Gra perfekcyjna ale przyznaje William i zly koleszka to badziewie jakich malo.
W ogole zrobili gaijina jako bohatera gry o feudalnej Japonii zabijajacy najwiekszych wojownikow japonskich i demonow. Srednio sie to japonczykom podoba i nie ma co sie dziwic bo postawmy sytuacje jasno jakby chociaz w takim wiedzminie zrobili głównego bohatera angola to juz widze jakby na to polacy zareagowali.
Japonczycy swoja kulture naprawde swiecie traktuja, przykladowo gdy podczas festiwalu przelozylem sobie kimono przez jedno ramie tak by miec drugie odkryte typowo na samuraja to paru osobom sie to nie spodobalo, ze gaijin samurajuje i nie ma szacunku do ich kultury. No ale to bylo pare osob reszta byla zachwycona moja znajomoscia ich kultury.