Latwy
Użytkownicy-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Latwy
-
Ja przez całą grę dobierałem zbroję tak, żeby mieć koło 69% i mając 20 punktów w ADP bez problemu unikałem wszystkiego, a Rottena wydawał się na tyle łatwy, że spaliłem na nim 3 bonfire ascetics, żeby zdobyć zbroję Lucatiel. I nawet na poziomie NG++++++ nie sprawiał żadnych problemów. Może spróbuj więc zainwestować trochę w ADP? na pewno nie będą to stracone punkty, a 20 wydaje się powszechnie akceptowalnym limitem
-
Pojawia się od początku- już na NG Ja kupiłem grę z US PSS i, sądząc po imionach phantomów, łączyłem się z ludźmi z Europy i Azji- w opcjach jest chyba nawet możliwość wyboru, czy chcesz grać tylko z graczami z regionu, czy z całym światem
-
Może zabrzmi to złośliwie, ale z tego co piszesz, to najważniejszy tip powinien tu brzmieć: naucz się rollować, zamiast blokować tarczą W moim odczuciu to była największa zmiana tej części- granie z podniesioną tarczą nie jest już tak skuteczne. Sam przeszedłem pierwsze podejście do DS tchórzliwie kłując włócznią zza greatshielda, ale tutaj po prostu się to nie sprawdza- walenie w tarcze zabiera za dużo staminy. Tak jak napisałem powyżej, sam musiałem się nauczyć unikać ataków i byłem zachwycony efektami- mając 20 ADP miałem tyle "invincibility frames", że mogłem bez większego problemu unikać prawie wszystkiego, łącznie z atakami bossów. Nie pamiętam dokładnie rottena, ale jestem prawie pewien że rollując unikniesz też jego graba, a na pewno ten wielokrotny atak przestanie być problemem. No i ten skill przyda się na przyszłych bossów, bo masz jeszcze kawał gry przed sobą
-
Bell keepers można wyfarmić offline- ja musiałem tak zrobić, bo zająłem się tym post-game i miałem chyba za wysoki level- byłem przyzywany mniej niż raz na godzinę. W belfry sol (tej części dostępnej z iron keep) pojawia się raz na jakiś czas red phantom, który liczy się do killsów. Więc musisz wejść po drabinie, przebiec na drugą stronę podwórka, żeby zobaczyć czy czai się za rogiem. jak nie, to wracasz, spadasz, siadasz przy ognisku i powtarzasz, a jak się pojawi to ubijasz i tak w kółko. Mi dojście do 2 levelu zajęło tym sposobem trochę ponad godzinę
-
Palenie human effigy nie ma nic wspólnego z poziomem ogniska. Bonfire level odzwierciedla poziom trudności- wzrasta o 1 przy użyciu bonfire ascetic, a także przy przejściu do NG+, przy czym te poziomy nigdy nie spadają. Czyli jeśli spalimy ascetic przy ognisku A w NG, a następnie przejdziemy do NG+, to wszystkie ogniska będą miały poziom 2, z wyjątkiem A, które będzie miało poziom 3.
-
Spokojnie dasz radę. Ja ubiłem wszystkich bossów w NG bez przyzywania tych NPC-ów i ostatecznie zrobiłem oba trophiesy przed rozpoczęciem NG+, używając bonfire ascetics. Benhardta przyzywałem trzykrotnie do Looking Glass Knighta i ani razu nie zginął (nawet na NG+++). Oczywiście miałem na sobie redeye ring i wzywałem jeszcze jednego gracza, który był odpowiedzialny za większość damage'u. A z tego co wiem, to jeszcze łatwiej jest przyzwać go na tej zgrai magów w brightstone cove
-
@Qjon: Ja grałem buildem z bardzo wysokim INT a i tak czarów nie wystarczało na ancient dragona i po wielu nieudanych próbach zmieniłem taktykę na wspomnianą tylną łapę- padł od razu. @anarom: idziesz raczej dobrze, aldia's keep i kolejne miejscówki raczej nie powinny przysporzyć Ci problemów, a znajdziesz w nich sporo błyskotek (w tym materiałów do ulepszania broni). I jeśli dobrze pamiętam, to do eventów jakie spotkasz za pozostałymi drzwiami wymagającymi king's ring i tak potrzebujesz przedmiotu, który dostaniesz w lokacji po Aldia's keep
-
Mcduff schodzi ze skrzyni jak zapalisz pochodnię- musisz tylko usiąść przy ognisku, żeby zmienił pozycję. Jesteś pewien z tym covenantem? Za rank 2 dostajesz First Dragon Ring, ale w grze znaleźć można mocniejsze wersje Second i Third, a nie możesz mieć na sobie więcej niż jednego z nich. Za to Rank 3 daje pierścień przydatny tylko, jeśli bijesz gołymi łapami, nie używając broni.
