Hendrix
Senior Member-
Postów
4 724 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hendrix
-
Ta fabuła to taka istotna zawsze była w tych finalach? Chyba tylko VI i VII miały porządną. Dodatkowo w VI można jej sporo ominąć, bo jest mnóstwo opcjonalnych scenek. Ale oczywiście najlepsza fabuła w serii to Tactics. Dla mnie seria stała zawsze budową i kreacją świata, klimatem i postaciami (a i tu nie zawsze). No i w czasach świetności w zasadzie była jedną z nielicznych serii gier AAA z takimi walorami produkcyjnymi - po prostu nie miała konkurencji prawie :v
-
Ech Operacje to trochę Rush na sterydach, nie przekonam się do tego - jest też imo za dłuuugi (stąd takie wysokie wyniki punktowe). Chociaż dużo ludzi ceni sobie ten tryb zabawy, więc fajnie gdyby w serii został już na dobre. Będzie też pasował do IIWŚ - chyba najbardziej prawdopodobnej opcji na kolejnego BFa.
-
Ploteczki krążą, że Thibs będzie chciał wymienić jedną ze swoich młodych gwiazd na jakiegoś weterana, jako, że jego "cierpliwość" jest dobrze znana w lidze, to sądzę, że wymiana pewnie nastąpi. Tylko teraz LaVine czy Wiggins? Kanadyjczyk musi drażnić byłego szkoleniowca Byków, ale to troszkę dla Minny sprawa wizerunkowa, więc wątpię, że tak łatwo odpuszczą, z kolei Zach ma dużo mniejszą wartość rynkową. Nawiasem mówiąc Thibs musi być wkurzony - przed draftem latały plotki (mocno wiarygodne) o tym, że byli blisko wyciągnięcia Butlera za pick i LaVine'a, ale nie chcieli oddawać Zacha, tylko wcisnąć Rubio. Teraz Jimmy gra na poziomie MVP i jest nie do ruszenia :v
-
Nichols i zaskoczenie? Toć to jeden z najlepszych amerykańskich reżyserów swojego pokolenia. Już od świetnego debiutu (Shotgun Stories) zbiera same pochwały. W tym roku zresztą ma szansę na nominację. Oprócz ww. przez ciebie filmu zrobił też Loving - i to jest mocny kandydat, bo i historia dla USA dość ważna.
-
A Wiggins dalej irytuje: 13 pts. - 0 reb. - 0 ast. - 0 blk. - 1 stl - to wszystko na skuteczności 2/19 :|
-
Wpadał też czasem w tragikomedię.
-
Ficuś widać, że nie śledzisz specjalnie tematu - Neill Blompkamp chce zrobić Aliena 5, z grafik i różnych przecieków wiemy, że ma to być bezpośrednia kontynuacja Aliens z prawdopodobnym udziałem postaci Hicksa, dorosłej Newt i Ripley, stąd muszą jakoś retconować 3 i 4-kę Alien: Covenant prawdopodobnie wprowadzi nowe rzeczy do uniwersum, dalej będąc kontynuacją Prometeusza, ale jednak skręcając w stronę przygotowania podwalin pod wydarzenia z Aliena i kontynuacji. Predator i tak dostaje swój film: dodatkowo nie mogli wybrać lepszej osoby do realizacji projektu. Liczę, że tym razem FOX nie stwierdzi, że trzeba zainwestować w cross-over, dostali nauczkę wcześniej (i prawie sobie uniwersum zniszczyli :v)
-
Też wolałbym nie i sam liczę na coś mniej oczywistego, ale jeśli chcą zachować 3 i 4 w kanonie, a Blomkamp chce kontynuować 30 lat po Aliens, to jakoś muszą to rozwiązać.
-
@Butt Dialogi w tym filmie to złoto, czyste złoto - w sumie O'Bannon zawsze miał rękę do żartów :v
-
Manipulacja czasem i ingerencja Inżynierów wydaje się najbardziej prawdopodobnym zabiegiem (i najbardziej przewidywalnym). Bez względu jednak na zastosowaną metodę, mam nadzieję, że będzie miało to ręce i nogi. Drugiej takiej szansy na reaktywację uniwersum Fox prędko nie dostanie.
