Wyrzuce troche z siebie na temat gierki, jestem aktualnie po trzecim lochu z 75h gry.
Zaczne od minusow i to najwiekszego czyli dialogi sa takie super, ze zasnalem juz z padem podczas ich czytania parenascie razy. Za duzo jest suchego pitolenia o tym samym i tego samego typu rozterkach. Mozliwe, ze tak mnie te dialogi odepchnely bo wszystko zawsze czytam i nigdy nie skipuje. Stanowczo za malo gameplayu za duzo gadek bardzo czesto o niczym.
Musze jeszcze napisac, ze gram z japonskimi glosami i angielskim tlumaczeniem ktore jest bardzo zlym tlumaczeniem i strasznie z gagami nietrafnym.
Taki Ryuji po japonsku nawala taka ostra japonszczyzna normalnie jak jakis chinpira i gagami, ze szcze ze smiechu a jak czytam tlumaczenie to za glowe sie lapie tak jest bezbekowe.
Drugi powazny minus jak dla mnie to wtornosc i jak do pierwszego lochu i po nim jest dobrze tak pozniej czujesz ze wkrada sie lekka monotonia.
Na plusy caly gameplay lacznie z robieniem person ktorego jest zdecydowanie za malo. Z usmiechem wchodzilem do lochow i mementos a jak zaczeli znow po nich pitolic to zasypialem.
Bossowie to jest cos co zadne turowe rpg jeszcze nigdy nie mialo do zaoferowania jednym slowem majstersztyk.
Glowni bohaterowi ciekawi jezeli chodzi o ich background, fajnie wykonani no ale jak juz otworza na dluzej geby to... tak zasypiam.
Muzyka jest swietna ale do Niera automaty nie podskoczy.
Jak dla mnie wczesne solidne 8/10.
Podobno final gierki jest swietny i mam nadzieje ze taki bedzie...
Z zasypianiem tez wyjasnie, ze teraz sypiam regularnie dziennie i zasypiam przy dialogach a jeszcze miesiac temu przy Nierze sypialem po okolo 3h dziennie tak w gierke w padzika nadoopcalem i sennosci nie czulem.