-
A zrobiłeś już pilgrims of the dark? Ostatni boss jest tam dość upierdliwy i na NG+ potrafi narobić trochę problemów. Z pierścionkami miałem na myśli ten, który "oficjalnie" chroni przed śmiercią (czerwone na ten moment to robią, ale nie powinny i raczej zostaną spatchowane) King's shield też mi się spodobała, ale spójrz jeszcze na Defender's Shield- ma 100% physdef, trochę niższe resistance'y, ale wyższe stability. Biorąc pod uwagę, że ogień, magię itp i tak się raczej dodge'uje, to lepsza stabilność wydaje się lepsza na 90% sytuacji. Jeśli pakujesz jednocześnie w STR i INT, to rozważ wspomniany przeze mnie wcześniej Moonlight Greatsword- masz wtedy możliwość siekania dużym mieczem z dużym damage'm bez inwestowania w siłę/dex. No a zaoszczędzone levele możesz wpakować np w ATN, lub ADP Co do tych 500 winsów to nie mam pewności, ale podobno to ma być różnica pomiędzy wygranymi a przegranymi duelami/inwazjami- czyli jeśli przegrasz 200 dueli, to musisz wygrać aż 700 żeby dostać te czary z blood bros.
-
Jedyne co przychodzi mi do głowy to moby w Aldia's Keep, które mają szansę rzucić Petrified Dragon Bone. Powinieneś też upewnić się, że kupiłeś ring of soul protection od Vengaarla- wtedy praktycznie nie będziesz potrzebował human effigies. A jeśli zależy Ci na zebraniu wszystkich czarów itp. to dobrze zrobić covenanty, które będzie o wiele trudniej ogarnąć w NG+ (rank 3 w sunbros i pilgrims of the dark, rank 2 w bellbros)
-
W NG warto wyfarmować wszystko, co wymaga partnera- od NG+ możesz łączyć się tylko z graczami którzy też są na NG+ lub wyżej, więc liczba summoning signs dramatycznie spada. Jeśli chcesz zrobić 100% to na pewno warto zdobyć zbroje Bernhardta i Lucatiel, zrobić quest Navlaana (możesz ubić wszystkich, bo i tak w NG+ się odrodzą) i pofarmować sobie ostatniego bossa za pomocą asceticsów (300-400k za każdy cykl).. Jeśli chodzi o ancient dragona, to jest na niego dość łatwa, chociaż żmudna taktyka:
-
Większość, jeśli nie wszystkie, to pułapki. Nie ma sensu ich używać jeśli nie będziesz ich wykorzystywał do PvP (podobna sprawa jak grave of saints)
-
Ja też wyczyściłem wszystkie miejscówki na NG+ (Za to NG++ i następne już przebiegłem). I nie masz się co martwić- jeśli w pierwszym playthrough ubijesz wszystko i zwiedzisz wszystkie lokacje, to będziesz miał na tyle wysoki SL, że pierwsza połowa NG+ ( w tym no man's warf) będzie banalnie prosta. A na pewno dużo łatwiejsza niż za pierwszym podejściem
-
Raczej nie będziesz musiał- do Lost Bastille możesz się też dostać od drugiej strony, przez ptasie gniazdo po walce z pursuerem
-
Mam na myśli tego najbliżej ogniska- widać go od razu po prawo, zaraz po drugiej stronie przepaści, nad którą leży powalone drzewo.
