Treść opublikowana przez Hendrix
- PS4 Firmware
- PS4 Firmware
-
Seria Tales of
Jak odpaliłem pierwszy raz na Snesie Phantasię... Ranking Talesów nadal u mnie nie zmieniony: Tales of Eternia>>>Tales of Abyss>Tales of Symphonia > reszta.
- Nioh
- Nioh
- Nioh
-
Horizon: Zero Dawn
Ach te informacje o ludziach z CDP :v GG zatrudniła 3 osoby z firmy, jedna po wykonaniu zadania wróciła już do CDP, jedna została zwolniona, jedna nadal pracuje - Dennis Zoetebier (quest designer). Ale to też nie jest tak, że te same osoby, które robiły serię Killzone, robią Horizon, od dłuższego czasu rekrutowali ludzi z doświadczeniem w rpgach i grach z otwartym światem. P.S W drugą stronę też rekrutacje się odbywają, CDP akurat lubi ściągać devów z Holandii i UK :v
-
Horizon: Zero Dawn
@Fanek Oj, ja nawet wiem ile w GG się zarabia, bo znajomi składali tam papiery i przechodzili rekrutację. Np. widełki w gamedevie w US (najdroższym kraju jeśli chodzi o produkcję gier) wynosiły: 34 tys - 101 tys. Średnia płaca to 58 tys.* *Oczywiście to średnie z 2016
-
Horizon: Zero Dawn
@Fanek Ale rozumiesz, że ta gra nie była w pełnej produkcji, aż do czasu skończenia KZ:SF? Ciekawi mnie też twoje oszacowanie ile zarabiają w GG i jaka jest tego mediana. Poza tym nie licencjonują silnika i korzystają z własnych rozwiązań, to też zmniejsza budżet. Edit: Studia oszczędzają też korzystając z outsourcingu, szczególnie przy produkcji assetów. Oczywiście to nadal droga gra w produkcji, jak większość gier AAA, jednak 100 mln, to liczba z dupy. Gdybyś napisał, że w okolicach 70-80, to nie musiałbym zwracać uwagi :v
-
Horizon: Zero Dawn
@Fanek Bardzo wątpliwe i nie wiem skąd takie cyfry bierzesz xDDD Nadal tylko ułamek gier zbliża się do takiego budżetu i mówimy tu o produkcjach robionych przez 400-500 osób. Sama Guerilla nie dobija jeszcze do 300 pracowników (może dobiją przy okazji sukcesu Horizon i ew. zwiększenia "drugiego" teamu). Zresztą teamy first party po prostu operują na troszkę mniejszych budżetach, wyjątkiem jest tylko moloch 343i - mają 450 devów, plus kolejny tabun pracowników odpowiedzialnych za wszystko co jest związane z uniwersum Halo. @Suteq Raczej Uncharted :v (zresztą podobno inni developerzy Sony pomagali przy niektórych systemach w grze) @Blantman Wszystkie zapowiedzi z poniedziałku były nagrywane na zwykłej Ps4, na Pro można było nagrać tylko 2 minuty.
-
Yakuza: Zero
No co? Sluggera trenuje :D
-
Yakuza: Zero
I widzicie, powinny być jakieś zakłady bukmacherskie na forum, po pierwszym dniu Yakuzy stawiałem na Ukya
-
Przeczytałem i polecam!
Znowu muszę podbić. Czytałem, bardzo lubię, świetne i wielopłaszczyznowe sci-fi. Poza tym służyło za bazę do jednego z moich ulubionych filmów Reoga. Napisałbym więcej, ale wchodziłoby to w spoilery, szczególnie gdybym zaczął wyjaśniać na czym owa wielopłaszczyznowość polega. Mag w Artefaktach daje radę zwykle, z tłumaczeniem nie powinno być problemu.
-
The Last Guardian
Szkoda, że ludzie ciągle kierują się tą stroną Btw. przecieki i analizy rynkowe stawiają sprzedaż mniej więcej w okolicach Dead Rising 4 (700 tys. kopii). Swoją drogą Capcom sprzedał więcej Residenta 5 niż DR4* :v Edit: *Oczywiście porównanie dotyczy sprzedaży tegorocznego remastera REV
- Nioh
-
Nioh
Większość recenzji jest "w toku" (stąd mało ocen, albo oceny "wstępne"), ale są oczywiście strony, które ukończyły grę. Dla przykładu: dziennikarz Eurogamer przeszedł całą główną kampanię, zajęło to 40 godzin. Jeszcze co do struktury gry - misji głównych jest 14, plus masa zadań pobocznych i wersje twilight danych etapów.
