Bigby

https://www.pcgamer.com/ori-and-the-will-of-the-wisps-hands-on/ https://www.eurogamer.net/articles/2020-02-26-ori-and-the-will-of-the-wisps-is-a-triple-a-2d-metroidvania https://www.gamespot.com/articles/ori-and-the-will-of-the-wisps-connects-you-to-its-/1100-6474123/ Jeszcze kilka miesięcy byłem dość umiarkowanie zainteresowany nowym Orim. Po ograniu i zakochaniu się w Blind Forest mój hype wskoczył na niespotykanie wysoki poziom.

https://www.belloflostsouls.net/2020/02/wizards-of-the-coast-reveals-the-next-five-years-of-dd-gaming.html Early access w tym roku.

Vincke już wcześniej przyznał, że nie będą się aż tak sztywno trzymać zasad piątej edycji DnD i odpowiednio dostosują je do realiów gry, dodadzą co uważają za stosowne itd.

Z godzinę spędzą w samym ekwipunku.

Dla mnie byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale hardkorowi fani BG będą kręcić nosem. Larianowi i tak się oberwie, niezależnie od podjętej decyzji. A jeśli zdecydowaliby się dać zarówno RtwP jak i turową walkę, to dostaną po dupie, że się rozdrabniają zamiast skupić na jednym konkretnym systemie. Bardziej to mi jednak chodzi po głowie, że mogą zrobić krzyżówkę trzeciej osoby z izometrią ala Dragon Age.

edit:

Kolejne kilkanaście godzin za mną i wciąż przyjemnie się do Odysei wraca. Często mam tutaj syndrom jeszcze jednej misji albo jeszcze jednego odbitego posterunku/wyczyszczonego obozu. Niektóre misje, np. zapomniane greckie mity są fajnie zrealizowane, mają ciekawą otoczkę, główna fabuła też daje radę i mam ochotę pchać ją do przodu, dowiedzieć co się dzieje, przede wszystkim w kwestii Kultu Kosmosu. I jak jak już wcześniej wspomniałem, świat gry jest cudowny wizualnie, aczkolwiek liczę na jakieś zmiany fauny i flory; inną paletę barw w dalszej części. Przyjemnie się eksploruje przy takich widoczkach. Kassandra to jedna z najfajniejszych postaci w serii. Cieszę się, że akurat nią gram.

Kampania na Kickstarterze idzie jak burza. Już ponad 1 mln z planowanych 300 tys i wciąż 26 dni do końca. 2mln i kolejne cele są jak najbardziej w zasięgu ręki. Następne w kolejce: większa reaktywność świata i npców. Devsi potwierdzili również wprowadzenie opcji walki w trybie turowym, oprócz standardowego real time with pause. Pomiędzy oboma trybami będzie można się przełączać w każdym momencie rozgrywki. https://www.kickstarter.com/projects/owlcatgames/pathfinder-wrath-of-the-righteous/posts/2755596 Zapowiada się fantastycznie.

PCF tylko z nazwy.

Niestety zero podjarki.

Wiesz, też nie byłem zbytnio za 3-slotowcem, ale alternatywy nie były zbytnio mniejsze. Wyjątki to np. model MSI Gaming X, ale nie widziałem sensu dopłacać stówki, bo jakość chłodzenia porównywalna albo nieco gorsza. Ewentualnie inne Ventusy, Pality Dual, Zotaci Mini - gorsze jakościowo, z niższą kulturą pracy lub wyższymi temperaturami. Koniec końców jestem dumny, że ten olbrzym zmieścił się w mojej budzie. Jakby co pomieści ona karty dłuższe o dodatkowe prawie 5 cm.

Jeszcze odległość jednego slotu zostala, kilka centymetrów. W każdym razie nie ma to negatywnego wpływu na temperatury, a to najważniejsze. A o tym booscie wspomniałem, bo ogólnie jest to model oznaczony jako Light Edition, który standardowo powinien mieć 1450mhz i 1650 max. To droższa, standardowa wersja miała mieć boost do 1860mhz (chyba że tamta dobija do ponad 2000). Ale nie będę narzekał edit. Na plus też to, że w odróżnieniu od niektórych innych RTX 2060 Super, mój ma Power limit na poziomie 123%, także w połączeniu z solidnym chłodzeniem powinien pozwolić na ładne OC.

Jak wkładałem bydlaka to myślałem, że wszystko się w środku połamie. Przedtem znajdował się tam dwuslotowy GTX 1660 o długości niewiele ponad 17 cm, lekki jak piórko. Miałem obawy co do tego konkretnego modelu, ale jak widać pasuje idealnie. Trochę mi posłuży, dzięki. Ogólnie tuż przed zamówieniem chodził mi po głowie RX 5700 XT Sapphire Nitro+ i brałbym może bez zawahania, gdyby nie te nieszczęsne problemy ze sterownikami, o których bardzo głośno na innych forach. Ostatecznie wydałem mniej, otrzymałem też nieco niższą wydajność, ale przynajmniej nie muszę z niczym walczyć.