-
Pierścień dostaniesz jak zagadasz z nim po ubiciu 2 następnych bossów (możesz też zabić koleżkę, ale bardziej opłaca się z nim pogadać- dostaniesz wtedy też dodatkową gałązkę) Oprócz typka z lost bastille warto też odczarować moba stojącego zaraz obok ogniska w shaded ruins (ale nie tego, który blokuje przejście)- po zabiciu go dostaniesz klucz, dzięki któremu możesz uwolnić bardzo przydatnego merchanta, który sprzedaje bronie i czary w zamian za dusze bossów.
-
Przy okazji chodzenia po tych rozżarzonych miejscówkach w iron keep warto jeszcze pomyśleć o użyciu radiant lifegema zaraz przed spacerem- w przeciwieństwie do estusa działa on powoli, więc będzie równoważył powoli spadający health
-
W pewnym momencie dostaniesz klucz do tych drzwi (dokładnie w ) Przechodząc przez nie dojdziesz od drugiej strony do tej ziejącej ogniem salamandry. Jest to jednak opcjonalna lokacja, dająca tylko trochę błyskotek.
-
Wspomniany pierścień możesz kupić u kotki w Majuli. Spełnia swoje zadanie- nawet jak nie atakujesz to boss skupia na Tobie 99% uwagi. Jeśli zależy Ci na ukończeniu questu Lucatiel i zdobyciu jej sprzętu, to po pierwsze: możesz przyzwać 3-cią osobę do teamu- ważne tylko, żeby laska przeżyła 3 walki. Po drugie: nie muszą to być 3 różne walki- ja zdobyłem jej zbroję przyzywając ją 3 razy na The Rotten (każdorazowo spalając bonfire ascetic), bo jest dużo łatwiejszy. A jeśli chodzi o samą Old Sinner, to dużo pomaga zapalenie pochodni- nie znika wtedy w ciemnościach tracąc lock-on i generalnie walka robi się przyjemniejsza
-
Ja dzisiaj wbiłem platynę grając magiem i byłem bardzo zadowolony. Kilka porad, jakie mam po 4-krotnym przejściu gry: Normalnych przeciwników siekałem od początku flame longswordem (warto od początku pakować w niego titanite shardy), na nieco większych stosowałem słabsze czary (soul arrow, great soul arrow, great heavy soul arrow), zostawiając mocniejsze na bossów (w szczególności soul geyser, który potrafi zabrać nawet 50% hp jednym strzałem). Na bossów przydaje się też unleash magic- w połączeniu z soul geyserem i soul spearami potrafi rozprawić się z niektórymi bossami w kilku "strzałach". Wadą jest fakt, że zajmuje aż 3 sloty. Najistotniejszą bronią jest, moim zdaniem, Moonlight Greatsword, czyli chyba najmocniejszy miecz, który skaluje się z INT. Żeby zdobyć go w pierwszym NG musisz użyć bonfire ascetic po pokonaniu pajęczycy i ubić ją ponownie. Rzuca wtedy duszę, którą można wymienić na miecz. Nie jest to łatwe, ale jak najbardziej możliwe- ja ubiłem ją po ok. 30 minutach prób na SL 90. Było warto!. Dobrze jest od początku oszczędzać petrified dragon bones, żeby szybko zrobić upgrade (łącznie potrzeba 15 kości, żeby polepszyć do +5). Miecz wymaga 18 DEX i STR, dlatego na początku gry można trochę leveli włożyć w te dwa statsy, żeby polepszyć siłę normalnych broni. Warto inwestować w attunement- około 44 punktów podwaja najmocniejsze czary (z 1 strzału Soul Geyser do 2, co robi ogromną różnicę w walkach z bossami) Ja nie przejmowałem się zbroją- nosiłem najmocniejsze, co mogłem założyć utrzymując burden poniżej 70%. Mimo tego mogłem spokojnie unikać wszystkim ataków, łącznie z bossami.