creatinfreak

Ja to chyba z przyzwyczajenia pojechałem tylko z plazmą na hardzie. Jestem po Lewiatanie i jak na razie tylko raz czy dwa mi zabrakło ammo i musiałem kupić. Przejebane są te na ścianie co plują robakami, w nich trzeba tone władować.

Za kilka dni na pchlim za 220. A tak btw gracie wszystkimi brońmi czy tylko plazma? Bo z jednej strony bym przeszedł tak jak należy z jedną bronią, ale nie wiem czy nie będzie jednak łatwiej na hardzie z innymi brońmi.

Faktycznie na hardzie jak nie trafiasz dokładnie w to samo miejsce na kończynie to czasem nie starczy magazynku. Pewnie przez ten ich nowy system odzierania z kolejnych tkanek. Niby znam te lokacje a jednak jest trochę inaczej. Gra wygląda zajebiście w trybie wydajności na ps5 (wyłączyłem ziarno i blur). Mimo iż niejednokrotnie grałem w jedynkę i dwójkę dalej człowiek ma pietra i czuć ten klimacik

I na chuj te komputery z NASA. Ja zaraz położę dzieci spać. Wezmę dualsensa w rękę i będę ciachał ścierwo aż miło.

Trzeba poobcinać parę kończyn

A będzie jakiś trial w eaa ?

Chcą pokazać, że mają duże gry. No niby fajnie ale te same gry wychodzą też u konkurencji. Coraz mniej mnie trzyma przy sobie ta usługa jak i sam Xbox. Potrzebuje gier, ile można na nie czekać.

Aż ściągnąłem i odpaliłem Guardians na ps5. Mimo 1080p w trybie wydajności w ruchu wygląda to w chuj lepiej niż w trybie jakości. Gdy nie ruszasz kamera oczywiście jest na odwrót, no ale w grę się gra, nie patrzy na nią tak więc wybór jest tylko jeden. A i dodam, że w trybie wydajności nadal to wygląda bardzo dobrze. Dziękuję za uwagę i przepraszam za off top. A jak już jestem w temacie to mocno kusi giereczka patrząc na trailerki. Oryginał przechodziłem 2 lata temu i wygląda to dużo lepiej.

Zrobili part2 i w międzyczasie jeszcze part1, pewnie dlatego tak długo to trwa. Ale czekam co oni tam wymyślą. Właśnie jestem po skończeniu part1 (3 przejście licząc 2 na remasterze) został mi dodatek i chodzi mi po głowie wziąć się za part2 ale nie wiem czy to by nie było już za dużo, tym bardziej, że 2 dość długa jest.

Z moimi ssa7x to samo się dzieje co jakiś czas. Ostatnio też włącz wyłącz, nie działa, odłączyłem dongla, podłączyłem, nie działa, włącz wyłącz i dopiero zatrybiły. No mogliby to naprawić.

A się tego ramu uczepiliście. Ogólnie telefon, który ma działać to zaczyna się tak od 2tysi w górę. Nie wyobrażam sobie mieć coś innego niż flagowca (nawet 2-3 letni będzie lepszy niż dzisiejszy średniak). Że ludzie grający w gierki (czyli notabene mający coś wspólnego z technologią) używają budżetowców i mówią, że jest spoko. No chyba, że nie macie pieniędzy to zrozumie lub używacie tylko do dzwonienia i budzika.

iPhone nie zżera tyle co android. Po co mi 8gb? Niby po nic. Ale odpalam sobie rano Facebooka później parę innych aplikacji, po czym wieczorem znowu go odpalam i działa od razu, nie czekam aż aplikacja na nowo się włączy. Po prostu wygoda użytkowania.

Serio? Chyba nigdy nie mieliście dobrych telefonów w ręku. Mówicie, że wam telefonu 4gb ram śmiga. Owszem Seicento z 0,8l dojedziecie na z punktu a do b, ale s klasą będziecie tam o wiele szybciej i wygodniej. Dobra skoro obracacie się w tych tematach to kumpel chce telefon do 1000zł, co tam jest teraz wartego kupna? Sam się nie orientuje bo patrzę tylko na flagowce.

