lennox

Ten z pociętą twarzą wydaje się być Marstonem. W sumie mogło by to być logiczne ...Hmm, nie wiem.... oby. Niemniej RDR to dla mnie Top3 Ever więc czekam z wywalonym jęzorem... Z dobrą ekipą w Multi będzie pięknie jak za czasów na PS3 [emoji4]

Powiem tylko tyle, że póki co wyścig sezonu. Nieprawdopodobne emocje. Petarda.

Niesamowity mecz. Salah gigant. 2 gole , 2 asysty ....Czekamy na rewanż

Lol robi się ciekawie....

2 gole, 2 asysty. Ten człowiek jest niesamowity. Szacun !!!

Salah kosmita ... Nie wiem gdzie oni w tym Egiptowie go znaleźli. Gigant. Kontratak The Reds jest niebywały.

Fantastyczny wyścig. Gratulacje dla RIC. VER jak zwykle wariat :] coś jak młody HAM. Ale to dobrze bo tacy są potrzebni w tym sporcie. Szkoda mi Lewisa bo kolejny raz zespół zawalił z oponami. Renault nabiera mocy, Mclaren Status Quo póki co. Niemniej jak dla mnie bomba.

Może jadą tyłem .... Masakra. 4,5 sek ....

Prawda. Jednak wydaje mi się, że byłby w stanie obnażyć rzeczywiste możliwości tego bolidu. Czyli coś czego tych dwóch Gentelmanów poprostu nie potrafi. Myślę, że było by to potrzebne dla tego zespołu.

Boją się tam starego Strolla i ruskich $. Nie ma opcji by Robson pojechał. Mimo, że na spotkaniu Lowe z inżynierami podobno namawiali go by KUB pojechał pierwszy trening. Nie wiem, ale jak dla mnie sytuacja jest poprostu żenująca. Ci "Pej drajwerzy" nawet nie potrafią samochodu ustawić, a Robert na ławce. Dramat.

Jest jak piszesz Początkowo myślałem, że RAI ruszył ... odszczekuje poprzednią wypowiedź w tej części

No RAI feila zaliczył pięknie. Najważniejsze, że tam nic poważnego temu mechanikowi się raczej nie stało. Złamanie nogi, ale mogło być gorzej. Ogólnie wyścig petarda. Toro Rosso szacun. Fantastyczne są takie sytuacje.

Kibice Ferrari widza to inaczej, reszta inaczej. Tak to już jest na tym świecie....

Przyznam, że kiedy to wyszło to ręce mi opadły. Po tym nieszczesnym remisie chciałem widzieć GGG triumfującego. Ale nie zobaczę... To miała być walka roku ...

I to jest najważniejszy argument Nienawidzę budzika o 3:00 rano w niedzielę [emoji16]

Też obstawiam, że AJ to wygra. Ale po mega wojnie bo DW to niezły wariat w ringu Tak czy siak super event.

Prawdą jest, że Parker go raz porządnie trafił. Ale co do odporności AJ ...po tym jak przetrwał 4, 5 i 6 rundę z Kliczko ja nie mam wątpliwości że jest odporny [emoji4] Pamiętajmy, że po stosunkowo łatwym zdobyciu tytułu AJ dopiero wtedy ruszył na głęboką wodę. Wcześniej był poprostu nie obity. Taki paradoks trochę - ale prawda jest taka, że doświadczenie zdobywa dopiero teraz... szczerze mówiąc imponuje mi tym, że sam tego nie ukrywa w wywiadach. Szacun. Choć tak na serio ... wydaje mi się, że DW bije mocniej niż Kliczko. Także może być ciekawie jeśli dojdzie do tej walki.

Dokładnie. Nawet jeśli koksi jeden czy drugi to robi to z głową. Zobaczcie jak wtopił Canelo. Druga walka z Golovkinem miała wygenerować dużo większą kasę niż ta z wczoraj a ją skasowali mimo wszystko. Ja uważam to za dobrą monetę i pokazuje sens zawiązania VADA. Wiem, że to trochę walka z wiatrakami ale ja nie toleruje jakiejkolwiek formy dopingu. Tez nie wydaje mi się by ktoś taki jak AJ, DW czy Parker brali cokolwiek co mogłoby ich pogrążyć.

Dobra walka. Widać było respekt między dwoma mistrzami. Chce teraz zobaczyć event AJ - DW. Oby jeszcze w tym roku.

3 runda Povietkin - Price ... petarda...

No z tą teorią o żółtej fladze to trochę słabo. Niemniej mnie za bardzo nie podoba się ten układ pomiędzy Ferrari a Haasem. Po pierwsze śmierdzi to trochę historią. Wszyscy wiedzą, że za Barniego Ferrari było świętą krową koło której tylko przejeżdżając można było dostać karę. Przyszli Amerykanie i od razu Ferrari zaczęło współpracować i pomagać amerykańskiemu Haas'owi. No lubią chłopaki być blisko władzy w jakikolwiek sposób. Nie mówię, że to źle lub że im nie wolno - zwracam tylko na to uwagę. SF samo w sobie to potęga i to jest jasne jednak nie poważam tego co robi z Haas. To jest poprostu droga na skróty. Nawet Torro Rosso nie wali tak wprost z Red Bull'em. Nie chce wyjść na jakiegoś hejtera czy coś. Poprostu jako kibicowi i biernemu obserwatorowi coś może mi się podobać mniej lub bardziej [emoji4]

Też twierdzę, że nie bo Liberty i Haas to ziomki zza oceanu. Niemniej nie było by to czyste.

Co do Haas'a właśnie wybuchła afera, że korzystają z ubiegłorocznej konstrukcji Ferrari. To by był mega przypał jeśli to prawda będzie.

[emoji4] A jakże :]

Ale powiem Ci, że gra się serio fantastycznie. Klimat dalej działa mimo, że fabuła znana i ograna [emoji6]