michu86-

Co tam piszą? Bo mi link nie działa.

Ale są itemy, które się ustawia pod kwadrat (które zużywają SB) i żeby ich używać muszę mieć określoną ilość Arcane - chodzi mi o to czy warto się tym tematem zajmować? Pokonałem już wszystko co się dało oprócz ostatniego bossa z kielichów i z fabuły. Znajdowane perki czyli te runy? No to je mam ale muszę pozbierać i uzupełnić kolekcję bo, niektóre mam na niższych levelach.

Zagrałem w to Platinum demo i to jest coś zupełnie innego niż to pierwsze demo - chodzi mi o system walki, wtf? Co ja pacze. Walka z iron giantem zdecydowanie na minus w ogóle to taka słabsza wersja kingdom hearts, pod względem bijatyki . Ale tam były 2 ciosy na krzyż, więc na pewno będzie lepiej w pełnej ;p Jednak jak Persona wyjdzie w podobnym terminie to FFXV zdecydowanie poczeka.

Jak tam po tym nowym paczu, fajniej? Czy znów tylko z rajdu na 6 osób da się wydropić itemy z najwyższym lightem? I czy RnG wku.rwia jak zawsze? Coś się pozmieniało z dropem egzotyków, toc?

No ja musiałem bo w większości przypadków tylko przekręcałem wajchę i od razu leciałem do bossa, nie zwiedzałem. Ale spoko już wyfarmiłem i zdobyłem tego szpona - fajny ale muszę teraz farmić kolejne itemy, żeby go na +9 podbić ;< Te głębsze kielichy zwiedzam już dokładniej więc ritual blood 5 mam już całkiem dużo . Dopakowałem już siłę, wytrzymałość i witalność - co w następnej kolejności najlepiej? Te itemy co zużywają silver bullety i wymagają arcane są dobre?

He już ćwiczysz takie szybkie przechodzenie bo niedługo dziecko i będzie mniej czasu na granie to trzeba będzie tak zapier.dalać jak na filmiku w każdej grze :] Duży szacun! Lubię oglądać speedruny! (najbardziej te z NESa!) Kozak!

Dla mnie całe Cainhurst było znacznie prostsze niż Yahargul. Jednak w Yahargulu da się ogarnąć cały temat tylko trzeba wiedzieć gdzie są babki z dzwonkami i je w pierwszej kolejności eliminować. Dużo tez zależy od poziomu postaci - prostsze lokacje sprawiały mi więcej problemów, kiedy nie grindowałem lv. niż te trudniejsze w których już byłem dopakowany. Obecnie siedzę na kielichach, farmię ritual blood (4) żeby stworzyć kielich gdzie można dostać "szpon"

Nie no, grałem bez żadnych opisów aż do momentu: Zresztą co to dla mnie za spoiler jak ja nic z fabuły nie zrozumiałem prawie no tyle, że ostre pato mają w tym bloodbornie i żeby zabijać.

Ej z tym typem to ja miałem tak: Odnośnie NPCów pytanka: Jestem już przy końcu gry, właściewie to: Rozumiem, że NG+ działa tak, że wszystko przechodzi, tylko wrogowie silniejsi, tak? Dużo mocniejsi? Obecnie mam 80level, ale jeszcze dopakuję tak do stówki. A jak to wygląda z dodatkiem? Gdybym kupił DLC przez przejściem na NG+ - to będą słabsze mobki? Dostęp do DLC to jest jakiś spawnpoint czy tzreba gdzieś iść? Jak najlepiej to rozegrać z tym zakupem DLC? Już w NG+ czy jeszcze przed? Ogólnie gra trudna, ale idzie ogarnąć, najwięcej problemów nie sprawił mi boss a trzech łowców w yahargulu w sali, bo latali zawsze razem i napierdzielali, ganiałem się z nimi jak głupi i co okrązenie na schodach ładowałem brutalny atak a oni na niego wbiegali (to jest moja pro taktyka, w miejsach gdzie sobie nie radziłem). Dziwne bo ja praktycznie nie używam pistoletów, zawsze latam z toporem - po transformacji i nawalam, wiem, że to nie najlepiej - ale da się tak grać, dziubanie z dystansu. Gdzie najlepiej farmić krew? Obecnie:

