Skocz do zawartości

Bigby

Senior Member
  • Postów

    7 611
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Bigby

  1. Dużo forumkowych rodzin powstanie.
  2. Bigby

    własnie ukonczyłem...

    Monkey Island 2 - ponadczasowy klasyk. Świetny voice acting i muzyka, genialne (choć czasem przegięte) zagadki, przyjemny dla oka styl graficzny (nadal jednak wolę ten bardziej kreskówkowy z Curse of the Monkey Island) oraz humor, który zostawia uśmiech na twarzy przez całe 4-5 godzin potrzebne na ukończenie gry. Immortality - gra FMV z niesamowicie niepokojącym, gęstym klimatem, w której poznajemy historię Marissy Marcel. Wzięła udział w 3 filmach na przestrzeni lat 60-90, lecz żaden z nich nie ujrzał światła dziennego. Potem słuch o niej zaginął. Początek gry świetny, nie raz miałem lekkie WTF i ciarki na plecach, ale w miarę odkrywania fabuły gdzieś ta mistyka i elementy burzenia czwartej ściany uleciały. Dokładnie wtedy wiedziałem co robić, jakich klipów szukać, więc wkradła się pewna rutyna. A jeżeli o klipach mowa, to ogromne brawa należą się za idealne oddanie klimatu przedstawionych w filmach lat. Kostiumy, rekwizyty, cała scenografia, gra aktorska, nawet to jakimi taśmami całość nagrywano jest niezwykle imponujące (aczkolwiek dużo z tych efektów dodano w postprodukcji). Pierwszy rzut oka na scenę z filmu "Minsky" i już wiemy, że mamy do czynienia z kryminałem z przełomu lat 70 i 80. Polecam.
  3. Bigby

    Atomic Heart

    Oj, raczej się mylisz. Widziałem ostatnie tematy o Atomic Heart na różnych forach (Reddit, Neogaf, Resetera) i praktycznie nikt nie porusza tego, że dev jest rosyjski. Większość opinii jest bardzo pozytywna. Jedynie na Twitterze zobaczysz odrobinę krytyki i nawoływanie do niekupowania gry.
  4. Bigby

    The Last of Us Part I

    Obejrzałem trochę let's playa i nie mam pojęcia gdzie oni poprawili AI. Tess i Marlene cały czas biegały na kuckach przed przeciwnikami, a Ci "You got visuals? Negative".
  5. Ubisoft, plis dajcie więcej tak zrealizowanych cutscenek w Mirage:
  6. Tak mi mów (o grze InXile) panie Matt Booty: + w State of Decay 2 zagrało 11 mln osób.
  7. Nie pozostaje nic innego jak
  8. Jest jak jest. Na szczęście jako posiadacz wszystkich konsol nie narzekam na brak gier. A i tak na mojej liście najbardziej wyczekiwanych tytułów z exów jest może tylko Spider 2, Pentiment i steampunkowy rpg od InXile. W większości jaram się 3rd party.
  9. Bigby

