Oj Stary [emoji4], Patricko ma racji całkiem sporo [emoji4].... pojedynki Prosta z Senną, Manselem, Fitipaldim czy później Schumachera z Alonso czy Raikonenem (o koledze z Ferrari Montoyi nie wspominam) to przecież klasyki. Wiadomo, że to jest wyścig w którym zawsze liczyła sie strategia i umiejętności. Przecież (choćby tylko) kiedy nie było zakazu tankowania działy się tam nieprawdopodobne roszady na torze, bo przecież bolid im lżejszy tym zwrotniejszy. Połowa stawki na oparach jechała by lepiej kręcić w tych łukach zjeżdżając po 2-3 razy na lekkie tankowanie i zmiany opon, których też nikt nie zabraniał sobie dobierać. Niebywała walka tam kiedyś była .... Niemniej dzisiejszy wyścig mnie się podobał [emoji4]