@Pryxfus będę uważał ;)
W dniu wczorajszym odwiedziłem po raz pierwszy sklep Mark & Spencer, chciałem tam tylko kupić na szybko jakiegoś croissanta na śniadanko przed pracą (nie było :() więc zajrzałem na stoisko z piwami i tu małe zdziwienie, IPA, Portery, ALE, Stouty różnego rodzaju, wszystko wyspiarskie i robione specjalnie dla tego sklepu (więc pewnie nie będą one wysokich lotów, ale może coś mnie miło zaskoczy). Tak więc po pracy postanowiłem zakupić 3 piwa London Porter, Cheshire Chocolate Porter oraz Irish Stout (7€ za 3 piwka). Każde będę opisywał w nowym poście.
Na pierwszy ogień poszedł London Porter, na niego miałem największe parcie bo dawno nie piłem żadnego portera.
Barwa ciemno - brunatna, piana niewielka drobno pęcherzykowata. W zapachu czuć palony karmel oraz czekoladę. A w smaku czekoladowo - kawowe, palone, czuć lekkie wysycenie lecz nie doskwierało ono mocno, goryczka była delikatnie odczuwalna. Wyczuć się też dało, iż piwo jest trochę wodniste, brakowało ciała w nim, ale nie ma się co dziwić tylko 5,5% posiadało a jak na portera to słabo :(. Tak więc, porter poprawny ale nic ponadto. Kto kupi się nie zawiedzie lecz i nie powinien się rozczarować, taki o średniak.