    Hogwarts Legacy

  10. Bigby

    The Callisto Protocol

  11. Zapomniałem jeszcze dodać, że bardzo jestem ciekaw nadchodzącego (? miejmy nadzieję) showcase'u PlayStation. Spodziewam się wielu plansz bez daty lub 2024. Na dzień dzisiejszy, nawet zakładając wysoką wydajność Insomniac, stawiam że Spider-Man 2 wyleci na wiosnę 2024. Wolverine to też melodia przyszłości. O Frakcjach Naughty Dog usłyszymy coś w przyszłym roku, ale premiera w 2023? Naaah. O ich nowym IP nie wspominam, bo to 2025 najwcześniej. Kolejny Duch Cuszimy? Poprzednik w 2020, także spodziewajcie się 2024 jak nic. Nowa produkcja Bend? Podobna sprawa. Reszta studiów to jedna wielka niewiadoma - oby coś ogarnęli. Sytuację trochę poprawia Square z Forspoken i przede wszystkim Final Fantasy 7 Reborn + Final Fantasy 16.
  12. Mówiłem, że więcej się nabrać nie dam, ale Bagdad w najlepszym okresie, powrót asasynów, olanie erpegowych aspektów.
  13. Niektórzy mieli, jak Tango Gameworks i Arkane, ale wyszło jak wyszło i Sony te gry zakontraktowało a Microsoft nic poza uhonorowaniem umów z tym nie zrobił. Tak więc zaczynamy odliczanie do premiery ich następnych gier za minimum 3 lata. Drugie studio Arkane (od Preya który wyszedł w maju 2017) robi Redfalla, ale potrzebują dodatkowych miesięcy na doszlifowanie stąd premiera w 2023. Compulsion Games wydało We Happy Few w 2016 roku, więc tutaj trochę się dziwię, że nie mają nic do pokazania, ale wiemy że klepią nowe IP i ciągle zatrudniają kolejnych pracowników. Obecnie jest ich mniej niż 100. InXile w 2020 dało nam Wasteland 3, rok temu jeszcze DLC "Battle of Steeltown". Teraz robią coś zupełnie innego niż izometryczne, klasyczne cRPG. Trzeba czekać, bo dużego erpega z pierwszej osoby na Unrealu 5 w 2-3 lata nie ukręcą. Machine Games uwikłało się w Indianę Jonesa, więc przynajmniej jeden z ich teamów będzie przy tym dłubał przez następne lata i przy dobrych wiatrach za rok zobaczymy jedynie jakiś zwiastun. Drugi zespół może potencjalnie mieć tego osławionego Wolfensteina 3, tym bardziej że mija 5 lat od dwójki, chociaż w międzyczasie (w 2019) na rynek trafił też Wolfeinstein Youngblood. Ale jeśli w 2023 nic nie zobaczymy, to raczej kolejne przygody Blazkowicza nie powstają. Mojang Studios cały czas rozwija Minecrafta, w 2020 zadebiutował Minecraft Dungeons, a w przyszłym roku Minecraft Legends. Całkiem produktywnie, ale przecież to Minecraft więc się nie liczy. iD Software miał w 2020 roku Doom Eternal, niedługo potem dwa DLC. Chyba nikt nie liczył, że nagle przygotują kolejnego Dooma. Ninja Theory wydało w 2017 pierwsze Hellblade, dalej robili też jakieś projekty pod VR (m.in. Vader Immortal), a w 2020 Bleeding Edge. A wcale nie są dużą ekipą. Undead Labs robi State of Decay 3 (GAAS, czyli znów nikogo /s), a druga część wyszła w 2018, potem w następnych latach różne ulepszenia/nowe wydania tej gry. I podobnie jak NT, też stosunkowo małe studio, zbliżone raczej do standardów AA. Turn10 w 2017 miał Forzę Motorsport i pewnie gdyby chcieli zrobić kolejną iteracyjną odsłonę Forzy to w 2020 na premierą Koksa i Seksa mielibyśmy FM8. Uznali jednak, że potrzebują więcej czasu, chcą przebudować całość i pominąć starą generację. Teraz wiemy, że gra zadebiutuje w pierwszej połowie 2023. Playground Games w 2018 miał Forzę Horizon 4, rok temu 5, obie bardzo wysokiej jakości. Teraz pewnie będą chcieli dokonać większego skoku, także osobiście kolejnego Horizona spodziewałbym się nie wcześniej niż w 2025. Drugi, ciągle rozrastający