- Nioh
-
Cinema news
Diuna Lyncha to nie tyle słaby film, bardziej pasuje tu słowo katastrofalny i to w wielu płaszczyznach - ale historia tej katastrofy to idealny materiał dla każdego kto ma duże ambicje i chęć zostania reżyserem, polecam. Pewnie gdzieś po necie lata świetny artykuł D. Fostera Wallace'a o całej sprawie. Zresztą zawsze wspominam o tym, jego krytyka to mus dla fanów Lyncha. Równie ciekawa jest historia niedoszłego filmu Jodorowskiego, ale kto o tym panu słyszał, to pewnie i zna całą sprawę. Niepowstanie filmu też może być klasykiem jak widać. Sama książka to jedno z wybitniejszych sci-fi. Szkoda, że dzieło ostatecznie nieskończone i sukcesywnie psute przez syna.
-
Gravity Rush 2
Nie siedzę, ale mam aktywne zainteresowanie branżą, moja cienko przędzie :v A tak bardziej serio, gierki to nie tylko płytki i to co je wypełnia, interesuje mnie wszystko, a że jest to pośrednio związane z resztą zainteresowań, to jakoś tak wyszło. Poza tym jeśli już narzekam na prasę i dziennikarstwo związane z tym aspektem rozrywki, to nie wyobrażam sobie samemu popełniać tych samych błędów. Zresztą kurczę, piszę na forum o gierkach, jak marnować czas to z pożytkiem.
-
Gravity Rush 2
Serio. Tak jak serio przed przyjściem Beckera w Sony Japan była totalna samowolka i ponad 40 tytułów na różnych stadiach produkcji. Przyjście byłej głowy SSM miało zmienić i zmieniło kulturę pracy, tzn. skupienie się na kilku tytułach i płynnym przejściu od faz koncepcyjnych do faz produkcyjnych. Za duża swoboda też jest w końcu zła. To nie jest i nie będzie raczej studio do gier AAA, chyba że będą robione w kooperacji. Oczywiście były plotki, że dostaną szansę, ale wątpię.
-
Gravity Rush 2
Ale GR2 kończy wszystkie wątki z jedynki, a twórca gry zabiera się za nowy projekt i nowe IP. To, że gra w ogóle powstała to prezent dla fanów jedynki, rzadko gry ledwo przekraczające 100 tys. sztuk dostają drugą część (poza tym miała być dylogia i jest dylogia). Nier jest podobnym prezentem, bo gry Yoko Taro są bardzo niszowe i nie zarabiają pieniędzy, a jakimś cudem dostaje kasę, czy to na Drakengarda czy Niera. Sytuacja z KOEI Tecmo jest inna, ba Nioh ma duży budżet jak na gry tej firmy i ewidentnie liczą na rynek graczy zainteresowanych grami FROM - to nie jest projekt o małej skali, szczególnie jak na możliwości wydawcy.
-
Gravity Rush 2
Przynajmniej dokończyli grę i "serię". Sony nie zakładało, że zarobi cokolwiek na tej grze. Zerowy marketing (poza JP). No, ale po to mają Sony Japan, w zasadzie nikt nie jest zagrożony z ich devów w JP (już nie mówiąc o tym, że prawo w KKW utrudnia zwolnienia). Skoro nawet Gavin Moore uchował się z Puppeteerem (17 tysięcy sprzedanych sztuk), to reszta jest bezpieczna, Poza tym Toriyama już zabrał się za nową grę i nowe IP (podobno action-adventure).
-
Nioh
Ano. Co do historii, osobiście wątpię aby ze scenariusza Kurosawy zostało cokolwiek oprócz głównych założeń, nie mniej samo umiejscowienie i wykorzystanie postaci z najciekawszej ery historycznej Japonii (przełom Sengoku jidai/Tokugawa-jidai) zdecydowanie mi wystarczy, podlanie sosem Yokai również. Boss? Tachibana Muneshige (a w zasadzie Takahashi Munetora)? No jak tu nie szanować tego pana, jeszcze ożenionego z Ginchiyo, która po śmierci ojca de facto sterowała całym klanem klanem Tachibana (a i sporo do powiedzenia miała w polityce klanu Otome). Ale skurczybyk zdradził Tokugawę i walczył przeciwko niemu w najsłynniejszej bitwie w dziejach Japonii - taka rola wiernego samuraja Hideyoshiego, nie było przebacz i status daymio musiał polecieć. No i w grze będzie czarny samuraj i biały samuraj. 10/10.
-
Horizon: Zero Dawn
A propos budowy gry, oczywiście w grze będą też dungeony(tutaj nazywane: cauldrons): Idąc tym tropem dalej, każdy cauldron ma oznaczenie związane z greckim alfabetem, każdy robot ma przypisany odpowiedni symbol i cauldron w którym powstaje, więc pewnie ilość takich atrakcji powinna być spora, część na pewno poznamy w głównej fabule, a resztę w eksploracji mapy/zadaniach pobocznych.
-
Horizon: Zero Dawn
Hah, wiedziałem, że rysy twarzy Aloy gdzieś już widziałem - twarzy użyczyła Hannah Hoekstra, holenderska aktorska (znana ze świetnej roli w niezłym Hemel).