Skocz do zawartości

Bigby

Senior Member
  • Postów

    7 611
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Bigby

  1. Jak się okazało, Hit był największą atrakcją odcinka. Świetnie się go ogląda w akcji. Teraz tylko czekać na jego pojedynek z Jirenem lub Vegetą. Wejście SSG Goku mocne, w dodatku z "boskim" soundtrackiem. Animacja i art na wysokim poziomie.
  2. Bigby

    Dragon Ball Fighter Z

    Oddzielne.
  3. Oby tylko było to jakoś wytłumaczone, no i rzeczywiście wymuszone przez przeciwnika i okoliczności, coś jak pierwsza transformacja na Namek.
  4. Pewnie jakiś fejk (albo nic nie znacząca grafika). Też byłbym rozczarowany, gdyby był to zwykły God tylko z postawionymi na SSJ włosami.
  5. I to jest w tym najlepsze. Postawili na minimalizm, a jednocześnie wygląd jest na tyle ciekawy, że całość prezentuje się bardziej oryginalnie niż kolejny kolor włosów albo pozostanie przy czerwonym, niebieskim czy klasycznym żółtym. Wtedy dopiero byłoby narzekanie. O SSJ4 nie wspominam, bo nieszczególnie jestem fanem tej formy. Tzn. za pierwszym razem było fajnie, ale jak w późniejszych arcach Goku przemieniał się z dzieciaka znów w tę formę, to kiepsko. Vegecie to już kompletnie nie pasowało - bardziej przypominał wokalistę zespołu rockowego.
  6. Nowa forma Goku. Wygląda naprawdę świetnie. Ta aura, oczy...
  7. Gdyby nie miał wypadku, to już dawno byłby mistrzem, jeżdżąc dla Ferrari.
  8. Albo był już po prostu zmęczony po całym dniu testowania w takich upałach. Na pewno, jak to on, chciał lepiej i mógł lepiej, ale po tak długiej rozłące z F1 i przy braku doświadczenia z najnowszym bolidem i tak osiągał dobre, przede wszystkim regularne czasy. Przy okazji dostarczył sporo dobrego info inżynieriom, realizując zakładany plan. Trzeba czekać na ruch ze strony Renault. Co ma być to będzie.
  9. Już zjechał do 1.18.952. ;)
  10. Teraz wykręcił 1:19.467. Czasy trzech okrążeń - 1:19.497, 1:19.467 oraz 1:19.496.
  11. E tam, wejdźcie na blog powrotroberta. Tam w komentarzach już po pierwszym okrążeniu było - Koniec marzeń, Palmer lepszy. :D
  12. Teraz czas na najciekawsze pojedynki. Fani Vegety niech się szykują - Ribrianne już się nim zaopiekuje. Dzisiejszy odcinek bardzo fajny, lepszy od poprzedniego. Cieszę się, że w głównej mierze skupiony na laskach z U6. Kale świetnie wygląda w swojej kontrolowanej formie.
  13. Prawdziwa/pierwotna. Widać, że chcą unikać określenia "Legendarna". ;)
  14. A dlaczego mieliby skojarzyć? ;) Broly nie należy do kanonu i nie istnieje w anime/mandze.
  15. W przyszłych odcinkach pewnie zobaczymy tę formę: Czyli bardziej opanowanego Berserkera/LSSJ.
  16. Te wszystkie sceny z Kale to ewidentne nawiązanie do kinówki z Brolym, włącznie z tą Kamehamehą w twarz - miało być efektownie i było. Kale jest na pewno silniejsza od SSJ2. Od Blue? W życiu. Przecież w SSB Goku może dowolnie kontrolować swoją Ki, dostosowując moc do oponenta. Gdyby jego Kamehameha była tak samo silna jak ta przeciwko Merged Zamasu (najmocniejsza do tej pory), to z Kale jak i Toppo kilkanaście odcinków temu nic by nie zostało. Zresztą widać było, że Goku nie miał ani zadrapania po tej walce, a w jej trakcie był jedynie zirytowany i lekko zdziwiony, że Kale przyjmuje wszystko na klatę. Tak w ogóle to samo SSJ Blue nie jest niczym nadzwyczajnym i nigdy nie było formą, która wystarczyła na przeciwników. W pierwszym starciu z Golden Friezą nie dało rady (Frieza przegrał tylko przez problemy ze staminą), Hit też nie padł na strzała, Goku Black przez pewien czas również miał dużą przewagę ze swoim Rose, Android 17 zablokował Kamehamehę barierą, a Toppo przetrwał uderzenie z bliskiej odległości. Kurczę, nawet Krillin się nie ugiął, ale oczywiście wtedy zaczęły się narzekania - no bo jak to Krillin może rywalizować z boskim