Wiesz Wredny - ta bezwładność była zamierzona przez twórców, aby sprawiać wrażenie obcowania z żywą istotą, a nie samochodem na czterech kończynach. Podobno w pierwotnej wersji Argo był jeszcze bardziej niesforny, ale postanowiono to stonować ostatecznie.
Na mnie swego czasu zrobiło to ogromne wrażenie. Fakt, że implikuje to czasem problemy w gameplayu, ale z drugiej strony dodaje dodatkowego smaczku przy poruszaniu się po świecie.
Zresztą "niesforność" to stały element gier Uedy - w ICO też prowadzona przez nas dziewczyna potrafiła odmówić jakiegoś polecenia, albo gdzieś pójść. W SoTC mamy konia, którego trzeba opanować, a w TLG ogromnego zwierzaka, który często ma na nas wy(pipi)ane.