się team dłubie przy Fable i chociaż każdy chciałby już jakieś konkrety, to realia są takie, że samo stworzenie nowego zespołu i pre-produkcja może zająć lata. Nie znamy również skali projektu - jeśli to naprawdę ogromny, przeładowany zawartością erpeg to niestety często i 5 lat może nie wystarczyć na zrobienie takiego molocha. Przypomnę tylko, że Horizon Zero Dawn zaczął powstawać w latach 2010-11, a wyszedł dopiero w marcu 2017. Apropo budowania nowej ekipy - The Initiative. Poczęcie studia w 2018 roku, ale umówmy się, nie zaczęli wtedy robić gry. Dajmy chociaż rok na pre-produkcję, a w międzyczasie zatrudnianie devów. Teraz wiemy, że mieli kłopoty, ludzie odeszli, przyszło Crystal Dynamics. Bywa, nic z tym nie zrobimy. I zanim ktoś powie, że mogli się przedwcześnie nie chwalić CGI Perfect Dark, to odpowiedź jest taka, że zrobili to głównie na potrzeby rekrutacji. Podobnie zresztą jak Playground z Fable. Double Fine jak wiemy zrobiło Psychonauts 2. Chociaż tu i tak oczekiwałbym, że czas pomiędzy kolejnymi grami będzie stosunkowo krótki, bo Tim Schafer chciałby trochę poeksperymentować z mniejszymi (ale równie kreatywnymi) tytułami. No ale znów - od 2021 minął zaledwie rok. The Coalition - bardzo wydajne studio, ale w 2019 mieli Gearsy, rok później Hivebusters. Jeśli następne Gearsy mają utrzymać wysoki poziom gier studia i przy okazji zaoferować coś świeżego do bądź co bądź nieco skostniałej serii, to w 2-3 lata niczego nie ukręcą. Pozostaje jeszcze to nowe IP, ale nie wiemy na jakim etapie jest więc bez sensu gdybać. Rare w 2018 roku wypuściło na świat Sea of Thieves, a przez następne lata musiało się rehabilitować za fatalną premierę. Obecnie gra jest w świetnym stanie, stała się jednym z flagowych tytułów Microsoftu i jeszcze pewnie przez wiele następnych lat będzie wspierana. Kto by zarzynał kurę znoszącą złote jaja? No jest jeszcze ten nieszczęsny Everwild, chociaż informacje o piekle deweloperskim są raczej mocno rozdmuchane. Zresztą jak większość negatywnych newsów dotyczących MS. Obsidian był przez ostatnie lata bardzo aktywny i w nich upatruje microsoftowego Insomniaca - studio, które w obliczu gorszego okresu potrafi dostarczyć jakościowy tytuł (lub kilka). Zrobili Pillarsy 2 (2018), Outer Worlds (2019), ostatnio dorzucili Grounded, za rogiem czeka Pentiment, a gdzieś w przyszłości Avowed i Outer Worlds 2. Super to wygląda, choć oczywiście większość powie "Ale Pentiment? Przecież to wygląda jak gra z komórek. Grounded? Gra z graficzką dla dzieci". A ja akurat jestem bardzo wdzięczny, że MS pozwala im takie gry robić. Przy okazji widać, że pracownicy studia są zadowoleni, że nikt nad nimi nie stoi, nie wisi też widmo bankructwa i konieczność robienia kickstarterowych rzutek żeby zrobić kolejnego klasycznego RPGa, który a nuż się sprzeda. Zenimax Online czas czas rozwija Elder Scrolls Online i z tego co wiadomo rozpoczęli prace nad czymś zupełnie nowym. Bethesda miała Fallouta 76 pod koniec 2018 roku, a Todd od lat lepi tego Starfielda. Tutaj nie wiem w sumie co dodać, bo teoretycznie gra miała być gotowa na 2021, wtedy w 2022, ale różne źródła długo powtarzały, że gra nie jest gotowa i przedwczesna premiera może się skończyć kolejnym Cyberpunkiem. Gorzej jeśli w 2023 dalej będzie standardowy bugfest Bethesdy, ale co zrobić. Wtedy jest jest jeszcze Xbox Game Studios Publishing, które stara się załatwić kontrakty na ciekawe gry od zewnętrznych partnerów. I efektem jest chociażby Project Dragon od iO Interactive. Ale