-
Generalnie nie zdziwię się jeśli retcon 3 i 4 odbędzie się z zachowaniem ich w kanonie, karkołomne zadanie i ciekawe jak wyjdzie Bloompkampowi. Ciekawe czy w prequelu będzie zasugerowane coś, co mogłoby pomóc przy tym - nie na darmo Scott spotykał się Neilem w celu omówienia projektu piątki :v
-
No, ale to tak nie działa :v Fox ma decydujące zdanie, IP należy do nich. Od 2000 roku Cameron i Scott* przygotowywali plany do kolejnej części Obcego, Fox robił problemy (powracający temat przez całą historię serii) i postanowił zrobić AvP i AvP2, przez ten czas znaczenie IP podupadło - Scott robił inne rzeczy, do projektu powrócił w 2009 roku chcąc wrócić do uniwersum, ale rezygnując z pierwotnych planów - scenariusz był przepisywany i ostatecznie wyszedł Prometeusz - całkiem ambitny projekt zważywszy na okoliczności powstawania. Zresztą generalnie Ridley zrobił ze scenariuszem co mógł, wizualnie i inscenizacyjnie film jest rewelacyjny. Montaż też (jak prawie jego wszystkie filmy - wychodzi doświadczenie z montażowni). Fox, jak każda duża grupa chce mieć swoje "spójne uniwersum" na wzór MCU, DCU i innych przeklętych "U". Generalnie nie zrozumiem też hejtu na Scotta, nigdy nie był reżyserem autorskim, mało tego - od początku kariery dość jasno stawiał na częstotliwość pracy i stronę wizualną swoich filmów, mniej interesując się fabularną (z małymi wyjątkami). Robił czasami też na zlecenie (Black Rain), czy dla własnego odpoczynku (Good Year). *próbowali też zawetować Aliena 3 w latach '90, optowali za innym scenariuszem - wspomnianego wcześniej przeze mnie Gibsona - niestety nie udało się, czego pewnie sam Fox po latach żałuje - obyło by się bez dramy fanów i mieliby łatwiejsze zadanie w dojeniu uniwersum. Tak to szykują się mocne retcony (albo ciche "wymazanie" 3 i 4 z kanonu).
-
@Pajgi W sumie w obu przypadkach takie same przemyślenia - chociaż przy filmach dochodzi jeszcze mój stosunek do materiałów źródłowych i nie mogę się ostatecznie zdecydować, czy wolę przełożenie teoretycznie nieprzekładalnego, czy zrobienie ze średniej książki (Tony & Susan - nie rozumiem nagłego uznania jakie zdobyła ta pozycja w UK :v) estetycznego majstersztyku ze świetnie poprowadzoną historią.
-
Znaczy no... reportaż literacki nie jest dla każdego - nie mniej to klasyk i generalnie warto wyrobić sobie zdanie
-
Hmm, jak będziecie mieli czas i pieniądze, to koniecznie kupcie sobie Depesze Micheala Herra* - wreszcie jest po polsku, imo jeden z najwybitniejszych literackich reportaży wojennych w historii oraz jeden z najważniejszych dla gatunku ogólnie. Długo nam zajęło wypuszczenie tego u nas. W branży każdy poleca - polecam i ja (a teraz chyba można dostać w cenie promocyjnej) *Jest to jego jedyna książka - oprócz tego dziennikarz współpracował przy scenariuszach do Full Metal Jacket i Czasu apokalipsy.
-
@Mejm Z ostatnim zdaniem zgodzę się. Jeden jest narracyjnie ciekawy, z oczywistymi, lecz subtelnymi metaforami i nie pozuje na coś czym nie jest, wręcz przeciwnie - w dużej mierze potrafi przekazać swój cel (osobną kwestią jest to czy komuś on odpowiada); drugi jest rozbuchaną realizacyjnie opowieścią, która stara się cały czas nie być banalna, ale tapla się w banalności od początku, a topi w samej końcówce ( generalnie niech Christopher przestanie się wpieprz*ć w scenariusze brata - to im zazwyczaj szkodzi :v) Rozumiem też część krytyki w stronę Arrival - mając złe oczekiwania można się mocno przejechać na filmie. Z częścią w ogóle się nie zgadzam, a już najbardziej ze stwierdzeniem, że film jest o niczym - ale cóż, każdy ma prawo do takiej opinii. Z częścią mogę polemizować (a w przypadku postu Tokara nawet zgodzić - wątek generała jest troszkę naiwny - chociaż jego dodanie z perspektywy przyjętej formy było ostatecznie zrozumiałe). P.S No, ale przyczepienie się do wyimków narracyjnych w jakiejkolwiek adaptacji to zwykłe czepialstwo - zabieg ten był i pozostanie w kinie tak długo, jak długo będzie się adaptowało prozę. P.S 2 Zależy kiedy byłeś w kinie, akurat teraz jest całkiem duży wybór przyzwoitych filmów.
