowę w scenariuszu :v
-
Co do bossów, warto też pamiętać, że są punkty reputacji za kolejne pokonanie ich (3 razy). Kolejne można zdobyć za spełnienie konkretnych warunków - np. pokonanie Tachibany bez otrzymania jakichkolwiek obrażeń. @Soul Widziałem, nie używam - moim zdaniem ten talizman to przeoczenie i nie powinien działać na bossów.
-
@Fanek Po mo-capie zwykle jest kilka miesięcy do roku prac, ale wszystko i tak zależne jest od tego jak pracuje dana ekipa, a takie gdybanie, to no właśnie - tylko gdybanie. QD pracuje przy Detroit od 2014 (w pre-produkcji od późnego 2013), więc wyjdzie w tym roku, albo na początku następnego. To duży tytuł jeśli chodzi o ambicje studia - 1.5 roku sesji mo-cap, mnóstwo aktorów, trzy miejsca castingów (Paryż, Londyn, LA), najdłuższy scenariusz i nowy silnik. Poza tym wraz z wydaniem Detroit, kończy im się umowa z Sony, więc od sukcesu i jakości tytułu sporo zależy, QD gra o sporą stawkę.
-
W grze będą 4 poziomy trudności: easy, normal, hard. very hard. Po pokazach wiadomo, że nawet normal jest w miarę wymagający, wyższe poziomy pewnie dadzą solidne wyzwanie.
-
Tachibana w misji pobocznej też nie jest specjalnie trudny. Niemniej sama walka jest dobra, ale to po demie już było wiadomo. Edit: @Ragus Staraj się nie wchodzić w jego combo, atakuj kiedy sam ma mało Ki, wykorzystaj skille zbijające ki i korzystaj z grapple - powtarzać do skutku. Trzeba uważać na ciosy specjalne, ale walcząc w okolicach kamienia są banalne do uniknięcia, bo wylądują na nim.
-
Film powinien wyjść ok, ciekawe czy przypomni o pierwowzorze? Chociaż w sumie wątpię - kto miał przeczytać książkę pani Olgi, to pewnie już to zrobił.
-
Maszyny są rewelacyjnie zaprojektowane i przemyślane. Mają też spory zasób ruchów (a gigantyczny w porównaniu do większości arpg). Btw. Embargo na recenzje spada 20 lutego, recenzenci mają grę od początku tego tygodnia.
-
Yep, jest absolutnie świetny. Ma też najlepsze skille na parry jakie widziałem w grach.
-
Samo R1 po ciosie to Ki Pulse, odnawiające staminę i po wykupieniu odpowiedniego skliia chwilowo zwiększające damage (tylko w przypadku perfect Ki Pulse). Zmienianie postaw to R1+odpowiedni przycisk. W grze jest też oczywiście umiejętność dająca Ki Pulse gdy zmieniasz postawę.
-
@Pajgi W ostatnim czasie dużo dobrego dzieje się w polskim filmie, głównie przez młodzież. Troszkę przytłumione jest to, przez wszystkie wybryki z kinem narodowym, ale nowa fala twórców idzie ku lepszemu. Sztuka Kochania wpisuje się w falę nowoczesnego podejścia do kina i o ile nie wszystko w filmie mi pasowało (dużo bon motów, kręcenie scen erotycznych), to obraz Sadowskiej jest bardzo udany. No i pełna racja, role Boczarskiej (szczególnie jej) i Lubosa są świetne.
-
Oczywiście, Alfa była zdecydowanie najtrudniejsza. Sama mechanika staminy po prostu nie wybaczała błędów, teraz zostawia margines na nie. Osoby, które ograły Alfę dodatkowo powinny mieć opanowane Ki Pulse, więc już to automatycznie się przekłada na łatwiejsze zarządzanie nią obecnie. Co do rozstawienia przeciwników - to pewnie świadomy zabieg. Alpha/Beta/Demo raczej miały dać nam ogólny zarys gry, więc musieli cały layout przeciwników dostosować pod szacowane przez siebie widełki zdobywanych poziomów, ekwipunku i skilli w poszczególnych testach gry. Tego więc akurat się spodziewałem, dochodzi też balans, a skoro gra jest podzielona na misje, to skalowanie trudności musi odbywać się liniowo. P.S Jak ktoś chce narzekać, to przypominam, że na trudność gry zdecydowanie najbardziej narzekali Japończycy :v P.S.2 Po skończeniu gry oczywiście jest New game+ z trudniejszymi przeciwnikami i lepszym lootem (nowy kolorek rzadkości przedmiotów).
-
@Rudiok Dziwię się, że komuś chce się robić analizy filmowe i to nagrywać, widownia na takie rzeczy jest raczej ograniczona. Z drugiej strony przykro, że ktokolwiek potrzebuje takich filmików, zdolność podstawowej analizy powinien mieć każdy, bo to w sumie odpowiednik czytania ze zrozumieniem :v No, ale z tym też jest problem. Jeszcze większy.
