Nic nowego. Goku z Vegetą nie dawali rady Buuhanowi, a podstawowy Vegetto wycierał nim podłogę, odpierając ataki nogami.
Tutaj mamy Cauliflę SSJ2 z ogromnym potencjałem + Kale z legendarnym poziomem Saiyana, który jako tako dawał sobie radę z Godem i Blue. Zsumuj ich moc, dodaj mnożnik jaki twórcy sobie wymyślą (w odcinku była mowa, że moc się mnoży dziesiątki razy) i voila.
Fuzje zawsze były przekokszone i wprowadzały jeszcze większy ból głowy u tych, którzy kierują się power levelem. ;)
Można też założyć, że Blue, którego wciąż zmęczony Goku użyje w 115 jest znacznie słabszy i daleki mocą od tego, który widzieliśmy w Specialu przeciwko Jirenowi. Wkurzyłbym się tylko, gdyby Kefla była w stanie dorównać UI Goku, ale po spoilerach widać, że nawet go nie powinna drasnąć. Mam przeczucie, że ta Kamehameha ją wyeliminuje.
I jeśli tak rzeczywiście będzie, to bye bye Universe 6. ;)