Bigby

Pierwsza rzecz - wcale niewykluczone, że projekt ostatecznie nie przeniesie się na UE5. Druga sprawa - Crystal Dynamics, z powodow wymienionych w moim ostatnim poście, wydaje się być dobrym kandydatem do co-developingu. Jakoś nikt nie robił rabanu, że takie Last of Us 2 powstało przy udziale ponad 2 tys. osób. Ile z tego to samo Naughty Dog? 500 devów max? Takie Kojima Productions miało wsparcie m.in. od 70 pracowników Guerilla. Tak samo nigdy nie zrozumiem nalegania aby MS zakładał nowe studia zamiast kupowania już ustabilizowanych. Nie narzekajcie potem że 2-3 lata po ich otwarciu nie mają nic do pokazania publice. W przypadku Initiative, w 2018 roku nie było to nic więcej niż kilku deweloperów i puste biuro. Doliczcie sobie przynajmniej rok, jak nie więcej, kiedy wszystko szło jak po grudzie z uwagi na Covid. Gusta gustami, ale w ciagu 3 następnych miesięcy wychodzi, oprócz Forzy, Age od Empires 4, The Gunk i jedna z największych gier tego roku (pomimo podśmiechujek pewnej grupy) - Halo Inifinite. A na 2022 tak jak pisze Asax + potencjalnie Forza Motorsport i mooooże coś z Xbox Publishing. No ale to nie dyskusja w tym temacie.

Kena nowym Dark Souls?

Zresztą niech zatrudniąja do pomocy kogo się da, byle gra wyszła jak najszybciej.

Zaraz kupią Crystal Dynamics i już nie będzie 3rd party.

Zanim niektórzy zaczną złowróżyć. Edit: Czytając Twittera aż głowa boli jak wiele ludzi nie ogarnia, że takie partnerstwa i outsourcing to najnormalniejsza rzecz w branży. Przywoływane jest oczywiście sformułowanie AAAA, choć było to tylko marketingowe hasło rzucone na potrzeby rekrutacji (co nie znaczy jednak, że gra nie ma dużego budżetu).

Przecież wiadomo, że jak poniżej 80 to nie warto grać.

Co nie zmienia faktu, że grę trapią problemy techniczne. Poczekam jakiś czas aż połatają.

Większość hands-onów naprawdę pozytywna. Chyba biorę na premierę, o ile gra nie będzie w słabym stanie technicznym.

7/10 od IGN PC Gamer: 93/100 Game Informer: 8.75 GamesRadar - 4/5

Death of the Outsider ma 60 klatek, ale sama dwójka już nie.

Dishonored 2 nie ma FPS Boosta.

Dishonored 1 i Death of the Outsider tak.

Oczywiście że będzie krótko. I wcale bym tego jako wadę nie traktował. Liczę na max 10 godzin.

Nie ma losowo generowanych map. Tak samo jak wzrostu poziomu postaci - żadnego zdobywania expa. Z cofaniem śmierci chodzi tak naprawdę o to, że masz 2 życia. Zginiesz trzeci raz, pętla się resetuje i zaczynasz dzień od nowa. Po resecie tracisz cały swój dobytek, chyba że dokonasz infuzji dzięki której możesz na zawsze zachować daną broń lub umiejętność. Do tego procesu potrzebujesz materiału zwanego Rezyduum rozsianego po każdej mapie. Musisz jednak wybierać rozsądnie, bo koszt, przynajmniej na początku, nie jest mały. Dlatego priorytetem jest infuzja skilli, a dopiero potem broni (i to nie każdych, tylko tych rzadszych, bardziej unikalnych). Skrótów i checkpointow nie odblokowujesz. Ale jak spędzisz trochę czasu w lokacji, to szybko ogarniesz gdzie i jak się dostać. Najlepiej po dachach. Warto też dodać, że pewne części mapy i inne drogi są dostępne tylko o konkretnej porze dnia. Taki przykład z wprowadzenia - widzisz dwóch typków, którzy próbują przebić ścianę; pojawiasz się w lokacji wieczorem i w miejscu tym jest już dziura. Ogólnie pomimo oferowanej swobody, gra jest liniowa i nikt nie powinien się pogubić w tym co robić w danej chwili. Dodatkowo, w menu można podejrzeć wskazówki, które nakierują na jeden z dostępnych celów, pozwalają prześledzić dotychczas zdobyte informacje itd.

Jeśli wyłączysz opcję grania online, to raczej nie ma z nią większego problemu + rzadziej się pojawia. Inaczej szykuj się, że co level ktoś Ci się będzie wpierdalał w rozgrywkę.

AI jest dynamiczne i im dalej w grze, tym staje się lepsze, agresywniejsze. W samym kilkugodzinnym tutorialu rzeczywiście nie jest najwyższych lotów. Inną sprawą jest to, że zbyt dobra sztuczna inteligencja moim zdaniem zaburzyłaby rytm gry. W Deathloop przede wszystkich chodzi o eksplorację, zdobywanie odpowiedniego sprzętu, szukanie sposobu na wyeliminowanie wizjonerów i przerwanie pętli. Największym i czasem najbardziej frustrującym wyzwaniem jest sama Julianna, szczególnie ta sterowana przez prawdziwego gracza.

W lepszej jakości:

Po takim czymś już bym chyba kolejnego PSa nie kupował.

Tak, ale w tym przypadku są odpowiednio oznaczone i należy je zrobić w przed ukończeniem danego rozdziału. Nie widziałem żeby były jakiekolwiek zadania, które przestają być aktywne po kilku dniach.

https://www.rockpapershotgun.com/deathloop-pc-performance-best-settings Podstawa to najnowsze sterowniki, v sync w panelu ustawień (wyłączenie w samej grze), zablokowanie klatek na 60 i nie ustawianie wszystkiego na ultra. Są momenty kiedy gra ma mikroprzyciecia, ale w moim przypadku są one dosyć rzadko.