Bo C17 przede wszystkim pokazał, że nie chodzi tylko o poziom mocy, ale spryt, strategię, pomysł na przeciwnika. Dodatkowo jego nieskończona energia jest dużym plusem.
I co za różnica, że kiedyś był na takim poziomie, a teraz takim? Minęło sporo lat, a jak zostało wspomniane - nie próżnował przez ten czas, więc siłą rzeczy się rozwinął. Poza tym ma ogromny potencjał.
Najpierw jest narzekanie, że nie liczą się inni poza Goku i Vegetą, a jak ktoś inny jest na zbliżonym poziomie, to też źle.
Mam nadzieje, że w mandze również będzie jednym z ostatnich, którzy odpadną.
edit: Po początkowym zachwycie Freezą uważam, że to właśnie 17-ty jest być może największym plusem tego turnieju/arcu.