-
Postów
7 611 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Bigby
-
Uwielbiam obie gry, więc ciężki wybór, ale ostatecznie wybrałbym Divinity 2.
-
Właśnie posłuchałem podcastu Karaka, który podzielił się wstępnymi wrażeniami i mimo nadal obowiązującego embargo wnioskuje z jego słów, że będzie "Buy". No chyba że jest dużo wad, o których jeszcze nie wspomniał. W każdym razie bardzo wychwala Greedfalla, twierdząc, że to znacznie wyższa półka niż poprzednie twory Spiders. Nie czuć ponoć tego typowego euro-janku - bardziej ograniczenia wynikające z budżetu (gdzieś wyczytałem, że kilka mln euro), które aż tak nie rzutują na odbiór gry. Jest za to świetnie wykreowany świat, questy które można wykonać na wiele sposobów (nawet w teorii najprostsze fetch questy potrafią się przerodzić w coś niespodziewanego), wciągająca historia, jeden z najlepszych systemów tworzenia i upgrade'u pancerza z masą dostępnych opcji i warstw, które można na siebie nakładać, gameplay któremu bliżej do Wiedźmina niż Technomancera. Ponadto ogromny wybór umiejętności i całkiem szeroki zakres broni. Wspomniał też o tym, że jeśli nasza postać ma wysokiego skilla w wytwarzaniu czy alchemii, można samemu stworzyć ważne dla zadań przedmioty (jako przykład podał środki nasenne), bez konieczności biegania za nimi po świecie. Z innych ciekawostek - szybką podróż można odbyć z poziomu obozów albo za pomocą specjalnych powozów. Jakichś większych minusów nie wymieniał, głównie bugi typu obracający się dookoła jeleń, który zaciął się na jakimś elemencie, lewitujący przez jakiś czas npc czy doczytywanie postaci w niektórych lokacjach. Nie jest to też Wiedźmin 3 albo Skyrim jeśli chodzi o symulację świata i codziennego harmonogramu postaci (przynajmniej tak to zrozumiałem). Można się też przyczepić do tego, że kompani nie są aż tak rozmowni poza cutscenkami i dialogami z innymi, gdzie czasem coś wtrącą.
-
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. I rzeczywiście klimatem podchodzi pod pierwsze części.
-
Całe szczęście można od razu wyłączyć.
-
Jest i wersja na Słicza z opcją cross-save ze Steamem.
-
Tak, ten sam. Zmiana regionu w Windowsie na Nową Zelandię zadziałała. Czas sprawdzić co i jak.
-
Mi też pewnie tyle zejdzie. Rozmawiam z każdym NPCem, a z niektórymi nawet po kilka razy (zaskakująco niektóre dialogi mocno się różnią, jeśli rozpoczynamy je jako Fane, Lohse czy np. Sebille), staram się robić wszystkie questy, czytam każdą notatkę i książkę, walki swoje zajmują. Aż żałuję, że jestem też przy 30h w Baldurze i wypadałoby go skończyć pierwszego.
-
W weekend zakończyłem pierwsze DOS. Zajęło mi to około 80 godzin. Chciałem zrobić krótką przerwę, ale pokusa zagrania w dwójkę była zdecydowanie silniejsza, więc mam już za sobą 5h a najchętniej posiedziałbym do rana. Dotarłem do Fortu Joy i biorę wszystkie questy, rozmawiam z każdym, zbieram kompanów (gram jako Sebille; reszta to Prince, Fane i Lohse), przygotowuje plan rozwoju moich postaci. Nawet w tak krótkim czasie dostrzegłem, że DOS2 to zupełnie inna, wyższa półka niż poprzednia część. Niesamowite jak wszystko zostało usprawnione. Póki co zero zastrzeżeń co do jakiejkolwiek warstwy gry. Larian wyrasta na jednego z moich ulubionych devów. O nowego Baldura jestem spokojny.
-
Wszystkie te materiały i opinie to sam miód. Przy okazji przypomniało mi się, żeby zaktualizować Game Passa do wersji Ultimate. Ciężko by było wytrzymać do 10-ego.
-
Ale ten soundtrack.
-
Gameplay (szczególnie w wykonaniu Netrunnera) wygląda świetnie. Cała reszta również bardzo solidnie. Oczywiście numerem jeden będzie teraz dyskusja na temat grafiki i ewentualnego downgrade'u, bo tylko to się liczy dla większości "graczy".
