michu86-

Ukończyłem pierwszą większą zagadkę czyli wlozenie 3 kołek do posągu, wszedlem przez nowe drzwi i juz nie moge się cofnąć. Rozumiem, ze to chwilowe i ze potem bede mogl wrocic i wszystko sobie pozbeierac z początkowych pomieszczeń?

Ja sie wczoraj nameczylem zeby zrobic platinum score (2,5miliona) w skate heaven, jakos nie lezy mi ta miejscowka, ale sie ostatecznie udalo. Probowalem tez zrobic 10 milionow w jednym combo ale na razie maksymalnie 4 z hakiem jestem w stanie zrobic

Niestety prawie wszystkie challange pro skaterow sa takie same. 5 sick scoreow, po kazdym wylądowanym specjalu z podstawowych, 50k,60k combo z danym specjalem... jedyne co sie zmienia to jakies combo z danym gapem. Myslalem, ze beda bardziej roznorodne i po 3 skejterach juz mi sie srednio chce

No przerzucilem sie w calosci na krzyzaka jednak - lepiej:). Niestety obejrzalem filmik jak koles na mallu zrobil 110 milionow mam doła, grał na klawiaturze...

Oglądałem jak JSkeleton robi 10baniek, no wyglada to ultra ciezko, na pewno sprobuje sie podjąć tego - ale najpierw wszystko inne;) gra wymiata dawno nie mialem tak spoconych łap przy graniu. O dziwo nawyki z ps1 zostaly i niektore triki, albo skoki robie normalnym krzyzakiem, a nie analogiem: przede wszystkim lipy i specjale :0 smieszne mi sie gra bo gram i analogiem i krzyzakiem na raz

Właśnie odblokowalem Jacka B... yyy oficera siusiaka;) podobno custom ma najtrudniejsze challange ale zobaczymy bo zamierzam zrobic wszystkie;) zdecydowanie lepsze te challange niz robienie prostych misji po 20 razy różnymi skejterami.

Tak na prawde episode Tsubasa to taki wiekszy tutorial, zabawa zaczyna sie w episode Hero, gdzie... np mozna strzelic bramke normalnym strzalem, takim zwyklym sucharem;) az sie zdziwilem, mecze sa bardziej roznorodne, wyniki po 6,7 - 0 sie zdarzaja, uczymy sie nowych umiejętności, wykonujemy boiskowe misje. Gra po pierwszych kilku meczach moze odepchnac, ale ta z pozoru banalna prostota ma ukrytą głębię. Jednak zapewne niewielu do niej dojdzie, bo liczy sie pierwsze wrazenie, które niestety nowy Tsubasa ma bardzo przeciętne. Jednak i tak dziwi mnie, ze ktos bog wie czego sie spodziewal po tej grze, a czytam w komentarzach, ze nie ma plynnosci jak fifa... no niektórzy to szaleja z oczekiwaniami.

Są spalone.

Nieee, na telefonie w ogole nie gram FFBE mnie zniszczyło;)

Ktoś kto ma wygórowane oczekiwania co do gierki to niech sie lepiej zastanowi. To będzie trochę toporne, kanciate i trzeba oddać XX strzałów które bramkarz zawsze obroni - nieważne z jakiej pozycji sie strzela. Po prostu tutaj chodzi o konstruowanie akcji, unikanie ataków przeciwnika i jak najczestsze katowanie bramkarza strzałami, aby obniżyć mu wytrzymałość, az będzie miał na tyle mało, że w końcu wpuści coś. Mnie zdziwiło tylko ze w porownaniu do gierki z NESa czy PS2 tutaj jest zdecydowanie prawie wszystko postawione na akcje, nie ma tych taktycznych bajerow za dużo, a jak już są to gra sie w ogole nie zatrzymuje i trzeba po prostu wykazac sie refleksem i odpowieniem przyciskaniem przycisków. Ja wolałem gre tak pol na pol między akcją a strategią, jak np w rpgach. Tutaj tego nie ma prawie wcale, co nie znaczy, ze jest zle, jest inaczej niz to bylo w innych grach z Tsubasą w które grałem.

