Właśnie ukończyłem the legend of zelda breath of the wild. Gra ma już ponad rok i wiele osób już ją przeszło i pisało o niej, tak więc ja tu dużo się nie będę rozpisywał. Przeżyłem 110h wspaniałej przygody, zwiedziłem przepiękną i wielką krainę, odkryłem i skończyłem każdy ze 120 shrinów. Zwieńczyłem to zabiciem Ganona i uwolnieniem Zeldy. Zakochałem się w tej grze. Smutno mi, że to już koniec, chciałbym tego więcej. Czekam teraz tylko do wypłaty i kupuje dlc bo mocno chcę wrócić do tego świata. Dla mnie jedna z lepszych gier ever i stawiam ją na równi z Wiesławem trzecim.