Nie no, może być jeszcze z tego dobra pozycja. Atmosfera jest elegancka, ale całość cierpi przez techniczne niedoszlifowanie poszczególnych elementów gameplayu (to co opisał Bansai). No i ten cały początek jest taki, że czuje się, że jeżeli gra rozwija skrzydła to dopiero po kilku godzinach, gdy już pojawi się więcej ciekawych mechanik.
Na plus, bardzo duża interaktywność otoczenia.
Ultra wnerwiająca jest za to muzyka, która dosłownie "wybucha" z głośników przy spotkaniu wroga.