8 to minimum. Ja to już drugi telefon z 12gb mam

Przynajmniej po jednej dużej i dobrej grze będą rzucać co miesiąc to nie ma co płakać. Szkoda, że jest dezinformacja ale grami nam to zrekompensują.

Nie ma co na siłę grać jak nie pasi. Ostatnio porzuciłem grę roku czyli Eldena po 2h bo po prostu mi nie siadło. Za to Ragnarok? Cudeńko.

Moja też słychać, ale porównując do PS4 to i tak niebo a ziemia. Za to dwuletni Xbox prawie niesłyszalny. Jeżeli chodzi o płytę to obie konsole chuczą podczas instalacji/odpalania gry.

Totalnie mi nie wyszło, gier skończyłem mniej niż w roku poprzednim (ale za to dobre), Switcha sprzedałem. W tym roku to nie mam postanowień, po prostu grać w co akurat mam ochotę, mieć w dupie ile gier skończę oraz backlog (z wyjątkiem jednego bo tylko to mi ciąży na sercu i przejść cyberpunka). Po prostu czerpać przyjemność z samego grania obojętnie czy multi czy singla.

Nawet wolałbym aby to była pierwsza grą na nowego switcha. Również czekam na tą grę i dla niej kupię switcha znowu. Ale kurwa meeeega się obawiam o te 30 klatek na switchu. Przez te dwa lata na nowych konsolach tak przywykłem do 60, że takie a Plague Tale skończyłem tylko i wyłącznie dlatego, że bardzo lubię jedynkę, wiedziałem, że nie jest bardzo długa i te 40 klatek z vrr na Xboxie minimalnie poprawiało odbiór.

Na obu konsolach abonamenty załadowane, gry kupione cyfrowo i zainstalowane czekają, a ja robię zakupy. Tak jakoś mnie poniosło i kupiłem bardzo dobrze mi znaną historię, ale załapałem hype przed serialem. Na promce kupiłem też ciekawego indyczeka i to jeszcze w fajnej wersji ze steelbookiem.

Czyli to oznacza, że w tym roku będzie przeważać u mnie multi? Nie no parę gier singlowych chciałbym ograć w tym roku.

W tym roku (2022 bo pisze już w następnym) po prostu czerpałem radość z grania jak miałem na nie czas. Skończyłem niby mało gier (mniej niż w zeszłym roku), ale dla mnie bardzo dobrych. Z każdej czerpałem dużo przyjemności ogrywając je. Parę gier rozgrzebałem i w sumie mam zamiar dokończyć tylko High on life. Trochę czasu spędziłem też w grach multi jak Apex, Cod i Owerwatch. Wypisze listę gier, które skończyłem nie dzieląc na platformy : A Way Out Dying Light 2 Metroid Dread Ghost of Tsushima Ghost of Tsushima Wyspa Iki Resident Evil 3 Yoshi's Island Kena Bridge od Spirits Forza Horizon 5 Hot Wheels Stray Call of Duty Modern Warfare Call of Duty Modern Warfare 2 Horizon Forbiden West A Plague Tale Requiem God od War Ragnarok The Calisto Protocol It Takes Two Edycja: dopisałem do listy It Takes two ponieważ dziś po 2h (z 11h) ujrzałem napisy końcowe, czyli większość gry jednak w 2022.

Wczoraj byłem na 2d....nie wiem czy dziś nie pójdę na 3d. Pozamiatał mnie ten film. Bardzo lubię jedynkę i w sumie wiedziałem czego się spodziewać a tu się okazało, że dwójka jeszcze lepsza od poprzedniczki. Motyw ojca dla tatuśka puka w serduszko. Wygląda to zajebiście i już nie mogę się doczekać aż w domu to obejrzę na oledziku w HDR i z atmos. Było epicko prócz bólu tyłka od niewygodnych siedzeń.

Same licencje to kupa kasy i zachodu. Tak więc to nie jest takie proste. Masz Mario soccer jak Ci FIFA zbrzydła

Gwarancja. Nie ma co się pierdolić.