He he he co? Jakiś wałek pewnie... Już mnie ta gra mocno porobiła w lesie

Ja też się mocno zamotałem na tej starej wsi - ale wyciąłem wszystkie mobki w old yahnram i zwiedziałem to już zakumałem co gdzie i jak, ale ciężko było. Ok, skopałem pastereczkę, krwawą-bestię i przy okazji wiedzmę (najprostsza z bossów dotychczas wg mnie). Poszedłem na prawo od miejsca gdzie się walczy z pastereczką amelią i: Kupiłem też miecz Ludwiga - bo był najdroższy to pomyślałem, że dobry Fajnie wygląda, ale chyba każda broń jest dobra, tylko trzeba umieć nią grać.

No wiem, ale całą "kasę" wywalam na pakowanie postaci. A gdzieś w 15-20min to ze 30 flaszek uzbieram więc nie ma tragedii. Ale chyba nakupuję mołotowów - bo ta krwawa bestia w 2giej fazie jest drastycznie szybka i odskakuje często jak chce ją dojechać.

W filmie doom przez kilka minut pod koniec tez był taki widok z pierwszej osoby - i nawet mi się podobało, ale to było kilka minut.

1. Tak wiem bo często mi to robi ;[. Zakładam też ubranka, które teoretycznie mają większość odporność na zatrucia np.: cylinder. 2. Używam topora, co może zmienić się w kosę - mam podbite to na +3, na +4 na razie nie mogę bo brakuje mi jednego jakiegoś tam kamienia. Z tymi atrybutami to nie wiedziałem - to zobaczę co ma ten topór . No ja zawsze czyszczę całą lokację - i leveluję tyle ile mogę, pakowałem najwięcej w wytrzymałość potem w witalność i siłę, ale muszę sprawdzić jaką statystykę muszę podnosić żeby ten topór co używam lepiej rąbał. Flaszki farmie na 1szej lokacji, gdzie robie krótki run po grubasach z cegłami - przeważnie dropią 2 fiolki, a na dole ich jest dwóch, potem schodami na górę i przy moście (tam gdzie był 1szy boss) stoi trzeci, zajmuje mi to z 3minuty, a daje 5-6 flaszek więc chyba nie jest źle. Co do tej bramy otworzyłem jedną na razie itemem za 10k, centralną bramę, ale żadnej innej nie widziałem. Ta... ja widziałem tych wariatów co napierdzielają bez levelowania czy tam z pięści jadą bossa, ale to nie dla mnie - ja chcę tylko to przejść i muszę w uj pakować, żeby w ogóle to zrobić ;p.

Ja temu na wieży wjechałem z rozbiegu i zepchnąłem i spadł zostawił na dole jakiś item, co chyba daje możliwość w sklepie u tych małych plemniczków zakupu broni. Spoko, że to był koleś - a myślałem, że jakiś ptak z laserami. Mam kilka pytań: 1. 2. Jak bardzo mały dmg zadaje bossom to muszę pakować w str? Czy po prostu to tak zawsze wygląda, że tak mało się zadaje? 3. Każdy boss ma kilka form - zawsze? 4. Spotkałem też: 5.

Kurde z tego co piszesz wszędzie tam byłem i dalej nic, tego gościa ubijać? Byłem w świątyni z jakimś ołtarzem i coś tam z niego zabrałem.

Jestem w lokacji z jakimś ptakiem (?) co siedzi na wieży i strzela z dupy i mam wrażenie, że robię kółka po starym mieście i nic z tego nie wynika. W pewnym momencie jest jakiś inny łowca (to chyba ten co mi groził na starcie w starym mieście) i nie wiem czy ja mam z nim walczyć/pokonać go? Raz jak go zaatakowałem to uciekł. I tak krążę i wyjścia znaleźć nie mogę raz przypadkiem widziałem bardzo wysoka drabinę - ale nie wszedłem po niej i nie mogę jej ponownie znaleźć. Gdzie ja mam się biedny udać? (nie chcę czytać gameqafs ;p) PS Stary Gazkojna hehe - padł za drugim razem, co za jeleń stał za grobem i próbował mnie zahaczyć ale brakowało zasięgu, a ja go ładnie kosą ciupałem .