co Microsoft ma zrobić skoro studio rok temu wydało Hitmana 3, ma dodatkowo pełne ręce przy Jamesie Bondzie. Stad minimum 2025. Oczywiście Microsoft zapełnia też luki w kalendarzu takimi grami jak As Dusk Falls (niedługo także High on Life czy Somerville), tylko znów dochodzimy do tego co zawsze - oceny na Metacritic się nie zgadzają, więc takie tytuły nadają się jedynie jako amunicja dla sympatyków Playstation. A poza tym w 2020 i przez sporą część 2021 swoje spustoszenie siała pandemia. Nie ma studia, które nie oberwało. Niektóre w większym stopniu od innych. Sony przygotowało się znacznie lepiej do nowej generacji i absolutnie nie chcę im nic odbierać, ale parę spraw: 1) Spiderman Remastered, jak sama nazwa wskazuje jest zwykłym remasterem gry z 2018 roku. 2) Ghost of Tsushima Director's Cut oraz Death Stranding Director's Cut przez wielu traktowane były dosłownie jak nowe gry i wymieniane jako dowód silnego line-upu Sony na 2021. 3) Uncharted Legacy of Thieves Collection - podobna sytuacja. 4) Returnal powstał 4 lata po ostatniej grze Housemarque, a tutaj niektórzy po dwóch latach oczekują AAA od Microsoftu. 5) Destruction All Stars to tylko kolejna statystyka w katalogu Playstation, bo sama gra mizerna. I jasne, nadal pozostają Horizon Forbidden West, Gran Turismo 7, Ratchet and Clank, Spider-Man Miles Morales, Demon's Souls, Last of Us Part 1 czy nadchodzący God of War Ragnarok. Tylko że tak: 1) Horizon wyszedł 5 lat po jedynce, odziedziczając po niej solidną bazę mechanik i rozwiązań. 2) Nowy Ratchet też 5 lat po ostatniej odsłonie. 3) Gran Turismo 7 - patrz wyżej. 4) Spider-Man Miles Morales oparty w dużej mierze na Spidermanie z 2018 roku, w dodatku znacznie od niego krótszy. Ale i tak duże brawa dla Insomniaca, który odwala większość roboty w PlayStation Studios i przygotował trzy solidne premiery w 2020/2021. 5) God of War Ragnarok wychodzi 4 lata po poprzedniku. 6) Last of Us Part 1.... A Microsoft w 2020/2021/2022? Gears of War Tactics Microsoft Flight Simulator Psychonauts 2 Grounded Pentiment Ori and the Will of the Wisps Wasteland 3 Gears Hivebusters Forza Horizon 5 Halo Infinite Age of Empires 4 + masa (aktualnych lub byłych) czasowych lub stałych indie/AA exów (Tunic, Death's Door, As Dusk Falls) . Ale podobnie jest w przypadku PlayStation (Sifu, Stray, Kena itd). Już chyba dokładniej nigdy tego nie wytłumaczę.
  14. I tak po prawdzie, to długi czas powstawania gier studiów MS wynika pewnie też z faktu, że nie chcą ich pospieszać, crunchować po 100 godzin tygodniowo - jeśli chcą dodatkowy rok to go dostają. Inaczej ci sami deweloperzy mają dosyć, idą w pizdu, a Microsoft zostaje z problemem szukania nowych pracowników. A dobrych devów dostępnych na rynku wbrew pozorom nie jest wielu. Tak przynajmniej czytałem.
  15. Przy obecnych czasach produkcji gier, to po dwóch latach nawet indyka nie zrobisz. A tu jeszcze pojawiały się wpisy osób, które mówią "No niech kupią Asobo, takie zajebiste studio". Fajnie, tylko Asobo po Plague Tale będzie potrzebować ze 3-5 lat na następną grę i tak to się kręci.
  16. Jest jeszcze ponad 10 mln w Grounded.
  17. Takie to UK.
  18. Przejdzie, spokojna głowa.
  19. To w takim razie wam nie polecam. Trzeba jednak mieć wczutkę i zainteresowanie prezentowanymi w grze trzema filmami. edit: Wpadły creditsy i wyjaśnienie tego, co stało się z główną bohaterką...ale mam jeszcze spoooooro pytań i równie dużo nieodkrytych klipów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...