poziomem mocy? Ano tak to, że gdyby Goku chciał, to by go zaj.ebał pstryknięciem palca, ale chyba nie zabije przyjaciela? To samo było w odcinku z Gohanem. Niby zmusił Goku do transformacji w SSB i jest na tym poziomie. No właśnie nie, poprosił jedynie Goku o użycie maksymalnej mocy, potem wymienili dwa ciosy i po zawodach. Gdyby Toei chciało zadowolić wszystkich, którzy tak bardzo dbają o poziomy mocy, to ten turniej powinien wyglądać tak, że Goku i Vegeta jednym strzałem w SSJ wyrzucają za matę jakieś 50 zawodników (najlepiej w jednym lub dwóch odcinkach), z kilkoma innymi walczą nieco dłużej, ale szybko pokonują w SSJ2, a tylko z takim Jirenem czy Hitem włączają SSB. Ot tyle, "ekscytujący" turniej, trwający max 5 odcinków. edit: I żeby nie było, też mam swoje problemy z DBS, ale to tylko anime, a nie jakieś "serious business" żeby się tym wszystkim przejmować i przestawać oglądać, szczególnie jak się dotrwało do 100 odcinka. Na innych forach to nawet potrafią robić wykresy z poziomami mocy, analizują to wszystko chyj wie po co, a prawda jest taka, że każdy z bohaterów jest tak silny, jak wymaga tego scenariusz. ;) Przypomniało mi się. Jeszcze tydzień temu były narzekania, bo w spoilerach była wzmianka, że Caulifla chce się nauczyć SSB. Co robią rzekomi fani serii? Przeinaczają wszystko i dochodzą do wniosku, że Caulifla na pewno osiągnie SSB w tym właśnie odcinku. Do tego oczywiście "Jeśli Caulifla stanie się SSB, to kończę z Superką". Tak się nie stało, więc teraz wszyscy przerzucają się na pociąg zwany Kale. Za tydzień lub dwa pojawi się pewnie kolejny "powód" do opuszczenia DBS. To nie jest kierowane bezpośrednio do Ciebie u55r. Bez urazy. ;)
  17. Dobry odcinek, przyjemne widowisko, choć wizualnie czasami kulało. Podobały mi się interakcje Goku z Cauliflą, sceny z Hitem, Jiren, zabrakło za to pojedynku Vegety z Cabbą, ale oby wrócili do tego później. SSJ3 i tak już jest niewiele znaczącą formą. Ja tam się cieszę, że Caulifla jest na poziomie SSJ2 i może dzięki temu rywalizować z innymi na równi. A to że tak szybko osiąga te wszystkie transformacje to norma - nie jest jednym z głównych bohaterów, więc nie mają czasu poświęcać jej 20 odcinków (albo jak w przypadku Gohana całą zetkę) na pokazanie tego rozwoju. Jest geniuszem i odpowiednikiem Goku. Tyle. Trunks i Goten też z dupy otrzymali SSJ. Nawet nie wysilono się, żeby pokazać w jaki sposób, w tak młodym wieku i bez doświadczenia bitewnego uzyskali ten stopień mocy. ;) Jeszcze co do odcinka - śmiechłem, gdy Jiren stanął twarzą w twarz z Hitem, a tu zza rogu wyskoczył Goku z derpowatą twarzą i swoim "Yo!". :D
  18. W tym arcu i tak jest bardziej ogarnięty niż wcześniej. Dobrze wyważyli jego "niedorozwinięcie" z powagą. Zresztą, to jak Goku się zachowuje sprawia, że jest on właśnie ciekawą postacią, pełną wad ale i zalet, nawet jeśli niektórym gra to na nerwach. Jak dla mnie jego lekkomyślność i głupkowatość dodaje mu charakteru. Na pewno też przyjdzie moment, w którym znajdzie się pod ścianą, zrozumie powagę sytuacji i odpowiednio zareaguje. Jestem pewny, że jeszcze w tym turnieju ujrzymy w pełni skupionego, poważnego i przede wszystkim wkur.wionego Goku. ;) I też kibicuję Friezie. Chcę żeby przetrwał i mącił do samego końca. Jego obecność wychodzi tej sadze zdecydowanie na plus.
  19. W V-Jumpie pojawiły się spoilery do odcinka 101: Jest też krótka notka dotycząca ostatnio wypuszczonej grafiki z Goku - napisano, że ma to związek z czymś strasznym co nastąpi. Może rzeczywiście ten turniej to jakaś przykrywka dla grubszej afery. edit: GT jakie jest każdy wie, ale muzyka daje radę. Jak się pierwszy raz oglądało i w endingu poleciało Dan Dan Kokoro Hikareteku, to aż łzy napływały. Utwór przy ostatnim spotkaniu Goku i Krillina
×
×
  • Dodaj nową pozycję...