Killabien propsy 100% racji. "wszystko wszyscy wiedzą" "moja racja jest najmojsza" "to nie było 25 klatek ty uju tylko 24,98 nubie je ba ny" Ja tam se popykam bardzo chętnie pedłkami ze spadkami.

Dzięki! pozdrawiam. Trochę się wygłupiam - ale serio ta gra daje mi dziką radość, nawet jak mnie ubijają. Może dlatego, że przed graniem naoglądałem się pewdiepie'a jak w to grał. A i przypomniał mi się dobry motyw z tym knurem ze ścieków w początkowej lokacji - to jest jak dotąd jedyny przeciwnik w grze, który nie zabrał mi hp. Bo jest za gruby żeby przejść przez drzwi, a jak mnie zobaczy to do nich podbiega i tam coś warczy raz się nawet spierdział to była taka toksyczna ikonka. No i jak już tam pod nimi stał to złączyłem swoją broń w długą kosę i go przez ościeżnicę napierdzielałem epicko na 0 z tyłu

Ok, już nie ginę średnio co 37 sekund - więc jest progres, nawet ubiłem 1szego bossa bestię kleryka. Teraz czeka na mnie stary Gazkojna (tego piłkarza), w sumie poznałbym i bez tej nazwy ta sama przechlana mordeczka. PS motyw dla ps+ z DSIII GOTY

No niby wiadomo, że tu też chodzi o te epickie walki z bossami i o naukę ich ataków/zachowań ale ten pierwszy boss/luj na moście jest taki duży, że ja prawie nie widzę co on tam robi... dla mnie wszystko wygląda tak samo chodzi,macha łapą, skacze i tyle ;p ale dziś go zaoram, nawet jakbym miał farmić i kupić XX mołotowów. No i elegancko, wiedziałem, że mimo tych wszystkich strategii liczy się (pipi)nięcie :] W tej początkowej lokacji z tyłu za gratami jest taki gruby gość z wielkim toporem - no (pipi)*ka niemiłosierny, zasięg ma epicki i macha jak poje*any. Wiem wiem, że początek i będzie milion bardziej upierdliwych stworków - ale jak się grało w samograjki na izi to muszę się podzielić wrażeniami. Ale jestem zadowolony bo se zrobiłem elgancką duperę jako postać, jest naprawdę ładna - foty nie dam, nie ma fapania. Gierka spoko postać fajniej się rusza i jest lepszy feeling, wszystko takie jakby bardziej płynne - bałem się, że będzie tak trochę topornie jak w pierwszym Soulsie.

Jestem na początku, ożyła ta lala co jest w tym ogrodzie i co może mi podbić staty - w co pakować najlepiej? Mój styl gry to coś na pograniczu: Rambo+ koko dżambo i do przodu+ J.Krzynówek "jest dobrze, ważne, że do przodu". Wybrałem, że miałem patologie za młodu więc postać startowo ma dużo siły i mało mózgu - co idealnie odzwierciedla mój styl gry. Ginę jak ostatnia szmata - jak mnie ten gruby z cegłą zmasakrował to lałem

Nieeee. Nieeee. usuń to pytanie plisss... uruchomisz lawinę Filar -> buła+łokieć -> filar -> buła+łokieć -> filar -> kołowrotek -> filar,filar,filar -> łujogłuszacz.

I uja... nic nie pogram bo gry nie mam. W uber sklepie z grami tylko na konsole nie mają ani nówki, ani używki - więc poszedłem do empiku, to myślę "wymienię batmana albo finala" i kupię BB z lekką dopłatą - okazuje się, że nie mogę wymienić gier w empiku bo nie są pl (nie wiedziałem) - nic dziwnego, że w empiku na półce zatytulowanej ps4 gry używane stoi 5 gier fifa14 i 2 cody i nic więcej.

A ja głupi myślałem, że tylko na gry tak marudzicie.