Po około 60 godzinach ukończyłem główny wątek. Pozostają jeszcze 2 linie fabularne związane z Atlantydą i kultem, ale nie wiem czy będę to kontynuował. Może w małych dawkach przez kolejne tygodnie.
Bawiłem się fajnie, ale gra jest tak rozwleczona, a historia jednak okazała się dość miałka, że ciężko znaleźć motywacje. Jak pomyślę, że musiałbym spędzić kolejne 100 godzin żeby wyczyścić całą mapę i osiągnąć maksymalny poziom postaci + statku....
No i pomimo że świat wygląda cudownie, to wiele lokacji jest do siebie zbyt podobnych. Miasta też nie imponują tak jak w poprzednich odsłonach serii.
Ale to co mnie bardziej wkurzało to dialogi, które były chyba pisane przez nastolatków. Do tego większość głosów i akcentów postaci. Uff.
Dalej na liście jest durny system najemników. Pamiętam kilka sytuacji, gdy walczyłem w mieście z Ateńczykami, a tu nagle jeden najemnik, zaraz za nim drugi, trzeci, czwarty, a nawet piąty. Potem w akcje, nie wiedzieć czemu, włączają się zwykli cywile i napyerdalają mnie łopatami, miotłami i czym tam jeszcze. What. Pod koniec to chyba całe miasto wymarło. Podobnie też miałem w finałowej walce - ni stąd ni zowąd mierzyłem się z bossem i bodajże 6-7 najemnikami, bo miałem najwyższy poziom bounty. Musiałem wczytać save'a, zapłacić jakieś 20 tys. złota i dopiero miałem spokój.
Za swoje trudy zostałem wynagrodzony tak "klimatycznymi" cutscenkami (których swoją drogą jest bardzo mało), że kwestionuje sens całej przygody. Im dalej w las tym takich kwiatków i dziwnych niedociągnięć, które raczej nie przystoją grze AAA były coraz więcej.
Asasyna mi jednak wciąż mało, wiec zabrałem się Origins. Mam wrażenie, że wszystko jest tutaj bardziej naturalne i wiarygodne. Żadnych boskich mocy, jest ukryte ostrze, konkretna lista celów do zlikwidowania, Bayek jest fajną postacią, historia (póki co) bardziej sensowna i szybciej nabierająca rozpędu, Aleksandria czy Memfis, ale też małe wioski wyglądają super. Słyszałem, że poboczne zadania nie są niby tak ciekawe jak w Odyssey, ale na razie tego nie odczuwam. I tu i tam trzeba kogoś uratować, zniszczyć obóz bandytów, coś ukraść, coś innego znaleźć itp.
Cieszy mnie więc, że kolejne AC będzie robione przez tę samą ekipę (dodatkowo byli odpowiedzialni za Black Flag).