Gdybym miał kupować gry w pudełkach to też pewnie bym sobie dał spokój z ich trzymaniem i zagracaniem mieszkania i zostawiał jedynie najlepsze tytuły. Z cyfrą mam jednak spokój.
Lubię czasami wrócić do klasyków pokroju Mafii, Splinter Cella, ulubionych rpgów z lat 90 i początków lat 2000, rtsów jak Command and Conquer czy Original War.
A że na PC często mogę wiele gier wyrwać za kilka(naście) zł + sporo darmówek otrzymanych na przestrzeni lat, to nie żałuję.
W ten sposób zbudowałem biblioteczkę licząca pewnie około 700 gier.