-
Nie może być, Chram to po prostu kapliczka "w terenie", więc pewnie to ją tak przetłumaczyli. No nic, jeśli duszki Kodama z jakiegoś dziwnego powodu zostały tak przetłumaczone, to widzę fantazja kogoś poniosła xD
-
Daje, począwszy od zwiększonej minimalnej ilości elixirów po różnorakie bonusy (weapon drop rate, amrita drop rate etc.). Oczywiście można mieć tylko jeden buff na sobie. Edit: Jak przetłumaczyli Kodama w PL wersji? xDDD
-
Bansai napisał posta przede mną, wiedziałem :D
-
Siateczka celownika, czyli to co jest w każdej grze, w której występuje strzelanie :v Reticule=reticle=crosshair
-
Och, system klanowy wygląda bardzo ciekawie: http://nioh.wiki.fextralife.com/Clans
-
Ale kina trzeba zrozumieć, pretensje raczej w kierunku dystrybucji i samej publiczności - to brak klientów zabija kina studyjne, a firmy dystrybucyjne w pewnym sensie kreują ogólną widownię. Już nie mówiąc, że generalnie na filmach kina nie zarabiają :v
-
Manchester by the Sea jest w PL w 10 kopiach, więc jak macie możliwość to oglądać, Casey zagrał świetną rolą, razem z Denzelem odstawili amerykańską konkurencję jeśli chodzi o role pierwszoplanowe. Bzdurną dyskusję o Arrival ciężko komentować :v Dołączę tylko wyjaśnienie czym jest interpretacja w naukach humanistycznych: interpretacja to analiza( głównie naukowa) wybranego dzieła, która ma wydobyć wewnętrzny sens danego wytworu kultury (w dużym skrócie...). Dosłownie każdy obraz, każdy film i każdą książkę można interpretować na wiele sposobów. To czy zakończenie jest zamknięte, czy otwarte, zupełnie nie ma znaczenia ( btw. skoro są przykłady filmów Nolana - mimo pozornej otwartości pole interpretacyjne jest węższe, choćby przez zastosowane środki formalne). W takich przypadkach zawsze lubię podawać przykład jednej z najwybitniejszych książek XX wieku - Lolity. Mimo pozornie całkowicie zamkniętej historii dla czytelnika, jest absolutnym przeciwieństwem "skończoności" i zaprasza do ponownego zmierzenia się ze sobą, wprost śmiejąc się poprzednich prób.
-
A my z Bansaiem boimy się czy za łatwo nie będzie :v Ta gra ma mnóstwo opcji w samej walce, w buildach, w arsenale buffów (ninjitsu i magia) - ostateczny balans będzie ważny.
-
Raven, poczekaj na runy i Boss Rushe Lostem, samo oglądanie jak dziewczyna wbija platynę lekko stresowało :D
- 369 odpowiedzi
-
- Afterbirth
- Rebirth
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Balon Wbrew pozorom, to zdecydowanie więcej gram niż rozmawiam o tym :D Stąd na forach moja aktywność jest minimalna. Tylko forumek się jakoś wyłamał. Ilość postów napisanych tutaj > reszta miejsc, w jakich można mnie znaleźć. Zresztą nawet tutaj jestem średnio aktywny. Piszę tylko w interesujących mnie tematach, nie trolluję, nie narzekam bez sensu.
-
Nieeee :D Po prostu dużo czytam, mam dobrą pamięć i zainteresowanie branżą. To wystarczy. Zresztą przecież ze wszystkim tak jest w życiu. Interesujesz się jakąkolwiek dziedziną humanistyki? Czytasz, rozmawiasz, zdobywasz wiedzę. Po prostu zainteresowania traktuję poważnie. Inaczej nie potrafię. Jedyną przeszkodą jest czas, choć ze wszystkim pomaga fakt, że w zasadzie większość osób, która mnie otacza lubi podobne rzeczy, nawet gierki. Dla przykładu: na forum ludzie narzekają na ilość grających kobiet i postrzeganie całego hobby. W moim otoczeniu? Odwrotnie, większość znajomych niezależnie od płci po prostu lubi taką rozrywkę, część robi sama gierki, albo pracuje przy nich od strony artystycznej. Co do rozpoznawania zagranicznych dziennikarzy itp. Gro poważnych rozmów o branży to jednak zagraniczne fora, strony lub nawet twitter. W Polsce jest mało miejsca na takie debaty (oczywiście generalizuję, ale nie bez przyczyny), zresztą w takich chwilach zawsze mi się przypomina super ciekawa rozmowa o dziennikarstwie growym jaka kiedyś odbyła się pomiędzy ludźmi związanymi bardziej z krytyką filmową/literacką, a ludźmi z "naszej" branży. Consensus był/jest raczej przykry. P.S Moje ulubione teksty o grach wywodzą się spod pióra ludzi związanych z filmami. On topic: Czas przejścia Kollara to 85 godzin, przynajmniej spędził sporą ilość czasu przy grze :D
-
Dziennikarz Polygon przeszedł Nioha - recenzja jednak będzie Bardziej serio, w Polgonie mogło paść gorzej niż na Kollara, to ich stały recenzent Soulsów i generalnie japońskich gier. Co innego gdyby padło na Giesa... jakim cudem ten człowiek ma taką pozycję w branży to naprawdę nie wiem :v
-
Czekałem sporo, ale nikt nie wrzucił :v Każdy chwali, wczoraj samemu wreszcie przeczytałem i wszystkie pochwały absolutnie zasłużone. Jeden z najlepszych polskich komiksów? Bezapelacyjnie.