Jeśli chodzi o Xboxa, to aktualnie na tapecie Octopath Traveler. Trailer drugiej części trochę rozbudził we mnie hype. I jak na razie, po przeszło 15 godzinach, bawię się bardzo dobrze, chociaż czasami dochodzi nadmierny grind. Fantastyczna muzyka, duża różnorodność lokacji, prosty ale oferujący sporo możliwości system walki, fajne postaci (ale interakcji pomiędzy nimi prawie wcale), misje poboczne do których bez poradnika lepiej nie podchodzić. Tak bym to w skrócie opisał. Nie wiem jeszcze czy dam radę przejść całość - jakby nie było mówimy tu o 60, może nawet 80 godzinach rozgrywki. Niemniej dobrze by było.
Pograłem też chwilę w Deathloop, choć tu bardziej w celu sprawdzenia wersji na Series S, z której muszę przyznać jestem naprawdę zadowolony.
Na PC aktualnie Resident Evil 2 i Bayonetta. Na Switchu Super Mario Odyssey i Broken Sword: Serpent's Curse.
Sporo i mam nadzieję, że do końca miesiąca wyjdę z większości tych gier.