Dobra znalazłem ost zdjęcie z pobytu w Polsce to tak...
Hopiniada - Ogórkowo, gruszkowy smak z mocno wyczuwalnym chmielem. Bardzo fajne na upalne dni
Szabat czarownic - w smaku wyczuwalne banany, taki o bym powiedział.
Lady Blanche mi niepodeszło
Komes Porterek - chyba świeży był bo mocno dało się wyczuć kawę, paloność, nie był dobrze ułożony przez co mi tak o podszedł. Muszę go kupić i pochować z kilka miesięcy, wolę bardziej wytrawny smak albo tak jak by był na wpół.
Ale Szopka - świetne piwko na święta wyczuwalny mocno goździk, piernik i coś jeszcze ale już nie pamiętam :P. Bardzo fajne piwko a pite w odpowiedni dzień +1 do oceny
Oto Mata IPA - świetne piwo z Pinty, robione na ryżu, średnia goryczka i znów coś jeszcze. Muszę je jeszcze raz kupić aby sobie przypomnieć
Szlachetna pszenica - powiem tak Pszeniczne z Ciechana bije o głowę albo z pięć to piwo, niepolecam
Kolejne zdjęcia w toku, jestem już u siebie i głównie będą pojawiać się jakieś francuskie lub belgijskie piwka, chodź idzie kupić jakieś z wysp czy USA, ale już w październiku będę w Polsce i znów będę próbował. W szczególności na pierwszy ogieć poleci Viva la śliwa z Pinty podobno SZTOS.