-
Mogliby rzucić jakiś mały teaserek chociaż. W oczekiwaniu na trójkę odpaliłem sobie BG1 (i od razu zleciało jakieś 20 godzin), potem przeskakuje na drugiego Baldura, a w międzyczasie chcę jeszcze dokończyć Divinity: OS (nabite 60 godzin) i kolejne podejście do Wasteland 2. A, no i wciąż gram w Kingdom Come. Do premiery BG3 powinienem zdążyć (o ile jeszcze nie dorzucę do listy D: OS 2, za które chciałbym się porządnie zabrać).
-
Jakby ktoś potrzebował link do streama. edit: Ale to było za(pipi)iste!
-
Kolejna sesja za mną. Znowu chciałem rozegrać 2-3 mecze, a skończyło się po 2.5 godziny. Parę razy dostałem solidnie po tyłku, zdarzały się też świetne comebacki (np. z 5:2 na 5:6) czy statystyki na poziomie 9:1 i 10:3 K/D (szczególnie jak się trafi na kogoś, kto nie spodziewa się twojej szarży, bez zabawy w chowanie za osłonami). Chyba jedyne co mnie w tej w grze irytuje to gracze, którzy opuszczają mecze zaraz na początku albo stoją bez ruchu w miejscu startowym.
-
Również PS4.
-
Tryb za(pipi)isty, a tak bałem się, że nawet przez to alfy nie ruszę. Przed chwilą zakończyłem pierwszą, ponad 6-godzinną sesję. Wszystko przez syndrom jeszcze jednego meczu i chęć poprawienia swoich wyników. Gameplay niesamowicie miodny. Grafika, dźwięki - robią wrażenie, szczególnie jak na CODa. Póki co najlepiej grało mi się na mapach Docks i Speedball. Nie przepadam za Pine - chvja tam widać, no i framerate trochę spada.
-
Można już grać w alphę. Dzień wcześniej.
-
Pojawiły się gameplaye z alphy. Kto grał w poprzednią część od razu zauważy duże zmiany. Fajnie, że przy wsparciu Microsoftu mają w końcu szansę zrealizować swoją wizję i dalej rozwijać tę serię.
-
Skorzystałem z tej akcji Alienware i zgarnąłem 2 klucze na miesiąc. Co ciekawe - za każdym razem jak wpisałem kod i włączyłem (a potem wyłączyłem) cykliczne płatności dało mi kolejny miesiąc za darmo. Także łącznie mam Game Passa do końca roku.
-
Trailer znacznie lepszy od ostatniego. Nie mogę się doczekać. Tylko ten 2020 boli.
-
Z każdą godziną jest coraz lepiej. System walki już w miarę opanowałem, przez co potyczki są bardzo satysfakcjonujące, questy nadal zaskakują na plus (nawet teoretycznie zwykłe fetch-questy mają ciekawą historię i różnorodność), podobają mi się też możliwości rozwiązania zadań na kilka sposobów, a nawet to, że czasami trzeba poczekać kilka dni albo do określonej pory żeby je rozpocząć. Dodaje to realizmu - mam wrażenie, że te postaci rzeczywiście mają jakąś rolę, swoje własne życie w grze, a nie tylko czekają aż je zaczepimy. Jedynie nie podoba mi się system zapisu, więc użyłem moda na save'y w dowolnym momencie, bez użycia sznapsu. Dzięki Warhorse za tak zaje.bistą grę
- 1 293 odpowiedzi
-
- Kingdom Come: Deliverance
- gra generacji
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiem dlaczego dopiero teraz zdecydowałem się kupić ten tytuł - tak czy inaczej nie żałuję i po 11 godzinach jestem zachwycony. Klimat wylewa się z każdej strony, muzyka to miód, zadania są ciekawe i zróżnicowane, sama fabuła też wydaje się być ciekawa, a postacie dobrze napisane. W tej chwili jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to strona techniczna: niestety optymalizacja pozostawia sporo do życzenia, doczytywanie obiektów i tekstur przed oczami czasami mocno razi. Na jakieś większe bugi, odpukać, na razie nie trafiłem (oprócz Henry'ego, którego nie było widać w jednym dialogu). Liczę, że dalej będzie jeszcze lepiej, a po tym co czytałem tak się zapowiada.
- 1 293 odpowiedzi
-
- Kingdom Come: Deliverance
- gra generacji
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ooo, w Mutanta bardzo chętnie zagram. Jeszcze wczoraj myślałem o zakupie na GOGu.
-
Chyba najlepszy do tej pory opublikowany materiał. Nie licząc animacji i przeciętnych facjat, całość wygląda bardzo solidnie. Lokacje są różnorodne i fajnie zaprojektowane, tak samo jak potwory które przyjdzie nam ubić, masa broni i elementów ubioru, walka z połączeniem magii, miecza i ołowiu, wybory moralne.