Odrobinę dłuższa (292 mm) i wyższa na pewno (59.6mm).

Póki co gram w Metro i trzyma temperatury na poziomie 55-60 stopni. I jest niesamowicie cicha. O dziwo, pomimo że karta ma w specyfikacji maksymalny boost rdzenia na poziomie 1650 Mhz (tyle co Founders Edition), to u siebie widzę 1860-1875. Przynajmniej mogę odpuścić podkręcanie na jakiś czas.

Karta, a wraz z nią wentylator BQ już dotarły. GPU kolos, bo zajmuje praktycznie 3 sloty. Czas potestować. Przy okazji pecet jeszcze nieco cichszy, bo poprzedni tylny wentylator trochę dawał o sobie znać + lekko chrobotał.

Jednak podkusilo mnie żeby już teraz kupić nowe GPU, zwiększyć obecną wydajność. Ostatecznie wyszło na RTX 2060 Super Palit Jetstream. Teraz tylko sprzedać stary model.

Gaming OC akurat jest całkiem fajną, jedną z bardziej polecanych konstrukcji. Przynajmniej z tego co czytałem o RX 5700 i RTX 2060/70 Super w tej wersji. Reklamuj. Takiego hałasu to się nie da tolerować.

No nie wiem, czy nie zobaczymy żadnych postaci z poprzednich części. Minsc i Boo to raczej pewniaki.

Nie ma bata, muszą w lutym pokazać gameplay. Jak wyżej, dałbym szansę BG - jak dla mnie ta seria nic się nie zestarzała, a nawet zyskała. Jakoś pół roku temu zrobiłem sobie 50-godzinną rundkę z pierwszą częścią. W tym czasie zrobiłem zdecydowaną większość questów. Na dwójkę to już trzeba liczyć z lekko 80h. Warto.

Musiałbym o tym trochę poczytać, chociaż przy moim GTX 1660, który osiąga max 65 stopni nie miałem powodu robić undervoltingu :). W spoczynku ta karta (wersja ZOTAC Gaming) trzyma 30 stopni.

No więc procesor normalnie boostuje, taktowanie takie jak powinno być. Temperatura podczas rozgrywki w Metro 48-50 stopni.

Nie musisz się wiele nimi bawić. Jeśli masz w biosie opcję AMD Cool n Quiet to zmień z "Auto" na "Enabled" i to wszystko. Tak to u mnie wygląda w tej chwili. Raz wskoczy na 28 stopni, potem na sekundę na 30, najwięcej na 32-35, gdy procek bardziej się wybudzi, np. po odpaleniu kolejnego filmu na YT czy uruchomieniu nowego programu. Peak Core Voltage również zmienia się co chwilę, ale wcześniej cały czas było to powyżej 1.4v, a teraz wyraźnie mniej, przeważnie tak jak na screenie. Takie wartości przy odpalonym Chromie z 12-13 zakładkami + aplikacja Xboxa. Irytowało mnie, że poprzednio nawet jeżeli chwilowy odczyt był w miarę normalny, to przy najmniejszym ruchu myszką wskakiwało na wysokie napięcie. Przy wspomnianym Chrome to już w ogóle. Może i Ryzen jest tak zaprojektowany, ale wolę dmuchać na zimne niż nieumyślnie zmniejszać żywotność CPU. Będę jeszcze wieczorem sprawdzał w Metro i AC Odyssey, ale z tego co piszą na Reddicie nie powoduje to żadnego spadku wydajności w grach.

Trochę mi te napięcia na Ryzenie nie dawały spokoju. Wydaje mi się, że cały czas trzymało okolice 1.4v, chociaż Ryzen Master, w odrożenieniu od HWinfo i CPU-Z podawał, że średnia to sporo poniżej 1.0 (i tylko wartość szczytowa 1.4v). No ale pogrzebałem chwilę w BIOSie w poszukiwaniu Cool n Quiet, które ponoć trochę procka uspokaja. I rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo testując już od pół godziny widzę, że w trakcie przeglądania neta i słuchania muzyki jest średnio od 0.4 do 0.6v, a najwyższa wartość to pomiędzy 0.8 do 1.0v. Temperatury nawet lekko spadły, bo aktualnie mam 27-28 stopni, z chwilowymi skokami do 32. Poprzednio zakres 30-36.

Mnie na szczęście ominęły, bo oprócz nieco skopanej optymalizacji zero problemów. ; )