Oczywiscie, ze nie... ladowalem na psn

Działa Wam ten kod z karteczki na darmowe duperele w grze?

Mi w sumie zadna laska z tlou 2 sie nie podobala, a łapa Abby to mnie wręcz przerazala bardziej niz klikacze :0

Skonczylem. Szacun dla ND za dlugosc gry u mnie bylo 35h. Wow - myslalem, ze max 25h bedzie. Narracja - zloto. Dina - brzydka w uj, zle sie na nia patrzy. Abby > Ellie. Ale obie dosc glupie. Najbardziej podobal mi sie . W niektorych momentach gra troche mi sie dluzyla. Raczej nie zagram drugi raz zeby wymaksowac.

Ogolnie nie mialem wygorowanych oczekiwań i do przedostatniego rozdziału powiedziałbym, ze to dobra gra... ale ostatni chapter to dla mnie jakaś padaka, poplatanie z pomieszaniem z dennymi walkami. Skonczylem... mega mi sie ta gra dluzyla, przeszedłem raz, wiecej razu tego nie tkne. Sredniaczek ale i tak lepszy niz 15nastka.

Ej za wejscie po schodach na 59 pietro zadnego osiagniecia, materii, bronii? Co za glupia gra, czuje sie oszukany!!

I kto by pomyślał, że najtrudniejszym bossem dla mnie okaże się Jules w pull upach chyba z 2h męczyłem go;) ale mega satysfakcja jak wreszcie pokonalem go 45 do 44

Więc w skrócie fajna giereczka ale nie dla mnie. Za dużo trzeba się czaić, kampić jak dla mnie... Dużo gry w budynkach, snajperów - mało latania. Żeby mieć w miarę dobry wynik to muszę więcej siedzieć niż latać a takie granie mnie męczy. TTK jest tak drastycznie mały, przy moim lataniu i z moim refleksem praktycznie 3/4 pojedynków przegrywam. WW2, BO3 jeszcze ogarniałem jako jako, że dawały mi przyjemność tutaj tego nie ma bo to zupełnie inna gra ; )

Niemożliwe? Dlaczego?

Ej nie ma lagów, handicapu w tym nowym PESie - jedyne co trzeba zrobić to sprzedać grę.

No spoko pogram tylko gra musi mi przyjść - taki tam szczegół. Ale chyba po to są fora, żeby sobie popisać czasami troszkę ; )

Ej no nie mówcie, czekam na swoją kopię, ale wszyscy trąbią o przegiętym shotgunie (nie pamiętam nazwy) i M4 + kampienie w budynkach z minami przy wejściach. To przez ten strasznie mały TTK ? Nie chcecie chyba powiedzieć, że jak ktoś gra na rambo (dużo biegania, mało siedzenia) to ma prze*bane w tej grze i się będzie tylko wku*wiał? Ja wydałem 250zł i chcę pograć jak człowiek. Skłamcie chociaż, że nie będę rage'ował w co 2gim meczu... plis?

Łukiem grasz? Jak jakiś Legolas bez honoru z dystansu, jak jakiś łotrzyk z podstępem, to nie godne jak na dziedzica popiołu.

Ja pamiętam serię This is Football - pierwsza odsłona była w miarę ok i miała potencjał - ale potem skopali i umarło. Libero Grande też było fajne i innowacyjne na tamte czasy. PES do PESa na obecnym silniku jest podobny, niby coś się zmieniało, ale mamy do czynienia z podobnymi problemami co roku. Dla mnie ostatnim PESem w którego mi się przyjemnie grało to 6, po tym już raczej męczenie buły.

Jak jest nowy nick na forum i zaczyna się udzielać w temacie o DS - to wiedz, że coś się dzieje.