-
Czezky obejrzał Nocturnal Animals i w dodatku mu się spodobał, to są dwa plusiki. Reszcie też polecam wypad do kina, pewnie wieczorkiem sam coś skrobnę o filmie Forda - też łapie się do mojej tegorocznej czołówki. Niestety na tej liście jest też Dziewczyna z Pociągu (a raczej z pociągiem do alko :v), więc będzie tylko jeden plusik. Nienawidzę książki - film naprawia kilka jej "niedociągnięć", ale to nadal ta sama historia, która chce być thrillerem, ale jej nie wychodzi. O, a Inferno stawiam na tym samym poziomie. W sumie wszystkie trzy filmy to adaptacje książek (a na liście Czezkiego tylko Księgowy się z tego wyłamuje), w dodatku słabych - jednak tylko przy jednej pracowała utalentowana osoba. Swoją drogą nie będę zdziwiony jeśli w nominacjach do scenariusza adaptowanego ujrzymy Nocturnal Animals i Arrival - świetna praca obu panów.
-
Gdzie zamawiałeś? Na ewentualną rezygnację zamówienia z Ultimy mam w sumie co raz mniej czasu :V
-
No sam nie używam i zabijany nie jestem, więc tylko z takiego doświadczenia mogę się wypowiadać. Założenie maski jest tak szybkie, że naprawdę zastanawiam się jak ludzie od tego giną :v
-
Wasze wpisy prowokują mnie do wpisu o Lolicie, ale na to nie mam czasu :v Generalnie polecam przeczytanie jeszcze raz i wczytanie się w tekst. Opowieść nie jest tym czym się wydaje na pierwszy rzut oka. Jest za to pewnie jedną z najlepiej napisanych i mistrzowsko poprowadzonych narracyjnie. Warto pamiętać, że samą książkę stawia się w punkcie granicznym rozdzielającym modernizm i postmodernizm (a sam Nabokov później dryfował już tylko w drugą stronę). Lolitę uważam za jedną z najlepszych książek XX wieku, jest też jednym z głównych powodów dlaczego sam chciałem pisać. @Wiołku Tomasz Mann? No dobrze, takie oderwanie od Lolity zrozumiem
-
Ano. Wersja 10-A Hunter jest największym kandydatem na nerfa, muszą zmienić zasięg. Co do gazu, nadal zastanawia mnie, po co tyle osób go nosi. Imo podstawowy granat jest najlepszy i najbardziej przydatny, gaz zmusza do założenia maski i to w zasadzie tyle. Osobiście zginąłem raz od niego, jest bardziej irytujący niż skuteczny. Powinien być używany rozsądnie, a nie "walimy gdzie popadnie" - z drugiej strony muszę przyznać, czasami mocno dodaje klimatu. Też zmieniłbym ilość, albo zostawił ilość, ale zmienił trochę rzeczywisty zasięg (wizualnie bez zmian, ale resztka dymu na obrzeżach obłoku nie powinna powodować tego co środek) Action movie hero escape: xDDDDDDDDDD
-
Edytowałem posta, bo jak rozumiem, może chodzić o to, że myli ci się poziom ogólny z klasową rangą. Wtedy czeka cię jeszcze długa droga do odblokowania tej broni, chociaż nie przejmuj się, w zasadzie większość arsenału szturmowca jest przydatna, ma też absolutnie najlepszą broń startową (razem ze snajperem).
-
Ciekawi mnie czy ludzie w ogóle czytają posty (bo trzeci raz piszę to samo) :v Dopóki nie zagrasz jakiejś gry i nie wyjdziesz do menu, ekran dostosuj żołnierza nie jest zsynchronizowany z grą i wyświetla zerową rangę - po powrocie rangi wyświetlają się prawidłowo. Ta część UI jest pełna bugów - najlepiej ustalać wszystko na pustych serwerach, bo niektóre opcje ustawienia broni się nie wyświetlają (bagnety/celowniki/bipod) Pogrubiłem, może to da efekt. @Up Chyba, że nie wbiłeś rangi klasowej tylko zwykły dziesiąty level - wtedy nie przejmuj się Hellriegelem jeszcze przez dłuższy czas i dalej graj assaultem. Z czasem dobijesz do 10 rangi klasowej (niszczenie pojazdów to przyśpiesza).
-
Żaden. To jest książka, której cała istota jest niszczona już przy samej próbie ekranizacji (i która jest szaradą, tak bardzo charakterystyczną dla Nabokova).
-
W tygodniu miałem napisać mini-poradnik, to napiszę. Daję w spoiler wszystko.